Joanna Cwynar, Interia: Tegoroczni maturzyści a maturzyści sprzed kilkunastu lat — czy ze względu na coraz częstszą obecność języka angielskiego w życiu młodzieży, uczniowie radzą sobie z nim coraz lepiej i mają większą niż kiedyś sprawność w jego używaniu?
Monika Kulikowska (egzaminatorka, nauczycielka j. angielskiego): Na pewno. Szeroki dostęp do języka angielskiego sprawił, że młodzież sprawniej posługuje się tzw. językiem codziennym. Ogólnie jesteśmy teraz bardziej otwarci i komunikatywni niż kiedyś. Oglądanie filmów, seriali, słuchanie muzyki w języku angielskim, media społecznościowe – to wszystko jak najbardziej wpływa na coraz wyższy poziom ich znajomości języka, choć nie do końca przekłada się to na wyniki matur. Ten egzamin rządzi się swoimi prawami i do znajomości języka trzeba dodać znajomość strategii egzaminacyjnych.
Dla wielu abiturientów matura z języka angielskiego jest jednym z przyjemniejszych egzaminów. Co roku zdaje ją ponad 90 proc. maturzystów, jednak nie wszyscy uzyskują wysoki wynik, a liczy się on przecież przy rekrutacji na większość kierunków studiów. Co trzeba umieć na ten egzamin, by zdać go na 100 proc.?
Joanna Orlik (egzaminatorka, nauczycielka j. angielskiego): Często zdarza się tak, że uczniowie, których umiejętności językowe są na bardzo wysokim poziomie, źle piszą maturę z angielskiego na poziomie podstawowym, bo bagatelizują ten egzamin.
MK: Niestety, to prawda, czyli wracając do pytania „co trzeba zrobić, aby dobrze napisać maturę”, doradzamy: NIE ODPUSZCZAĆ. Uczniów gubi myśl, że została im już ta najprzyjemniejsza część matury. Są po „Dziadach” na polskim i po trudnej matematyce. Angielski często traktują jak „egzamin z relaksu’’ wymagający absolutnych podstaw. Te podstawy trzeba jednak mieć i umieć je w odpowiedni sposób zaprezentować.
JO: Tak, poziom podstawowy to są głównie umiejętności praktyczne. Trzeba potrafić coś opisać, kogoś poprosić, zaprosić. Niekoniecznie wchodzi tu w grę jakaś skomplikowana gramatyka. Sprawdzana jest po prostu swoboda posługiwania się językiem. I tu akurat to, co uczniowie słyszą na lekcjach; to, co słyszą w filmach, bardzo się sprawdza. Natomiast na poziomie rozszerzonym są już widoczne pewne niuanse, czyli subtelne znaczenia słów, wyrafinowane konstrukcje gramatyczne, potrzebna jest znajomość bardziej skomplikowanych środków językowych.
Kluczem do sukcesu są tu strategie, czyli jak czytać, aby teksty nie przytłaczały, jak słuchać, żeby wyłapać kluczowe informacje, co zrobić ze swoim językiem, by dobrze poszła część „Use of English”. Czyli nawet nie sama teoria, a sposób, w jaki trzeba podejść do tego arkusza i do tych zadań, by spisać się jak najlepiej.
MK: Na naszym profilu na TikToku, który stworzyłyśmy w czasach pandemicznych, by pomóc uczniom w tych trudnych czasach, mamy hasztag „egzaminator radzi”, pod którym przybliżamy maturzystom tajniki arkusza. Mówimy np. że na słuchaniu zazwyczaj pojawia się jakieś przeczenie i żeby na to zwracali uwagę, aby logika nie spłatała figla. Po wielu latach pracy, mamy już rozpracowane te techniki pracy z arkuszem, które oczywiście trafnie sprawdzają wiedzę, ale są też przewidywalne.
JO: Gdybyśmy miały powiedzieć, co robić teraz, to znaczy, gdy do matury pozostały już tylko 2 tygodnie, to radziłybyśmy skupić się przede wszystkim na słownictwie. Na tym, żeby umieć opisać np. dom, powiedzieć coś o cechach charakteru itp. Nerwowe powtarzanie gramatyki może już bardziej zaszkodzić niż pomóc, bo wprowadzi tylko niepotrzebny chaos.
