Aleksander Fredro, mimo iż należał do pokolenia romantyków, w swoich dramatach nie poruszał kwestii walki o niepodległość Polski. Nie tworzył natchnionych dzieł, w których wykładałby swoją koncepcje drogi do wolności. Tworzył natomiast doskonałe komedie, w których w subtelny, ale łatwy do odczytania sposób ośmieszał typowe dla Polaków cechy charakteru. Mówił o braku zgody i jedności w narodzie, o złym postrzeganiu pewnych tradycji i o rzeczach, które jego zdaniem mogły wpłynąć na współczesna mu sytuacje polityczną kraju. Swoje myśli ubierał jednak w zabawne słowa komedii, często stosując przy tym odniesienia do czasów, w których Polska była jeszcze wolnym krajem.

Wszystko to odnajdziemy w jednej z najdoskonalszych komedii Fredry - ,,Zemście". Inspiracja do napisania tego utworu były ponoć autentyczne wydarzenia, o których pisarz dowiedział się ze starych dokumentów. Otóż w XVII wieku doszło do sytuacji, w której właścicielami jednego zamczyska byli dwaj, niemogący się ze sobą pogodzić szlachcice. Skłóconych sąsiadów pogodził dopiero ślub do jakiego doszło między członkami obu rodów. Aleksander Fredro wykorzystał tą sytuację, aby pokazać czytelnikowi jak śmieszni mogą być owładnięci chęcią zemsty ludzie.

W pierwszym akcie komedii poznajemy wszystkich głównych bohaterów całego utworu. Otóż Cześnik Maciej Raptusiewicz jest właścicielem połowy zamczyska. Mężczyzna do tej pory żył samotnie i uznał, że już najwyższy czas to zmienić. Tak się składa, że pod jego dachem mieszkają też dwie kobiety, które mogą być potencjalnymi kandydatkami na żonę. Jedną z nich jest krewna Cześnika - młodziutka i śliczna Klara; drugą jej opiekunka też jeszcze młoda, ale już doświadczona kobieta - Podstolina. Podstolina jest już wdowa po swoim trzecim mężu i wszyscy są przekonani, że odziedziczyła po nim niemały majątek. Ten fakt przeważa i Maciej jako obiekt swoich miłosnych westchnień wybiera właśnie ją.

Maciej nie ma jednak odwagi wyznać wprost swoich uczuć bez wcześniejszego upewnienia się, ze nie zostanie odrzucony. Dlatego też musi wysłać w swojej sprawie jakiegoś posłańca. Akurat dobrze się składa, bo w zamku pojawia się Papkin. Hulaka jak zwykle sprzeniewierzył wszystkie pieniądze i teraz szuka ratunku u Raptusiewicza. Ten zgadza się znowu go gościć, jednak wyznacza Papkinowi nowe zadanie. Ma w jego imieniu nakłonić Podstolinę do ślubu. Niestety Papkina czeka też inne, znacznie mniej przyjemne zadanie. Ma iść do największego wroga Cześnika - Rejenta Milczka i próbować zawrzeć z nim ugodę. Milczek jest właścicielem drugiej części zamku i nieustannie kłóci się z sąsiadem. Ta misja przeraża Papkina, ale nie ma on wyboru. Musi przyjąć warunki Macieja. Bez grosza przy duszy niemiałby się gdzie podziać.

Papkin postanawia najpierw wystąpić w roli swata. Idzie do Podstoliny i wyjawia jej zamiary Macieja. Wdowa jest zadowolona z takiego obrotu sprawy i obiecuje rękę Maciejowi.

W międzyczasie Klara i syn Rejenta Wacław, spotykają się przy dziurze w murze oddzielającym obie części zamku. Młodzi zapewniają się o swojej wzajemnej miłości, ale wiedzą też, że spory pomiędzy Cześnikiem i Rejentem nie pozwolą im na ślub. Martwią się tym i starają się obmyślić jakieś rozwiązanie. Schadzkę zakochanych przerywa przybycie robotników.

Papkin szczęśliwy idzie do Raptusiewicza jednak zastaje swojego chlebodawcę w podłym nastroju. Okazuje się, że Rejent kazał naprawić mur graniczny. Rozwścieczony Maciej każe Papkinowi iść przepędzić murarzy. Sam zaś wykrzykuje obelgi pod adresem Milczka.

Rejent stara się w pokojowy sposób rozstrzygnąć spór, ale również nie chce ustąpić. Doprowadzony do granic wytrzymałości Maciej chwyta za strzelbę i straszy nią Milczka.

Słudzy Raptusiewicza przepędzają robotników. Dopiero gdy cała awantura się kończy, z kryjówki wychodzi Papkin. Chwali się swoim męstwem. Nagle podchodzi do niego Wacław. Początkowo Papkin boi się go i chce uciekać, ale gdy młodzieniec dobrowolnie oddaje się w jego niewolę, rozradowany Papkin prowadzi jeńca do Macieja.

Na tym kończy się pierwszy akt komedii. Czytelnik - widz nie wie jak potoczą się dalsze losy bohaterów, ale ma prawo przypuszczać, że sprawa będzie miała szczęśliwy finał. Już w pierwszych scenach poznajemy charaktery głównych postaci. Wiemy, że nazwiska pary głównych postaci są znaczące. Rzeczywiście Cześnik Maciej to raptus i choleryk. Łatwo wybucha i daje się ponieść emocjom. Działa pod wpływem chwilowego impulsu. Jest jednak dobrym człowiekiem. Ma wielka cierpliwość do wybryków Papkina. Za każdym razem przyjmuje go pod swój dach, mimo iż wie, że jego opowieści o strasznych przygodach są tylko wymyślone i tak naprawdę Papkin przehulał dane mu pieniądze.

Wiele dowiadujemy się też o Rejencie. Wiemy, że zgodnie z nazwiskiem jest on spokojnym, zrównoważonym i cichym człowiekiem. Jednak możemy przypuszczać, że takie zachowanie to tylko pozory. Tak naprawdę Rejent jest tak samo uparty jak Cześnik. Do tego jest złośliwy i nie potrafi ustąpić.

Już w pierwszym akcie poznajemy charakter Papkina. Chwalipięty, hulaki i tchórza, który na poczekaniu wymyśla historyjki o swoim bohaterstwie. Zapoznajemy się też z Podstoliną. Wesołą i pewną siebie kobietką, która poluje na kolejnego męża. Potrafi przy tym kokietować i skutecznie uwodzić kolejnych mężczyzn.

Poznajemy też historię nieszczęśliwej miłości Wacława i Klary. Młodzi kochają się bardzo mocno, ale ze względu na głupie spory pomiędzy ich rodzinami nie mogą być razem. Musza się ukrywać.

Możemy przypuszczać, że w końcu Raptusiewicz i Milczek pogodzą się, a Wacław i Klara wezmą ślub. Jednak, żeby się dowiedzieć jak do tego dojdzie, musimy zapoznać się z kolejnymi scenami.