Infrastruktura informacyjna

Ukształtowanie się gospodarki o charakterze globalnym było możliwe między innymi dzięki postępowi w telekomunikacji i powstawaniu nowych technologii informatycznych. Rola środków komunikowania się na odległość stała się tak duża we współczesnej gospodarce, że zaczyna się ją określać mianem cyfrowej bądź wirtualnej. Gałęzie przemysłu, które zajmują się wytwórczością urządzeń służących do przesyłania i przetwarzania informacji określa się mianem "nowej gospodarki" ( z jeżyka angielskiego- new economy). Termin ten ulega obecnie tendencjom rozszerzającym, przenosząc jego znaczenie na przedsiębiorstwa, w których te technologie odgrywają szczególne znaczenie.

Instytucje zajmujące się działalnością związaną z wytwarzaniem urządzeń do przesyłania informacji na odległość i same te urządzenia, były zaliczane do sektora infrastruktury podstawowej i podlegały ścisłej kontroli państwowej. Rola tego typu systemów stale wzrastała, proporcjonalnie do postępów rozwojowych tej dziedziny, co w efekcie doprowadziło do coraz większego zainteresowania przedsiębiorców prywatnych tą branżą. Z biegiem lat w większym stopniu podstawą tego typu działalności stawał się kapitał prywatny, często o charakterze międzynarodowym.

Tylko nowoczesna, sprawna i łatwo dostępna technologia komunikacyjna staje u podstaw konkurencyjności poszczególnych państw i możliwościach ich uczestnictwa w gospodarce o zasięgu globalnym. Kraje rozwijające się, takie na przykład jak Polska, czy też kraje słabo rozwinięte, czynią ogromne nakłady budżetowe na rozwój telekomunikacji w celu wyrównania dystansu dzielącego je od pozostałych narodowości. Od 1995 do 1997 w Chinach przeznaczono na ten cel 1,5% PKB, w Czechach 1,9% PKB, w Kolumbii i na Węgrzech 1,3% PKB, w Korei Południowej i na Filipinach 1% PKB a na Tajwanie 1,2% PKB. Dla porównania, kraje wysoko rozwinięte w tym samym okresie przeznaczyły na podobny cel około 0,4-0,7% PKB, tylko dzięki temu, że niezbędna do funkcjonowania tego typu systemów infrastruktura powstała tam już wcześniej.

Istnieje grupa krajów, w których jedynym zmartwieniem rządzących jest utrzymanie wysokiej konkurencyjności produkowanych przez siebie technologii. Obecnie są to takie kraje jak: Islandia, Hongkong, Irlandia, Jordania, Tajlandia, Szwecja, Estonia, Finlandiai Singapur. Kolejno, dużo uwagi nastawionej na rozwój infrastruktury informacyjnej poświęcają rządy takich krajów jak Chiny, Malezji, Holandii, Egiptu, i Indii, a najmniej rządy krajów wysokorozwiniętych i zaawansowanych technologicznie, gdzie zgodnie z duchem idei gospodarki rynkowej wyznaje się zasadę, że zagadnienia omawiane powyżej są wyłącznie domeną sektora prywatnego. Byłe kraje socjalistyczne i kraje rozwijające się jakby nie dostrzegały dobrodziejstw tego typu rozwiązania zarówno dla odbiorców tego typu usług, jak i wzrostu konkurencyjności na rynkach globalnych.

W Polsce ciągle dominującym przedsiębiorstwem dostarczającym usługi telekomunikacyjne jest Grupa Kapitałowa Telekomunikacja Polska. Zakres świadczonych usług jest bardzo szeroki: z sieci stacjonarnej połączenia krajowe i zagraniczne, usługi telefonii komórkowej, usługi o wartości dodanej, dzierżawa łączy, transmisja danych, w tym Internet, usługi satelitarne i radiolokacyjne, usługi telegraficzne i teleksowe, a także sprzedaż sprzętu. Od roku 1993 Telekomunikacja konkuruje z lokalnymi operatorami telefonicznymi, ale tylko w zakresie usług lokalnych. W skali ogólnokrajowej, w tym czasie, jest ciągle jedynym takim dostawcą. Ponadto, Grupa Kapitałowa TP S.A. jako jedyna posiada zezwolenie do świadczenia usług telefonicznych o zasięgu lokalnym na terytorium całego kraju. W dostępnych liniach oddanych do eksploatacji udział tej firmy sięga 90%. Minister Łączności w maju 2000 roku wydał koncesje dla trzech operatorów niezależnych, obejmującą połączenia międzystrefowe o zasięgu krajowym. Jednak do dnia 30 czerwca 2001 roku TP jako jedyna świadczyła usługi międzystrefowe. Wraz z przyznaniem dodatkowych koncesji konkurentami stały się firmy: Niezależny Operator Międzystrefowy Sp. z o.o., Energis Polska Sp. z o.o., Netia 1 Sp. z o.o., co zamknęło monopol TP na rynku krajowym, jednak do roku 2002 posiadała nadal wyłączność na międzynarodowe usługi telefoniczne.

