Głównym motywem, który kierował Mickiewiczem przy pisaniu "Pana Tadeusza" był fakt gloryfikacji tradycji i poszanowania dla dawnych zwyczajów. Jego zdaniem jest to najważniejsza rzecz, która określa naród i jego historie, dlatego powinniśmy dbać, aby nie zostały one zapomniane. Z tego też powodu kładzie się tu duży nacisk na etykietę, a miejscem, w którym szczególnie się o nią dba, jest Soplicowo. Świadczy o tym chociażby wygląd domu, który ukazany jest po powrocie Tadeusza z Wilna. Widzimy tutaj portrety patriotów polskich: Kościuszki, Jasińskiego i innych. Również zegar wygrywający 'Mazurka Dąbrowskiego' poświadcza zamiłowanie do tradycji.

Osobą, która najbardziej dba o zachowanie etykiety jest gospodarz Soplicowa - Sędzia, który na przykład wygłasza piękną mowę o zasadach obowiązujących przy stole podczas uczty. Przy stole każdy ma swoje miejsce odzwierciedlające jego pozycję społeczną, wiek i pełniona funkcję. Nie są to żadne formuły nie mające większego znaczenia, gdyż w nich zachowuje się tożsamość narodowa i tradycja:

"Tym ładem, mawiał, domy i narody słyną,

Z jego upadkiem domy i narody giną"

Innym sposobem, poprzez który mieszkańcy Soplicowa chcą podkreślać swą polskość i tradycję, są stroje szlacheckie. Taki strój składał się z kontuszu z wylotami, które zakładane były na sukmanę. Do tego ubierano lity pas słucki, którym się przepasywano i wieszano na nim szablę. Na co dzień noszono czarne buty, ale od święta zakładano czerwone. Taki strój przedstawia nam Mickiewicz na podstawie Podkomorzego w księdze XI.

Wiele jest kwestii, które odnoszą się do sposobów kultywowania tradycji, które opisuje Mickiewicz w swym dziele, oto kilka z nich:

- trzeba przestrzegać zasad grzeczności przy śniadaniu, na spacerze i innych sytuacjach towarzyskich

- staropolska gościnność, która objawia się zawsze otwartą bramą, miłe i serdeczne ugoszczenie niespodziewanie przybyłych gości, zawsze sadza się ich jak najbliżej gospodarza lub na głównym miejscu i nie godzi się odsyłać ich gdzieś, na przykład do gospody.

- zakończenie pracy w polu równo z zachodzącym słońcem, bo nie wolno kazać pracować innym, kiedy dzień się kończy

- w dobrym guście jest urządzanie różnych spotkań towarzyskich, uczt, bali. Są one okazją do spotkania się z przyjaciółmi, wymiany poglądów i rozmowy o ważnych sprawach politycznych, czy gospodarczych. Na takim spotkaniu nie mogło zabraknąć alkoholu, a młodzi mężczyźni zobowiązani byli usługiwać damom. Do takich spotkań zaliczało się również grzybobranie i polowanie, które było prowadzone według ustalonych, dawnych zasad.

- ważne było, by zorganizować ucztę, ale równie ważny był zastawiony syto stół, co świadczyło poważnym traktowaniu biesiadników. Na takim stole nie mogło zabraknąć:

* gorącego piwa zabielanego śmietaną z dodatkiem twarogu

* jak pisał poeta: "półgęski tłuste, kumpia, skrzydliki ozoru, wszystkie uwędzone w kominie dymem jałowcowym..., zrazy"

* barszczu zwanego "królewskim" oraz tłustego rosołu, do którego Wojski zwykł wrzucać perełki i monetę, by "oczyścić krew i pokrzepić rdzeń"

* bigosu, który gotowano po zakończonym polowaniu

* wszystko to podawano na wspaniałej porcelanie, na przykład takiej, którą posiadał Wojski, ozdobioną w sceny z życia kraju.

* ważny był również rytuał parzenia kawy

wszystko to pokazuje jak duży nacisk kładziono na tradycję i etykietę w domu Sopliców wiedząc jak ważna jest to sprawa zwłaszcza dla młodego pokolenia, które musi kontynuować tradycje ojców.