Historia odkrycia cennego bursztynu owiana jest wielką tajemnicą. Współcześnie nie wyjaśniono, jeszcze ważnych kilku kwestii, dotyczących bezpośrednio jego powstawania. Znany na świecie bursztyn bałtycki nazywany też sukcynitem, jest kopaliną żywicy, która powstała około 37-42 milionów lat wstecz, w okresie trzeciorzędu- górny eocen oraz dolny oligocen. Wówczas warunki klimatyczne były korzystne- ciepło, zaś rozkład lądów oraz mórz zupełnie odmienny niż teraz. Wtedy tzw. Fenno-Sarmacja zajmująca dzisiejsze obszary Europy Północnej tworzyła największy teren lądu tego rejonu ziemi. Już od obecnej Azji oddzielało ów ląd tzw. Morze Syberyjskie, wówczas łączące, leżące na północy Morze Arktyczne razem z Morzem Tetydy, to na południu. Ono z kolei pokrywało współczesną Europę Środkową oraz Europę Południową, razem z licznymi, a zróżnicowanych wielkości wyspami , które tworzyły bardzo skomplikowane połączenia- systemy archipelagów. Wtedy nie istniały Alpy czy Karpaty, one bowiem powstały już dużo milionów lat potem (orogeneza alpejska) w miocenie i pliocenie.

Obszary Fenno-Sarmacji były porośnięte lasami bursztynowymi. Wówczas część południowa była pod wpływem klimatu subtropikalnego, z dużym procentem roślinności tzw. wiecznie zielonej, natomiast część północna miała klimat umiarkowany, razem z roślinnością, która zrzuca liście podczas zimy. Dalej granica pomiędzy tymi dwiema strefami wyznaczała zasięg tzw. ciepłolubnych palm. Tutaj znajdowały się też góry , a w nich płynęły zimne strumienie, dalej też liczne zbiorniki wód stojących, czy dziuple napełnione wodą, czy kałuże, także bagna . Zaś gleba leśna była pokryta grubą warstwą ściółki oraz rozkładających się kawałków drewna. Stąd ówczesny las powstał wskutek badania tzw. inkluzji roślinnych oraz zwierzęcych dobrze zachowanych ciągle w tzw. bursztynie bałtyckim. Ówczesna flora oraz fauna tego lasu bursztynowego, była utworzona z mniej albo też bardziej tzw. chłodnolubnych (lubiących zimno) form borealnych, a ich potomkowie występują także współcześnie w Europie, czy też tzw. ciepłolubnych skupisk tropikalnych, i tutaj również przedstawiciele roślinni spotykani są na południu, chociażby termity. Stąd też wiele gatunków owadów, występujących kiedyś na terenie lasu bursztynowego, mają swych krewniaków, które spotykamy tylko w Australii oraz tzw. regionie orientalnym.

Na terenie lasów bursztynowych rosły także drzewa szpilkowe, które mogły wytwarzać duże ilości żywicy. Występowały one -drzewa bursztynowe- w bardzo różnych i odmiennych typach środowiska dwóch stref klimatycznych obszaru Fenno-Sarmacji czy też w górach. A to oznaczało iż drzewa bursztynowe miały małe wymagania siedliskowe, czy rosły w kilku różnych gatunkach.

Jakiś czas temu za wytwórcę cennej żywicy bursztynowej wyliczano sosnę żywicodajną czyli Pinus succinifera. A to jest tylko nazwa ogólna stosowana w określeniu wielu podobnych gatunków właśnie drzew sosnowych. Dzięki dużym wkładom do badań , znanego i znakomitego gdańskiego botanika Hugo Conwentza możemy nieco więcej powiedzieć na ten temat. Obecne badania chemiczne oraz fizyczne naszego bursztynu czy żywic produkowanych przez sosny oraz drzewa pokrewne, zaprzeczyły tej możliwości. Liczne analizy spektroskopowe wykorzystujące podczerwień, pokazują pewne cechy wspólne bursztynu bałtyckiego a żywicy tzw. cedrów (Cedrus) albo też araukarii czyli soplicy australijskiej (oryginalna nazwa to Agathis australis) pochodząca z rodziny tzw. Araucauriaceae. Cały problem dotyczy tego że żaden z nich dotychczas nie jest stwierdzony w tym lesie- bursztynowym. Jednak za eliminacją cedrów z tej listy potencjalnych wytwórców -producentów bursztynu, decyduje fakt, iż żywica, tak samo jak sosen jest dość nietrwała oraz ulega rozkładowi z udziałem środowiska zewnętrznego. Te właściwości mają araukarie, bo to one zostały odnotowane w Europie ( okres kredowy). Więc występowanie licznych owadów w tych lasach bursztynowych, a ich krewniacy są też współcześnie tylko w Australii, wskazuje że tak samo mogło dotyczyć też araukari.

Jeśli idzie natomiast o tzw. żywicowanie wyżej wymienionych drzew, jest wiele hipotez. Otóż mogło to dotyczyć nagłego ocieplenia klimatu, dalej procesami wulkanicznymi, dalej chorobami drzew albo nawet obecnością szkodników. Albo też efektem naturalnego procesu w tym rozwoju. To z obszarów Fenno-Sarmacji cała żywica była transportowana poprzez rzekę o nazwie Eridan oraz dalej żywica podlegała osadzaniu się, mniej więcej w rejonie dzisiejszej Zatoki Gdańskiej. Dlatego też te okolice posiadają największe dostępne złoża bursztynu. Te pokłady są już odkryte oraz wypłukane poprzez wody wypływające spod lodowca, a było to blisko milion lat wstecz.

Dlatego też wynika że obszary gdzie spotykamy pokłady bursztynu to też najprawdopodobniej właśnie obszary ówczesnej Fenno-Sarmacji, jeżeli mówimy o złożach bursztynu tzw. bałtyckiego. Ogół tych terenów ze złożami bursztynu na pewno były kiedyś pokryte lasami bursztynowymi.