Sektor telekomunikacyjny podlega ciągłym przemianom. Postęp doprowadził do odkrycia nowych, alternatywnych sposobów przesyłania informacji po łączach stałych i bezprzewodowych. Nowa generacja technologii prawdopodobnie w najbliższym czasie sprawi, że przekaz danych i głosu po stałych łączach w systemie komutowanym stanie się przeżytkiem i wyjdzie z powszechnego użycia. Wśród firm świadczących usługi telekomunikacyjne, produkujących i sprzedających tego typu sprzęt, rośnie konkurencja polegająca na wzajemnym wyprzedzaniu się w nowinkach technologicznych i udoskonalaniu aktualnych rozwiązań sprzętowych. Głowni konkurenci TP zajmują się wdrażaniem łączności komórkowej, sieciami szerokopasmowymi, przesyłaniem danych za pośrednictwem urządzeń satelitarnych, oraz wiele innych technologii opartych przede wszystkim na technice bezprzewodowej, takie jak telefonia internetowa, łączność za pośrednictwem mikrofal i wiele innych. Dzięki telefonii internetowej w niedalekiej przyszłości, przy założeniu, że każdy będzie miał dostęp do Internetu, możliwym się stanie porozumiewanie się na odległość w ramach abonamentu za dostęp do sieci internetowej. Telekomunikacja Polska podjęła szereg działań, po pierwsze zabezpieczających jej aktualną pozycję na rynku, a po drugie wkroczyła a nowe rynki usług, które rokują na przyszłość, takie jak telefonia komórkowa.

Telefonia komórkowa jest obszarem usług telekomunikacyjnych, który obok sieci internetowej, rozwija się obecnie najprężniej. W 1998 roku, dokładniej 1 marca, rozpoczęła działalność PTK- Centertel Sp. z o.o., świadcząc usługi w systemie GSM. Otworzono wtedy sieć, której nadano komercyjną nazwę: IDEA. Koncesja nie przewidywał szerokiego zasięgu dla tego typu działalności i ograniczał ją do dziesięciu największych w Polsce aglomeracji i łączących je dróg. Tym samym, zasięgiem telefonii komórkowej zostało objętych około 36% populacji całego kraju. Następnie w marcu roku 2000 utworzono GSM 900/1800 sieci IDEA. Od tego momentu liczba klientów PTK-Centertel zaczęła rosnąć, a wraz z nią udział rynkowy tej spółki. Główną zasługą dla takiego stanu rzeczy była odpowiednia polityka cenowa nastawiona na pozyskiwanie klientów. Pierwszą i najważniejszą przesłanką wejścia na ten rynek musiały być konkurencyjne ceny opłat abonamentowych i niska cena wejścia do sieci. Wszystko po to by przekonać ludzi do tego typu technologii. Ponadto, oferta rynkowa musiał uwzględniać niski poziom dochodów obywateli naszego kraju, zarówno w opłacie miesięcznej jak i we wszystkich kosztach utrzymania telefonu.

W ostatnich latach doszło do wykupienia przez Grupę Kapitałową TP sieci IDEA, i przekształcenia ją w nową formę dla celów komercyjnych o nazwie ORANGE. Telekomunikacja Polska wyparta poprzez regulacje ustawowe z pozycji monopolisty w sposób oczywisty musiała zainwestować większy kapitał w tego typu usługach. Ponadto w centrum jej zainteresowania znajduje się komunikacja internetowa i świadczenie usług abonamentowych związanych z dostępem do sieci witryn internetowych.

Pod względem kosztu usług na rynku telefonii komórkowej należymy do jednych z droższych państw, a przy stopie życia polskiej społeczności nie jest to fakt zadowalający. W ilości odbiorców i jakości świadczenia tego typu usług daleko nam jeszcze do krajów rozwiniętych i wysoko uprzemysłowionych, ale ciągle je doganiamy.

