Chciałabym opisać wspaniałą dziewczynkę- Anię Shirley, ale dobrze przedstawić jej charakterystykę muszę opowiedzieć jej losy.
Jako malutka dziewczynka utraciła swoich rodziców Bertę i Waltera. Musiała opuścić rodzinne miasteczko i była przygarniana przez różne osoby. Po wielu przejściach, trafiła przez przypadek do rodziny Cuthbertów. Mateusz i Maryla chcieli chłopca, który pomógłby im przy gospodarstwie, lecz po dłuższym zastanowieniu zostawili Anię u siebie.
Pierwszy opis dziewczynki pokazuje ją w wieku jedenastu lat. Jest bardzo drobnym dzieckiem, o wdzięcznej twarzy, na której często królował uśmiech. Jej znakiem charakterystycznym były piegi i długie, rude warkocze. Jej ubranie było bardzo skromne- stara sukienka i kapelusz marynarski.
Ania była niezwykle rozmowną dziewczynką. Tą cechę zdradza pierwsza rozmowa z Mateuszem po przybyciu do Avonlea. Żyła w świecie wyobraźni, dzięki czemu jej opowieści miały niezwykłą postać. Właśnie dzięki niej świetnie deklamowała, ale i sama pisała. Była wyjątkowo inteligentna jak na swój wiek, co pozwalało wygrywać jej liczne konkursy. Była bardzo otwarta na świat i do wszystkiego podchodziła z wielkim optymizmem. Jej stosunek do życia, spowodował, że wszyscy w okolicy ją polubili. Odnalazła tam również prawdziwą przyjaźń. Jej bratnią duszą była Diana. Mimo zakazu spotykania się, po przygodzie z winem, potrafiła udowodnić, że zasługuje na tą znajomość- uratowała ciężko chorą siostrę przyjaciółki.
Oczywiście miała też swoje wady. Bardzo przejmowała się opinią innych. Przykładem jest oczywiście kłótnia z Gilbertem, który nazwał ją "Marchewką". Miała bardzo lekkomyślne pomysły, które wpędzały ją w kłopoty, jednak dzięki wrodzonej mądrości i wdziękowi zawsze wychodziła z nich cało.
Bardzo zaimponowała mi postać Ani Shirley, która każdy dzień traktowała, jako nową przygodę. Swoją pogodą ducha i optymizmem zarażała ludzi wokół, ale przede wszystkim czytelników.