Szanowni przybyli słuchacze!
W związku z tym, że w naszym mieście coraz bardziej zanika młodzieńcza część społeczeństwa, co jest na pewno wielkim problemem, apelują, by każdy młody, na zachętę pozostania w swoich rodzinnych stronach, otrzymywał codziennie wyznaczoną i sprawiedliwie wyważoną dawkę paszy. Wówczas nie tylko nasi potomkowi, Zacni Mieszkańcy miasteczka, tutaj pozostaną, ale także ściągną do nas panienki i młodzieńcy z okolicznych miejscowości, a to, Moi Mili, zapewni nam starszym upragnione bezpieczeństwo i obronę przed nieprzyjaciółmi.
Dlaczego mówię o paszy? Otóż pożywienie to najbardziej konieczna i niezbędna energia do życia. Po drugie należy jeść i ćwiczyć, bowiem sport to zdrowie dla ciała i dla ducha. De facto, pasza nie jest zakazana, a jak wiadomo quae non sunt prohibita permissa intelleguntur ('to, co jawnie nie zakazane, uważa się za dozwolone').
Dlatego, Moi Drodzy, musimy dążyć do tego, by nasi młodzieńcy mieli ciało kulturystów.
Bo czy to nie wzbudza w nas podziwu?
Czy nie wzdrygamy się na widok podobnie uformowanej "ludzkiej świni"?
I pomyśleć, że to właśnie działanie cudownej paszy, a nie naturae lusus ('wybryk natury')!
Wołam więc do Was Bracia, karmmy nasze dzieci nektarem słodkiej paszy, a zobaczycie, w krótkim czasie zdobędziemy szacunek u wrogów i sąsiadów.
Nie martwmy się, że pozbawimy nasze dzieci wątroby i mózgu, w dzisiejszych czasach liczy się tylko siła, reszta to słabość i marność, vanitas vanitatum.
Każdy może sam zaopatrzyć się w pokaźny worek paszy, która wcale nie jest taka droga.
Każdy może udać się na targ i załadować na swe jeszcze wątłe plecy worki z wykwintną i pożywną paszkę dla swych niemowląt i starszych wychowanków.
A nim się obejrzymy "profilaktyka atakowa", czyli zapobieganie przed potencjalnymi napadami stanie się łatwe i przyjemne:
Będziemy silni, to nasi wrogowie będą słabi.
Oni będą słabi, to będą się bać.
Będą się bać, to nas nie napadną.
Nie napadną nas, to nie będziemy musieli odpierać ofensywy.
A przy tym, nasze ciała nabiorą cudownego kształtu, różowego koloru i to wszystko za marne grosze, bez ingerowania sterydami w genetykę naszych organizmów. Pomyślcie: żadnych lekarstw, żadnych szpitali, wszyscy będziemy tryskać zdrowiem. Co za tym idzie? Wyraźne zmniejszenie bezrobocia w Małopolsce, ponieważ wszyscy będziemy się świetnie sprawdzać jako ochrona koncertów, dyskotek i bodies ('ciał'). Zasiedlimy także siłownie, bo zwiększy się nasza rozrodczość. Będziemy płodzić zdrowych synów, sadzić drzewa i budować własne domy.
Przecież to spełnienie naszych marzeń, staniemy się wreszcie kimś!
Zaczniemy się liczyć na międzynarodowej arenie!
Zacznijmy pikietować i upominać się o swoje wołając: "PASZA! PASZA! MUSI BYĆ NASZA!!!" , bo facta loquuntur ('fakty mówią same za siebie').
Uwolnimy się z rąk terroru i przemocy! Wolność! To się nam należy.
Wzywam do poparcia moich poglądów. W drogę…