Przykładowo na Tajwanie i w Hongkongu na 100 mieszkańców już w 2000 roku przypadało około 80 abonamentów komórkowych. W Singapurze i Skandynawii wynik ten wynosił wówczas 70, w Japonii i Europie Zachodniej 50-60, w USA 37, Kanadzie 29, a w krajach słabo rozwiniętych współczynnik ten nie przekraczał 1!!!.

Przeanalizujmy teraz stopień nasycenia komputerami osobistymi w poszczególnych krajach w przełożeniu do ilości mieszkańców tych krajów. Uzyskujemy następujące ułożenie:

  1. Szwecja……… 51 kom/ 100 mieszkańców
  2. Szwajcaria…… 50/100
  3. Norwegia…….. 49/100
  4. Singapur……... 48/100
  5. Australia……... 47/100
  6. Holandia……... 40/100
  7. Kanada………. 39/100
  8. Nowa Zelandia..36/100
  9. Wielka Brytania34/100
  10. USA…………. 34/100
  11. Irlandia………. 32/100
  12. Japonia………. 31/100
  13. Francja………. 31/100

W krajach o najwyższym stopniu rozwoju wskaźnik ten przekracza 20, w krajach średnio rozwiniętych waha się od 10 do 20. W krajach słabo rozwiniętych wskaźnik ten wynosi od 5 do 10.

W Stanach Zjednoczonych znajduje się największy odsetek ogólnej liczby używanych na świecie komputerów, bo około 30%. Japończycy korzystają z 9% światowej ilości komputerów, Niemcy 6%, Brytyjczycy 5%, Francuzi 4%, Kanadyjczycy, Włosi i Chińczycy około 3%. W Australii, Brazylii i Korei Południowej znajduje się około 2%.

Analizując moc komputerów znajdujących się w poszczególnych krajach, wyrażaną w milionach operacji wykonywanych w czasie jednej sekundy, czyli MIPS (millions of instructions per second), w sposób niezaprzeczalny pierwsze miejsce należy przyznać Stanom Zjednoczonym. Jest kraj jak dotąd najlepiej wyposażony w technikę komputerową i już w roku 1998 posiadał 36% światowej mocy obliczeniowej komputerów. Należy zaznaczyć, że Japonia posiadała wówczas około 8%, Niemcy 5%, Anglia 4,5%, Francja 3,8%, Kanada 2,9%, Włoch 2,6%, Australia 1,9%, Chiny 1,8, Korea Południowa 1,7 a Rosja 1%. Analizując te dane systemem z łac. Per capita ( według głów ), sytuacja przedstawia się następująco

  1. USA………………………………………97 tyś. MIPS/ 1000 mieszkańców
  2. Norwegia, Islandia, Finlandia, Szwecja…..77/1000
  3. Australia…………………………………..75/1000
  4. Kanada, Dania…………………………… 69/1000
  5. Polska………………………………………9/1000
  6. Rosja……………………………………….6/1000

Rozwój techniki komputerowej następuje bardzo szybko i moc obliczeniowa poszczególnych komputerów zwiększa się z roku na rok nawet kilkakrotnie, szczególnie w ostatnich latach gdzie co roku unowocześniane są techniki produkcji procesorów. Jednak proporcje pomiędzy poszczególnymi krajami pozostają w zasadzie takie same, a pozycja krajów wysokorozwiniętych utrwala się, gdyż to właśnie w nich powstają najnowsze zdobycze nauki. Stany Zjednoczone są jeszcze o tyle szczególnym krajem, że nowe technologie wymagają nowego oprogramowania, którego w przeważającej mierze dostarcza firma Microsoft. W niektórych krajach natomiast pojawia się rodzaj zacofania określanego mianem luki informatycznej. Kraje rozwijające się sukcesywnie starają się wyrównywać te różnice.

Ranga technologii komputerowej tak bardzo zyskała na znaczeniu, że miarą różnic rozwojowych między poszczególnymi krajami przestał już być wyłącznie wskaźniki Produktu Krajowego Brutto, ale wskaźnik wyposażenie w technologie informatyczne. Niektórzy nawet dzielą świat na nie na biednych i bogatych, ale na tych, co są podłączeni do globalnego bogactwa Internetu i na tych, którzy są tego dobrodziejstwa pozbawieni. Sieć zyskuje coraz bardziej na znaczeniu, już z nie tylko jako miejsce zabawy i nauki, ale także handlu, reklamy i interesów. Liczba podłączonych do Internetu stale rośnie. Według wskaźników Międzynarodowej Unii Telekomunikacyjnej ( ITU), na rok 2000, podłączonych do Internetu było:

