Harpagon, wdowiec i ojciec dwójki dorastających dzieci: Kleanta i Elizy to właśnie tytułowy skąpiec. Jedyną troską jego myśli są jego pieniądze i jego majątek. Obsesyjna potrzeba gromadzenia i chronienia pieniędzy podporządkowuje sobie wszelkie poczynania Harpagona. Chciwość przyćmiewa wszelkie uczucia starca, który w służbie, przyjaciołach, a nawet najbliższej rodzinie widzi w najlepszym przypadku skarbonki, do których ciągle trzeba wkładać ciężko zarobione pieniądze, w najgorszym- złodziei knujących stale jak pozbawić go z tak wielkim trudem zdobytego majątku. Miłość do pieniędzy staje jego dzieciom na przeszkodzie w zdobyciu szczęścia. Oboje bowiem oddali swe serca niezamożnym osobom. Eliza kocha Walerego, który ocalił życie córki Harpagona. Walery, niestety, jest ubogim, nie znającym swych prawdziwych rodziców młodzieńcem, który aby w ogóle móc widywać się z ukochaną musi uciekać się do wielu sztuczek i podstępów, które zjednawszy mu sympatię pana domu doprowadziły go do pozycji zarządcy w domostwie Harpagona. Czujny Harpagon nie wie oczywiście nic o uczuciu łączącym jego rządcę z córką. Podobne kłopoty i rozterki przeżywa brat Elizy- Kleant. Młody syn Harpagona zakochał się bowiem w Mariannie, która posiada wszelkie przymioty ciała i ducha, brak jej jednak większych środków finansowych na posag, którego z pewnością domagałby się ojciec Kleanta. Dziewczyna opiekuje się swoją chorą matką, a Kleant, w granicach własnych możliwości stara się zdobywać pieniądze, aby pomóc dziewczynie i mieć też na własne wydatki. Nie może liczyć ani na zgodę Harpagona na ślub z ubogą panną, ani na jakąkolwiek pomoc finansową od ojca. Kleant wyjawia siostrze dręczące go uczucia, nie zdając sobie sprawy jak dobrze Eliza rozumie jego miłosno-finansowe problemy. Nie jest w stanie porozumieć się z ojcem, który nie jest zadowolony z tego, jak, a właściwie że w ogóle jego syn wydaje zdobyte zresztą samodzielnie pieniądze, zamiast odkładać je do skrzyni, nie popiera też faktu, że Kleant część swoich skromnych środków wydaje na ubrania. Pod wrażeniem urody Marianny jest również Harpagon, który postanawia ożenić się z dziewczyną, która uboga, na pewno przyzwyczajona jest do skromności i życia bez wygód, na które Harpagon zawsze skąpił. Mówi Kleantowi o planowanym ożenku, a ten, nie domyślając się szczegółów planów matrymonialnych ojca wyraża gorące poparcie. Harpagon nie zamierza jednak poprzestać na własnym ślubie. Postanowił "dobrze wydać" swoją córkę. Oświadcza Elizie, że wybrał jej na męża bogatego, pięćdziesięcioletniego Anzelma. Ma też już sprecyzowane plany co do przyszłości syna. Jemu znalazł majętną wdowę. Zakochana w Walerym Eliza wcale nie ma ochoty wychodzić za ponad dwukrotnie od siebie starszego mężczyznę. Jej ojciec pozostaje jednak nieugięty. Koronnym argumentem za wydaniem córki za Anzelma jest fakt, że ten, posiadając spory majątek nie nalega na wypłacenie posagu. Skąpiec nie może przepuścić takiej okazji wydania córki za mąż. Wybór Harpagona oficjalnie popiera także, wbrew własnym uczuciom, sam Walery, który chcąc zaskarbić sobie przychylność pracodawcy i nie mogąc się zdradzić ze swoimi prawdziwymi uczuciami do córki Harpagona, musi mu we wszystkim przytakiwać.
Nękany wiecznym brakiem gotówki Kleant postanawia zadłużyć się u lichwiarza. Do umówienia transakcji wysyła swego służącego, Strzałkę. Strzałka przynosi informację: pożyczka jest możliwa, ale warunki jej spłaty są ogromnie niekorzystne dla Kleanta. Przyparty do muru młodzieniec postanawia jednak je przyjąć. Ku własnemu zaskoczeniu, na miejscu umówionym do przeprowadzenia transakcji Klenat spotyka własnego ojca. Okazuje się, że Harpagon, świecący wszystkim na około w oczy swoją biedą pożycza ludziom pieniądze na lichwiarski procent. Wielkie jest oburzenie Kleanta. Także Harpagon nie szczędzi synowi gorzkich słów, wypominając mu chęć zaciągania pożyczek!