Przeczytaj również: O tym powinien pamiętać każdy maturzysta
Z czym maturzyści podczas egzaminu z języka angielskiego radzą sobie najgorzej — słuchanie, czytanie, używanie środków językowych czy wypowiedź pisemna?
JO: Zarówno na podstawie, jak i rozszerzeniu jest to zazwyczaj część „Use of English”, czyli używanie środków językowych.
MK: Na poziomie podstawowym czasem jeszcze wyprzedza to pisanie, ale na rozszerzonym zawsze jest to właśnie „Use of English”, czyli „gramatyka”. To właśnie tu mści się, niestety, takie bardzo luźne podejście uczniów do języka, ponieważ na maturze wymagana jest 100 proc. poprawność.
JO: Tak, tam zazwyczaj są już zadania otwarte, nie jest to tylko ABC... Pojawiają się większe problemy, bo trzeba już coś samemu stworzyć. W ubiegłym roku właśnie w tej części na maturze rozszerzonej było tylko 43% poprawnych odpowiedzi.
MK: My, jako egzaminatorki, ale też nauczycielki, musimy się borykać z tym, że na lekcjach, w trakcie rozmów uznajemy odpowiedzi komunikatywne, natomiast na maturze często nie są one uznawane, ponieważ tam uwaga jest zwracana nawet na najdrobniejsze błędy — jest to układ zerojedynkowy.
JO: Matura jest egzaminem, który rządzi się swoimi prawami, więc przede wszystkim trzeba wiedzieć, jak do niej podejść.
MK: I mieć świadomość, że na ulicy mogę mówić, jak chcę, ale na maturze muszę napisać tak, jak wymaga tego poprawność językowa.
Z powodu pandemii koronawirusa i długiego okresu nauki zdalnej, w tym roku, podobnie jak w poprzednim, na maturze obowiązują udogodnienia. W przypadku języka angielskiego nie jest wymagane zdawanie ustnego egzaminu. Czy dla maturzystów jest to duże ułatwienie?
JO: Dla maturzystów na pewno, jednak przez to, że nie mają oni tego egzaminu, to często mniej się przykładają do ćwiczenia umiejętności komunikacyjnych. Mniej chcą mówić, bo uważają, że nie jest im to potrzebne, skoro nie ma egzaminu ustnego.
MK: Wiadomo, większość z nas odczuwa dyskomfort, posługując się językiem obcym, więc jeśli można tego uniknąć, większość z nas się cieszy. Ale, niestety, pośrednią krzywdą dla maturzystów jest fakt, że uczą się tylko tego, co jest im w danym momencie potrzebne, zapominając o tym, że najbardziej przydatna jest komunikacja ustna. Jeśli więc będziesz umiał powiedzieć, to będziesz umiał też napisać. Zatem budzący radość fakt, że nie ma egzaminów ustnych, w rzeczywistości wyrządza im szkodę.
Przeczytaj również: Ci pisarze to pewniaki na maturze. Tego możesz o nich nie wiedzieć
Jak powinna wyglądać powtórka do matury z języka angielskiego w ostatnich dniach przed egzaminem?
MK: Chyba najlepiej będzie, jeśli opowiemy, jak to było w przypadku naszych własnych dzieci, jak traktowałyśmy je w tym zakresie z perspektywy nauczyciela, egzaminatora i matki. Kilka dni przed maturą mojego syna mówiłam mu: musisz po prostu wykorzystać to, co umiesz i zaprezentować to z należytą starannością. Trzeba podejść do tego optymistycznie i uwierzyć, że wiele wiedzy jest w nas.
JO: Uczniowie często nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że przez to, że są na co dzień otoczeni tym językiem i jest on właściwie wszędzie: w grach komputerowych, w serialach, w muzyce; doskonale wiedzą, jak coś powiedzieć, chociaż wydaje im się, że tej wiedzy nie mają. Dlatego powtarzamy maturzystom: zaufaj sobie.