  1. USA…………………………………..2228 komputerów / 10000 mieszkańców
  2. Islandia……………………………….1400/10000
  3. Norwegia, Holandia, Finlandia………1000/10000
  4. Nowa Zelandia………………………...900/10000
  5. Australia……………………………….768/10000
  6. Kanada…………………………………768/10000

Podobnie, wysokie wskaźniki miała Austria, DaniaSzwecja. Sytuacja wygląda źle w krajach słabo rozwiniętych, gdzie liczba podłączonych do Internetu komputerów na 10000 mieszkańców wynosi zaledwie kilka. W krajach, w których jest bardzo dużo komputerów, a co za tym idzie dużo podłączeń do sieci internetowej, koszt abonamentu za Internet jest niski a szybkość tego typu łączy bardzo duża. W krajach słabo i średnio rozwiniętych sytuacja przedstawia się wręcz odwrotnie. Tam gdzie jest mało komputerów podłączonych do Internetu, tam koszt uzyskania takiego podłączenia jest bardzo duży a szybkość łączy w porównaniu z innymi krajami bardzo niska. Taka sytuacja stanowi barierę ograniczającą swobodny wzrost gospodarczy i wymaga odpowiednich reakcji państwowych. Sam fakt istnienia infrastruktury internetowej nie jest wystarczający, a najistotniejsze jest to, jak ona działa, ile kosztuje i w jakim stopniu zapewnia nam połączenie z siecią międzynarodową.

Analizując sytuację gospodarczą krajów słabo rozwiniętych, w stosunku do wysoko rozwiniętych, łatwo dostrzegalny jest wniosek, że zacofanie w zakresie technologii informacyjnej jest o wiele większe niż w dostępie do surowców i kapitału. Dane z roku 2000 wskazują na fakt, że, przykładowo w Nigerii, na 1000 mieszkańców abonament telefoniczny posiadało czworo mieszkańców, gdzie dla porównania w Japonii wskaźnik ten wynosił 400 abonentów na 1000 mieszkańców. Następnie, w Sierra Leona użytkowanie Internetu kosztowało każdego mieszkańca przeciętnie 120% PNB w przeliczeniu na jednego mieszkańca, gdzie w tym samym czasie w Stanach Zjednoczonych wskaźnik ten wynosił 1,2%, czyli sto razy mniej. Taka sytuacja dyskwalifikuje państwa biedniejsze już na samym starcie w dostępie do informacji, a jest szczególnie ważne w czasach obecnych, gdzie informacja, szybka i rzetelna jest najbardziej cenna. Tym samym pogłębiają się dysproporcje między bogatą północą a biednym południem, co wpływa bardzo hamująco na rozwój gospodarki globalnej. A zapętlając koło gospodarcze, jest to także niekorzystne dla krajów wysokorozwiniętych. Wniosek z tego taki, że rozwój państw biednych jest w interesie społeczności całego świata. Uwieńczeniem tej myśli był szczyt Grupy G-8, podczas spotkań na szczycie w roku 2000. Jednomyślnie pochwalono inicjatywę mającą na celu pełniejsze włączenie do sieci informatycznej krajów rozwijających się, z jednoczesnym ułatwieniem dostępu do sieci internetowej obywatelom tych państw. Inicjatywę tą określono mianem "Dot Force", z języka angielskiego Digital Opportunity Task Force.

Zagadnienia infrastruktury innowacyjnej

Szczególne znaczenie tego rodzaju infrastruktury polega na tym, że jest ona nastawiona na tworzenie, wdrażanie i przyswajanie produktów noszących znamię nowoczesności, wraz z metodami ich wytwarzania. Stawia ona wysokie wymagania współczesnym państwom i dlatego nie każde stać finansowo na jej utrzymywanie. Po pierwsze nie może się ona obejść bez nowoczesnej i dobrze rozwiniętej sfery badawczo rozwojowej i wysokiego poziomu wiedzy pracujących w niej osób. Niezbędne są odpowiednie instytucje wdrażające postęp techniczny, wraz z wszystkimi niezbędnymi do tego celu urządzeniami i instalacjami. Organizacja całościowa gospodarki i poszczególnych przedsiębiorstw powinna sprzyjać wszelkim innowacjom technicznym. Wszystkie powyższe warunki można podzielić na dwie grupy, z których pierwsza stanowi element kapitału ludzkiego, do którego zaliczamy wiedzę i umiejętności, a druga element materialny, na który składają się wszystkie urządzenia służące powstaniu, zastosowaniu i upowszechnianiu nowej technologii.