Swatka Frozyna odwiedza dom Harpagona, aby ustalić z nim warunki umowy małżeńskiej z Marianną. Matka dziewczyny wyraziła już zgodę na małżeństwo. Sama Marianna ma przyjść po obiedzie, aby poznać domostwo swego przyszłego męża. Licząc na sporą sumkę od zadowolonego klienta Frozyna nie szczędzi Harpagonowi komplementów. Ten jednak, gdy dochodzi do uregulowania rachunków z Frozyną udaje, że nie słyszy. Posiłek z Marianną to dodatkowy koszt dla Harpagona. Wydaje więc dyspozycje co do obiadu. Ma być skromnie, należy odzyskać jak najwięcej resztek i poruszać się tak, aby zakrywać powycierane już, mocno znoszone liberie i fartuszki. Harpagon daje pełny popis swego skąpstwa.
Dziewczyna i swatka przybywają do domu Harpagona. Eliza rozpoznaje w jednym z domowników swojego ukochanego Kleanta. Mówi o tym Frozynie. Kleant, aby rozwścieczyć ojca pozamawiał na podwieczorek egzotyczne, drogie owoce. Oferuje też Elizie w imieniu ojca pierścień. Harpagon obserwując postępki syna jest u kresu wytrzymałości. Kochankowie, korzystając z chwili na osobności postanawiają wymyślić sposób na zniechęcenie Harpagona do poślubienia Elizy. Harpagon jednak sam zwietrzył podstęp. Rozmowa syna z przyszłą żoną wydała mu się zastanawiająca. Zaczął podejrzewać co się tak naprawdę święci. Dlatego wzywa do siebie syna i chcąc się przekonać o prawdziwości swoich podejrzeń oferuje mu odstąpienie ręki dziewczyny. Kleant przyjął ten dar od losu z wielką radością i tym samym zdradził się przed ojcem. Ten, wściekły na Kleanta, wyrzeka się go i grozi wydziedziczeniem. Zrozpaczony Kleant opuszczając dom ojca spotyka Strzałkę, który właśnie okradł skąpego gospodarza z zakopanej w ogrodzie szkatułki z pieniędzmi. Harpagon dowiedziawszy się o stracie wpada w rozpacz. Każe wezwać komisarza i oskarża o kradzież sługę- Jakuba. Ten chcąc oczyścić się z zarzutów rzuca podejrzenie na Walerego. Walery nie ma pojęcia o co chodzi, myśli, że Harpagon odkrył jego uczucie do Elizy, stąd jego wściekłość, więc sądząc, że cała sprawa się wydała, przyznaje się Harpagonowi do winy. W tym momencie wkracza Anzelm. W czasie rozmowy wychodzi na jaw, że Walery pochodzi ze znanej rodziny z Neapolu, jednak kiedy był jeszcze dzieckiem, statek którym płynął z rodzicami rozbił się i mały Walery, pozbawiony ich opieki był wychowywany przez kapitana hiszpańskiego okrętu. Przez te lata starał się odnaleźć ojca, ponieważ z informacji, które uzyskał wynika, że ten przeżył katastrofę. Do rozmowy włącza się też Marianna, okazuje się, że jest ona zaginioną siostrą Walerego. Dzięki pomocy korsarzy udało jej się ocaleć razem z matką. Nie na tym koniec niespodzianek. Anzelm rozpoznaje w historii obojga swoją własną przeszłość. To on jest ojcem Walerego i Marianny. Dochodzi do cudownego odnalezienia się rodziny po latach rozłąki. Kleant korzysta z okazji i deklaruje ojcu, że ten odzyska swój zaginiony skarb, jeśli tylko pozwoli mu na ślub z Marianną. Anzelm, odnaleziony ojciec dziewczyny, aby pomóc Harpagonowi w podjęciu decyzji zobowiązuje się pokryć wszelkie koszty ślubu. A właściwie dwóch ślubów, bo Walery, jako syn zamożnego Anzelma może już teraz poślubić Elizę. Harpagon wyraża na takich warunkach zgodę i odzyskuje swoją szkatułkę. Młodzi cieszą się odzyskanym szczęściem.