Ramzes XIII to główny bohater jednej z największych powieści Bolesława Prusa: "Faraon". Wstąpił na tron po Ramzesie XII, swoim ojcu. Rozpoczął panowanie bardzo wcześnie, bo już w wieku 22 lat, jako przedstawiciel dwudziestej dynastii. Młody władca miał nietypową jak na mężczyznę urodę, niemalże kobiecą. Ubierał się w dopasowane szaty, co podkreślało jego piękną budowę ciała. Zawsze u boku jego znajdował się miecz, ponieważ młody faraon uwielbiał wojny.
Cechy charakteru Ramzesa XIII sprawiały, że świetnie nadawał się do roli, którą mu los przeznaczył. Kierował się przede wszystkim sprawiedliwością i starał się mądrze rozsądzać każdą sprawę, którą mu powierzano. Odważnie dążył do spełnienia swych pragnień, nie cofał się nawet przed uświęconą tradycją. Buntował się przeciw zbyt, w jego rozumieniu, wielkiej władzy warstwy kapłańskiej. Działał z zapałem i energią, która zapewniała mu powodzenie we wszystkim, czego się podjął. Od razu zabrał się do reform. Chciał, żeby jego ludowi żyło się lepiej. Do swoich zamierzeń wykorzystywał grupę ludzi, którzy stanowili, jakby jego radę przyboczną. Jednakże kapłani stali się przeszkodą, na której rozbiły się najbardziej nowatorskie plany młodego panującego. Był człowiekiem bardzo impulsywnym, działał pod wrażeniem chwili i przez to czasami krzywdził najbliższe sobie osoby, na przykład Sarę, którą oddał na usługi Kamie.
Nie potrafił do końca wziąć odpowiedzialności za swoje poczynania, co znacznie utrudniało władanie potężnym państwem egipskim. Względem rodziców był jednak zdecydowany i umiał ustawić ich według swojej woli. Okazywał im jednak przede wszystkim szacunek, mimo że jego ojciec nie cenił go jako przyszłego faraona, widząc jaką ma gorącą głowę.
Wykazywał znajomość reguł postępowania na dworze - kłaniał się zawsze swoim rodzicielom i nie uchybiał w niczym jeśli chodzi o etykietę dworską. Zmieniał kobiety jak rękawiczki, a wybierał je tylko ze względu na ich piękność. Potem porzucał je jak zużyty przedmiot i nie troszczył się już o nie więcej.
Najwięksi wrogowie Ramzesa XIII - kapłani - byli przez niego bardzo ostro traktowani z powodu ich krnąbrności. Porywczy władca chciał w pewnym momencie nawet zniszczyć tę grupę społeczną. Znalazł się w niezmiernie trudnej sytuacji, ponieważ wszelki działanie było obserwowane i tłumaczone w krzywdzący go sposób przez najbardziej wpływową część poddanych. W związku z taką sytuacją, nowy władca nie był w stanie przeprowadzić swoich zamierzeń i każde jego działania nie osiągały planowanego stadium. Giną wszyscy jego najbliżsi, dlatego pod koniec panowania jest już zupełnie sam i musi bronić się przed atakami ze wszystkich stron. Jako Faraon nie jest szanowany i jego wrogowie wyrabiają mu opinię nieodpowiedzialnego kobieciarza, dodatkowo najprawdopodobniej szalonego. Cały czas walczy z piętrzącymi się trudnościami. A wydawałoby się, że jego pragnienia to najlepsze, co może się przytrafić Egiptowi. Brakuje mu jednak sprzymierzeńców, a tnie może przecież zmienić wielowiekowej machiny państwa w kilka lat. Walka z kapłanami do niczego nie prowadzi, ponieważ oni wiedzą jak poskromić osoby, które są dla nich niewygodne i tak też się dzieje w przypadku młodego władcy. Pada pokonany przez zorganizowaną grupę, skrytobójczo zamordowany.