W krajach, w których zaawansowane technologie istnieją na porządku dziennym, podstawową strategią działających w takich państwach przedsiębiorstw jest innowacja a nie imitacja. Firmy takie raczej tworzą nowe rzeczy czy produkty i nowe metody ich produkcji niż naśladują stare znane metody czy produkty. Wymusza to ścisłe powiązania takich jednostek z ośrodkami naukowo-badawczymi i wysokie nakłady na badania naukowe, co tworzy sytuację wysokiej konkurencyjności produktów takiego państwa z uwagi na wysoki stopień innowacyjności. Z nowymi produktami w sposób nierozłączny wiąże się problematyka ochrony patentowej i praw autorskich.

Konkludując powyższe rozważania, najwyższym współczynnikiem innowacyjności mogą pochwalić się Stany Zjednoczone i Finlandia., a także Japonia, Szwecja, Tajwan, Szwajcaria, Niemcy, Holandia, FrancjaIzrael. W powyższych państwach powstaje nowoczesna myśl techniczna, którą następnie wdraża się do produkcji, a następnie rozprzestrzenia na cały świat czerpiąc z tego ogromne korzyści. Tym samym stanowią one kręgosłup innowacyjności gospodarki globalnej. Zalicza się do nich państwa, które rocznie rejestrują 15 patentów w przeliczeniu na jeden milion mieszkańców. Tak się składa, że są to najbogatsze kraje, które mogą się pochwalić stabilnym wskaźnikiem wzrostu gospodarczego. Kraje te konkurują ze sobą technikami innowacyjnymi i poszukiwaniem nowych rynków, a szczególną rolę w tym wyścigu odgrywa zaawansowanie technologiczne. Z faktu, że w takich krajach jak Stany Zjednoczone czy Japonia nie należy wysnuwać bezpośredniego wniosku, że obywatelem tych państw są bardziej utalentowani. Wpływ na to zjawisko może mieć polityka tzw. Drenażu mózgów. Prawdziwa przyczyna jest ukryta w tym, że kraje te z uwagi na swój wysoki poziom rozwoju i osiągniętą dzięki temu stabilizację gospodarczą i bogactwo, wytworzył się wysoki popyt na technologie innowacyjne, a za tym stworzono odpowiednie warunki wspierające innowacje techniczne, bo po prostu ich sprzedaż się opłaca. Czynnikiem rozwoju gospodarczego nie są tylko i wyłącznie innowacje, ale cała towarzysząca im infrastruktura, na której poszczególnych szczeblach zarabiają ludzie.

Zagadnienia infrastruktury społecznej

Odpowiednia jakość funkcjonowania gospodarki, uwzględniająca naturę człowieka i jego potrzeby, wymaga odpowiednio zorganizowanej infrastruktury społecznej. W jej skład wchodzą instytucje w dużej mierze organizowane przez państwo, takie jak: służby bezpieczeństwa publicznego, administracja rządowa i samorządowa, zakłady opieki zdrowotnej i pomocy społecznej, placówki oświatowe i kulturalne. Dla gospodarki i każdego człowieka najistotniejsza jest dostępność to tego typu instytucji i ich sprawne funkcjonowanie. Znaczenie infrastruktury społecznej we współczesnym świecie obrazuje najlepiej udział wydatków na tą strukturę w ogólnym PKB poszczególnych krajów. Trudno jednak wprost wyprowadzić zależność, że im bogatszy kraj, tym większe na niego wydatki i tym większa jakość świadczonych usług. Bardzo wiele zależy od szeregu innych czynników, takich jak poziom świadczenia usług przez poszczególne placówki infrastruktury społecznej, sposób ich wewnętrznej organizacji, a także indywidualne przekonania każdej narodowości przekładające się na troskę o życie społeczne. Generalizując dane finansowe, więcej wydaje się na infrastrukturę społeczną w krajach lepiej rozwiniętych:

  1. Stany Zjednoczone………………………….13,5% PKB
  2. Niemcy……………………………………...10,7% PKB
  3. Szwajcaria…………………………………..10,0% PKB
  4. Francja……………………………………… 9,6% PKB
  5. Kanada……………………………………….8,9% PKB
  6. Grecja………………………………………...8,7% PKB
  7. Izrael i Holandia……………………………...8,5% PKB
  8. Austria………………………………………..8,4% PKB
  9. Polska………………………………………...4,9% PKB
  10. Rosja………………………………………….3,1% PKB
  11. Chiny…………………………………………2,1% PKB
  12. Indie…………………………………………..0,2% PKB

