granica zachodnia państwa polskiego powstałego po I wojnie światowej miała zostać ustalona na wersalskiej konferencji pokojowej. Jednak Polacy czuli się gospodarzami Wielkopolski, Śląska, Prus Królewskich, Pomorza, Warmii i Mazur. Naczelna Rada Ludowa (związana z paryskim Komitetem Narodowym Polskim) rozpisała nawet wybory do lokalnych rad ludowych i Sejmu Dzielnicowego oraz powołała oddziały porządkowe. Choć większość posłów w Sejmie Dzielnicowym opowiedziała się za włączeniem do Polski ziem zaboru pruskiego, z działaniem chciano zaczekać na decyzje konferencji pokojowej (choć np. tajna POW na Górnym Śląsku powoli mobilizowała żołnierzy).
Niemcy nie zamierzali oddać tych terenów bez walki. Werbowali więc ochotników, by bronić "niemieckiego Wschodu". Coraz częściej dochodziło do starć polsko-niemieckich.
Kiedy 26 XII 1918 r. przybył do Poznania Ignacy Paderewski, ludność polska powitała go bardzo entuzjastycznie. Sprowokowało to Niemców, którzy zaczęli niszczyć w Poznaniu polskie flagi i atakować polską ludność. Dzień później doszło już do walk - w Wielkopolsce rozpoczęło się powstanie.
Polacy opanowali w Poznaniu najważniejsze budynki (m.in. dworzec kolejowy) oraz aresztowali niemieckich przywódców. Korzystając z tego, że wojska niemieckie były zajęte u siebie dławieniem spartakusowców, Polacy do 8 I 1919 r. zajęli centralną Wielkopolskę, nad którą władzę przejęła Naczelna Rada Ludowa.
16 I 1919 r. dowództwo nad armią wielkopolską objął gen. Józef Dowbór-Muśnicki. Jednak od połowy stycznia Niemcy podjęli w Wielkopolsce kontrofensywę. Doszło do zaciekłych walk nad Odrą i Notecią. Wtedy NRL zwróciła się do KNP w Paryżu, by ententa rozciągnęła warunki pokoju z 11 XI także na Wielkopolskę. 16 II 1919 r. ogłoszono zawieszenie broni, a Polacy utrzymali zajęte tereny.
Było to jedyne zwycięskie powstanie w historii Polski.