MK: Tak, i oczywiście maksymalna koncentracja, czyli czytanie poleceń ze zrozumieniem, bo gros punktów jest traconych przez to, że młodzież czyta teksty pobieżnie. Czyli jeśli trzeba zaprosić kogoś do kina, to na pewno nie do parku. Czasem wychodzi też przekora młodzieży. Gdy uczeń dostaje polecenie, np. opisz kolegę, którego poznałeś, pisze: nie poznałem żadnego kolegi. Wówczas, nawet jeśli ma wiedzę, to zupełnie jej nie wyeksponował i właśnie przez to otrzyma mniej punktów.
Czy są jakieś „żelazne zwroty”, które każdy maturzysta powinien znać, nawet obudzony w środku nocy?
JO: Na naszym Instagramie robiłyśmy kiedyś listę zwrotów przydatnych do matury z każdego działu, które warto wykorzystać.
MK: To też zależy od tego, w której części jesteśmy. Jeśli chodzi o słuchanie i czytanie, to są to głównie czasowniki, które interpretują wypowiedź, czyli np. że ktoś odmawia, przeprasza, ponieważ czasami słyszymy coś innego, a musimy to zinterpretować w inny sposób. Jeżeli chodzi o pisanie, to zarówno na naszym Instagramie, jak i w każdym repetytorium jest planer, który wskazuje, co wymagane jest z każdego działu tematycznego np. jak opisać książkę, opowiedzieć o ulubionej lekcji, opisać wyjazd, zaplanować wyjazd, opisać jakąś przygodę czy dolegliwości zdrowotne. Trochę tego jest, ale każdy może znaleźć to, czego potrzebuje.
Największe i najczęstsze błędy popełniane przez maturzystów podczas matury z języka angielskiego to...
JO: Całkowite nieczytanie poleceń, pobieżne czytanie i błąd uczniów bardzo dobrych — lekceważenie matury na poziomie podstawowym. Czyli wychodzenie przed czasem, powiedzmy po 50 minutach, zamiast zostania do końca i wykorzystania swojego czasu. Przeczytają raz, szybko i bez zastanowienia napiszą, nie sprawdzą i wyjdą, bo wydaje im się, że na tym podstawowym poziomie wszystko doskonale wiedzą. I później jest szkoda tych straconych punktów.
Przeczytaj również: Matura z matematyki. Sprawdź się i odpowiedz na 15 pytań
Czy są jakieś kardynalne błędy, których popełnienie na maturze z języka angielskiego skutkuje automatycznym niezdaniem egzaminu?
MK: Nie. Możemy się, ewentualnie uśmiechnąć przy sprawdzaniu, gdy przeczytamy, np. że „Gwiezdne wojny” zostały wyreżyserowane przez Andrzeja Wajdę, ale nigdy nie powoduje to niezdania egzaminu. Na maturze z angielskiego trzeba po prostu wyrazić pewną myśl w języku obcym. Nie oceniamy tu więc np. merytoryczności argumentów. Każdy argument jest dobry, jeśli jest zgodny z tematem.
W jaki sposób podejść do rozwiązywania arkusza, by zdobyć jak najwięcej punktów? Od czego zacząć, a co zostawić na koniec. Czy są na to jakieś przydatne strategie?
MK: My wychodzimy z założenia, że matura to trochę gra strategiczna i wiadomo, że na część słuchania nie mamy wpływu, bo ona jest na samym początku. Radzimy po niej przechodzić w miarę szybko do części rozwiązywalnej, czyli znajomości środków językowych, później napisać rozprawkę, a na koniec zostawić czas na długie, spokojne czytanie. Ale to tylko nasze zdanie.
JO: Czyli troszeczkę inaczej, niż jest to ułożone w arkuszu. Młodzież często się zacina właśnie przy czytaniu, bo czytanie ze zrozumieniem nie jest najprzyjemniejszym zadaniem, dlatego warto zostawić je na koniec.