W takich krajach, jak Singapur, Japonia, Francja, Szwajcaria, Austria, Benelux czy w krajach skandynawskich, nie ma różnic w dostępności do usług opieki zdrowotnej dla biednych czy bogatych. Niestety w większości krajów świat te różnice są i to dość poważne. Tak jest na przykład w Europie środkowej i wschodniej, Azji, Afryce czy też Ameryce Łacińskiej. W tych rejonach nie wynika to bynajmniej wyłącznie z osiągniętego poziomu gospodarczego, ale przede wszystkim z przyjętej polityki. Podobna sytuacja, choć w mniejszym zakresie, ma miejsce w sektorze oświaty. Wysoki poziom nauczania oferują szkoły w Polsce, Irlandii, Holandii, Singapurze, Belgii, Słowacji, Finlandii, Austrii, Francji, Szwajcarii. Niski poziom odnotowywany jest w krajach azjatyckich, wyjątkiem są tutaj Izrael, Hongkong, Tajlandia i Japonia, afrykańskich i latynoamerykańskich. Co do różnic w dostępie do nauki dla bogatych i biednych, to nie ma ich w takich krajach jak: Dania, Norwegia, Słowacja, Holandia, Szwajcaria, Austria, Islandia, Finlandia. Takie zróżnicowanie jest z kolei normą w Azji, Afryce i Ameryce Łacińskiej, ale występuje także w dość dużym stopniu w USA i Wielkiej Brytanii.

Konkurencyjność poszczególnych państw w dużej mierze zależy od metod i skuteczności działania władzy politycznej i odpowiedniej organizacji instytucji mających pod swoją opieką gospodarkę jako taką. System prawny i polityczny, efektywność prowadzonej polityki składają się na sukces wielu państw, skuteczność pokonywania napotykanych we współczesnym świecie przeciwności. Elementy te składają się na społeczną i polityczną infrastrukturę gospodarki. Niektóre państwa potrafią ją wykorzystać dla swoich celów, jak na przykład Japonia czy "tygrysy azjatyckie", inne w wyniku własnej nieudolności i błędnych rozwiązań politycznych pogrążają się w kryzysie, jak słabo rozwinięte kraje Afryki. Istnieją poglądy na gospodarkę globalną, które prowadzą do wniosku, że powoduje ona obumieranie państw, w szczególności ich roli gospodarczej. Wnioski te są jednak pozorne, gdyż zmienia ona jedynie rolę poszczególnych państw w tej gospodarce i wymaga odmiennego planowania i pomysłów na wykorzystanie oferowanych przez taki system nowych szans. Bardzo istotne są instytucje wewnątrzpaństwowe, które organizują gospodarkę, oraz tzw. dobre państwo, dla konkurencyjności poszczególnych narodów na rynku globalnym. Czyli pod uwagę brane są wszystkie czynniki wewnątrz państwowe, takie jak odpowiednie prawo, rozsądna i stabilna, a jednocześnie innowacyjna polityka ekonomiczna, skuteczna i przyjazna administracja, stabilizacja polityczna i ustrojowa oraz bezpieczeństwo wewnętrzne.

Podstawowym współcześnie kryterium uczestnictwa w gospodarce globalnej jest ustrój polityczny oparty na rządach prawa, demokracji parlamentarnej i wolnym rynku gospodarczym. W takich państwach podstawowa rola parlamentów wyraża się w stanowieniu przyjaznego dla podejmowania i prowadzenia działalności gospodarczej prawa i legislacji sprzyjającej ochronie konkurencji i konsumentów. Państwo, które stanowi prawo nieprzyjazne dla przedsiębiorców samo sobie szkodzi. Rząd państw gospodarki globalnej powinien być stabilny i przewidywalny, ale zarazem zdolny do sprostania nowym wyzwaniom stawianym na co dzień w życiu gospodarczym. Decyzje rządowe powinny zapadać jednomyślnie by budziły przekonanie o ich słuszności a także powinny być w sposób jasny i jednoznaczny przedstawiane społeczeństwu, by miało ono możliwość i czas na przystosowanie do zmian. Decyzje powinny być przede wszystkim odpowiednio wykonywane, a administracja służąca temu celowi nie powinna być nadmiernie rozbudowana i utrudniająca funkcjonowanie przedsiębiorców, a w szczególności nie korupcyjna, czyli równa dla wszystkich i wolna od wpływów politycznych.

