W szkole podstawowej najbardziej lubiłem uczyć się matematyki. Nasz nauczyciel był bardzo sympatycznym, starszym panem, który nigdy się nie denerwował i miał dużo cierpliwości. Wszystko potrafił wytłumaczyć w taki sposób, że od razu można było zrozumieć nawet najtrudniejsze zadania. Szczególnie lubiłem rozwiązywać trudne zadania z treścią. W zamian za to zupełnie nie rozumiałem języka polskiego. Napisanie wypracowania było dla mnie męką nie do opisania. Nie byłem w stanie napisać więcej niż pół strony!
Moi koledzy natomiast lubili różne przedmioty. Mój kolega z ławki bardzo lubił przyrodę, której uczył się więcej niż było w podręcznikach. Szczególnie interesowały go zwierzęta, zbierał filmy, gazety, zdjęcia i plakaty. Moje koleżanki lubiły język polski i pisały strasznie długie wypracowania. Nie potrafiłem sobie wyobrazić, jak pani chce się je potem czytać.