MK: Może być przez nich odbierane też jako nudne i to wysysa energię potrzebną do innych, bardzo ważnych części.
Jak dobrze zdać maturę z języka angielskiego, znając swoje słabe i mocne strony?
MK: Zawsze polecamy rozwiązywanie arkuszy z poprzednich lat przede wszystkim ze względu na jedną sprawę techniczną, a mianowicie możliwość osłuchania się z głosem lektorów. Jak długo sięgamy pamięcią, to na nagraniach maturalnych występują ci sami lektorzy. Tak, jak wszyscy przyzwyczajamy się do głosu ulubionego nauczyciela, tak samo można osłuchać się z lektorami CKE i to bardzo, ale to bardzo pomaga, ponieważ nie ma wówczas takiego szoku, że raptem słyszy się kogoś nowego, kto mówi z zupełnie innym akcentem. Dzięki takiemu słuchaniu dowiadujemy się również, jak zagospodarować sobie przerwę między nagraniami i ile będzie ona trwała. Jeśli robi się arkusze z poprzednich lat, wszystko nagle staje się dla nas przewidywalne i maturę traktujemy później po prostu jako kolejny arkusz do rozwiązania.
JO: Ta pierwsza część jest najbardziej stresująca, ponieważ nie ma do niej powrotu. Nagranie przeleci dwa razy i koniec. Dlatego zawsze mówimy uczniom, że najlepiej podczas słuchania robić notatki, nawet fonetycznie, właśnie po to, by po przesłuchaniu, jeśli ma się jeszcze jakieś wątpliwości, można było do czegoś wrócić.
MK: Będąc autorkami Kursu Strategii Maturalnych, mówimy dokładnie, co robić, żeby dać z siebie wszystko, aby z tego egzaminu zdobyć maksymalną liczbę punktów. Na maturze z angielskiego trzeba być dla siebie takim własnym egzaminatorem. Gdy mamy czytanie, to najlepiej podkreślać fragmenty w tekście, które będą dowodem na nasz wybór, a później zadać sobie pytanie, czy na pewno mamy rację. I później spróbować to potwierdzić: tak, mamy, bo tu jest dowód na to, że tak dokładnie ma być. Najważniejsze jest właśnie rozmawianie ze sobą, analizowanie, świadome podejście do arkusza.
JO: I tak, jak mówiłyśmy kiedyś na TikToku: najtrudniejsze słowa w tekstach czy nagraniach nie są z reguły potrzebne do tego, by dobrze rozwiązać arkusz. One są takimi rozpraszaczami, bo gdy uczeń zobaczy jakiś bardzo skomplikowany wyraz, którego nie zna, to wpada w panikę. A ten wyraz jest tylko dodatkiem. Gdyby go tam nie było, to dalej z treści wynikałoby to, co chcemy tam znaleźć, zrozumieć itd. Dlatego uczniowie nie powinni się bać tych pojedynczych, bardzo wyrafinowanych wyrazów.
Przeczytaj również: TOP 10 imion i nazwisk postaci z lektur szkolnych. Pamiętasz je?
Co chciałyby panie przekazać wszystkim tegorocznym maturzystom? Co mogłoby dodać im otuchy, czy pomóc poradzić sobie ze stresem w tych ostatnich trudnych dniach przed egzaminem?
MK: Mimo tej trudnej sytuacji, pozytywny jest fakt, że macie obniżone kryteria oceniania, czyli jesteście w tej wybranej grupie osób, które mają trochę łatwiej. Zadania są przyjemne, więc jeśli da się im trochę serca, to one odpłacają.
JO: A po maturze czekają was najdłuższe wakacje życia! I pamiętajcie, że angielski ratuje wam bardzo często rekrutację na studia.
MK: Szczególnie że na wielu uczelniach angielski podstawowy i rozszerzony są liczone jako dwa zupełnie inne przedmioty.
Rozmawiała Joanna Cwynar
RAPORT MATURA 2022
Aktualności, arkusze i rozwiązania – Matura 2022
Podróż w czasie. Tak kiedyś wyglądały matury w Polsce
Komentarze (0)