Omawiane powyżej cechy państwa przyjaznego dla gospodarki, w poszczególnych krajach z uwagi na ich tradycję i cechy indywidualne, są w różny sposób realizowane. Ma to odpowiednio znaczny wpływ na istnienie wolnego rynku i odpowiedniej konkurencji w tych państwach. Biorąc pod uwagę kryterium infrastruktury instytucjonalnej możemy ustalić następującą hierarchię państw: na pierwszym miejscu mamy Singapur, następnie kraje skandynawski, Irlandię, Holandię, Szwajcarię, Australię i Nową Zelandię. Na nieco gorsze wsparcie mogą liczyć przedsiębiorcy Niemieccy, w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Malezji i Chile. Polityka wspierania gospodarki słabnie w krajach śródziemnomorskich, wschodnioazjatyckich, Ameryki Łacińskiej i byłych krajach socjalistycznych.

Na sukces na rynku gospodarki globalnej mogą liczyć kraje, które oferują przedsiębiorcom nowoczesną infrastrukturę, pozwalają na obniżanie kosztów, odpowiednią politykę podatkową sprzyjającą inwestycjom i dbającą o uzyskiwanie wysokiej klasy produkcji i stworzenie odpowiednich powiązań handlowych. Kapitał zewnętrzny napływa do takich krajów, które mogą pochwalić się odpowiednią infrastrukturą materialną i rzeczywiście wspierają przedsiębiorców w podejmowanej działalności.

Problematyka energetyki w Polsce i na świecie

Światowa Rada Energetyczna już od kilku lat sygnalizuje, jednak nie jest to chętnie ogłaszane, że istniej geopolityczne ryzyko, że w niedługim czasie światowe zasoby ropy mogą zostać skoncentrowane w zaledwie kilku rejonach niespokojnych politycznie, a jedynym głównym dostawcą gazu ziemnego pozostanie Rosja, z wszystkimi przywilejami przysługującymi naturalnemu monopoliście. Stanowisko Rady wyraża się w oświadczeniu, że możliwe schematy rozwoju energetyki na świecie należy rozpatrywać na równych prawach, a wszystkie nośniki energii, taki jak gaz, węgiel, ropa naftowa, energia jądrowa, źródła niekonwencjonalne i odnawialne, należy traktować demokratycznie bez zbędnej dyskryminacji. Z badań geologicznych wynika, kopalnych surowców energetycznych wystarczy tylko do końca tego wieku, a koszty ich wydobywania czy pozyskiwania będą stale rosnąć. Węgiel kamienny i brunatny ma udział rzędu 68% w światowych rezerwach surowców energetycznych, ropa naftowa 17% a gaz ziemny 15%. Konsumpcja tych surowców jest z kolei odwrotnie proporcjonalna, gdyż najwięcej zużywa się ropy naftowej, bo aż 44%, następnie gazu ziemnego, 29% i węgla 27%. Struktura konsumpcji węgla ulega stałym zmianom, ale jego ceny charakteryzują się względną stabilnością. Rośnie bowiem zużywanie energii elektrycznej i cieplnej na potrzeby produkcyjne a maleje produkcja koksu na potrzeby drobnych przedsiębiorstw i odbiorców indywidualnych. Przenosząc nasze rozważania na grunt europejski, należy zauważyć, że Unia Europejska przejawia strukturalną słabość tym sektorze. Produkcja surowców energetycznych na obszarze struktur europejskich pokrywa tylko i wyłącznie około 50% zapotrzebowania na te surowce, a prognozy wskazują na to, że za około 20-30 lat, Unia będzie zmuszona do sprowadzania 70% surowców energetycznych z poza swojego obszaru. Szczególną uwagę na tego typu spostrzeżenia zwraca "Zielona księga", która dotyczy bezpieczeństwa energetycznego Struktur Europejskich.

Gaz ziemny paliwem przyszłości

Walory energetyczne gazu i jego szczególne właściwości pozwalają na określanie go mianem paliwa XXI wieku. Pod dość długiej dominacji ropy naftowej i węgla, w coraz większym stopniu na znaczeniu w strukturze wykorzystywania surowców energetycznych zyskuje gaz ziemny. Jego rola zaczyna wzrastać głównie od połowy XX wieku. W latach 60-tych zużycie gazu podwoiło się, w kolejnych rocznikach sytuacja wyglądała podobnie, tzn. stały wzrost zużycia gazu. Obecnie gaz ziemny zaspokaja globalne zapotrzebowanie energetyczne w 22%, podczas gdy węgiel 26%, ropa naftowa 37%, energia jądrowa 7%, wodna 3%. Wzrost wykorzystania tego surowca jest spowodowany tym, że gaz ziemny jest paliwem uniwersalnym. W polskim przemyśle jest wykorzystywany do grzejnictwa wysokotemperaturowego, wymagającego stałej i bieżącej regulacji- hutnictwo, przemysł precyzyjny, maszynowy, ceramiczny i szklarski. W przemyśle chemicznym stanowi surowiec przeznaczony do syntezy. Coraz większe znaczenie uzyskuje w sektorze ciepłowniczym i energetycznym.

O atrakcyjności gazu ziemnego decyduje przede wszystkim jego czystość. Jest on najczystszym paliwem naturalnym. Procesy związane z jego wydobyciem, transportem, magazynowaniem i przetwórstwem są przyjazne dla środowiska, szczególnie w porównaniu z wskaźnikami otrzymywanymi przy takich samych procesach innych paliw. Gaz ponadto, przy dostępie odpowiedniej ilości powietrza spala się całkowicie, bez powstawania sadzy i popiołu. Produkty spalania gazu ziemnego w niewielkim stopniu są związkami zanieczyszczającymi atmosferę : tlenki azotu, tlenek siarki, tlenek węgla i dwutlenek węgla. Ponadto gaz posiada wysoką wartość opałową- ciepło spalania gazu wysoko metanowego wynosi 39MJ/m3, a zaazotowanego 28MJ/m3, oraz wysoką sprawność spalania, co czyni go atrakcyjnym również z punktu widzenia ekonomicznego.

Gaz jest również wygodny w użytkowaniu. Jego wykorzystywanie pozwala na stosowanie w pełni zautomatyzowanych urządzeń, regulujących samoczynnie proces spalania. Zautomatyzowanie jest możliwe zarówno w piecach małych, tzw. atmosferycznych, jak i w dużych, wykorzystujących sztuczny nadmuch powietrza. Ta technologia pozwala na utrzymywanie stałej temperatury, bez względu na temperaturę otoczenia, a także programowanie temperatury w czasie w zależności od upodobań, np. rano cieplutko. Urządzenia tego typu niejednokrotnie posiadają certyfikaty, które świadczą o ich niskiej emisji spalin do atmosfery. Wszystko to sprawia, że piece gazowe są łatwe i przyjemne w eksploatacji, nie produkują odpadów spalania takich jak popiół i często nie istnieje konieczność magazynowania surowca spalania, jeżeli gaz jest dostarczany gazociągami.

Udokumentowanym faktem jest wzrost zasobów gazu na Ziemi, przez co staje się coraz bardziej dostępny i powszechny. W poszukiwaniach gazu stosuje się coraz to nowszą technologię, a nowoczesne urządzenia mechaniczne pozwalają na pełniejszą eksploatację złóż gazu. Znane nam zasoby gazu ziemnego wynoszą 145 bilionów. m3 co powinno, według statystyk, wystarczyć na około 75 lat.

Zasoby gazu w Polsce nie pozwalają na zaspokojenie zapotrzebowania na ten surowiec, co zmusza nas do jego importu z zewnątrz. Ze względów ekonomicznych i politycznych sprowadzamy gaz z Rosji i rejonu Morza Północnego. W przypadku odmowy i wygaśnięcia kontraktu gwarantującego dostawy, planuje się sprowadzanie gazu norweskiego.

Ułożenie Polski na szlaku gazowym jest bardzo korzystne. Znajdujemy się w samym środku między największym producentem gazu, Rosją, a największym jego konsumentem, jakim jest Europa Zachodnia. Gaz jest rozprowadzany siecią gazociągów, a w miejscach, w których nie ma tego typu połączenia, instalowane są prywatne, wielkopojemnościowe butle magazynujące. Na bezpieczeństwo użytkowania gazu wpływa szereg czynników, zależnych od właściwości samego gazu, stanu technicznego urządzeń dostarczających gaz i stanu technicznego instalacji odbiorcy. To ostatnie rości sobie wiele do życzenia i często, jak słyszymy, jest przyczyną wielu wypadków. Jakość gazu jest stale kontrolowana przez PGNiG S.A. Co do samych urządzeń instalacyjnych, objęte są one obowiązkiem certyfikacyjnym i podlegają okresowej kontroli. Dla producentów tego typu urządzeń postawione są podwyższone wymagania, co do poziomu bezpieczeństwa tych urządzeń.