Nasz pokolenie widzi coraz więcej obrazów komfortowego życia ludzi bogatych. Zarówno telewizja, jak i prasa często takie sytuacje przedstawia. To sprawia, że wielu myśli o zbliżeniu się do tego poziomu. Jednak o ile pragnienie szczęścia jest czymś naturalnym i nie budzi większego zdziwienia, o tyle pogoń za pieniędzmi i przyjemnością może prowadzić do różnych konsekwencji. Trzeba się zastanowić, czy chcemy jedynie wzbogacać stan naszego konta.

Pogoń za wielkimi pieniędzmi musi zmienić nasz sposób myślenia. Odmiennie też będziemy rozumować i definiować własne dobro. Do zaspokojenia naszych potrzeb, będziemy potrzebować coraz więcej dóbr materialnych. Dom, samochód, to nie wszystko, bo na horyzoncie pojawia się jeszcze inne cele, bardzo pociągające. W ten sposób można łatwo zatracić poczucie równowagi wewnętrznej. Są przecież przypadki ludzi bogatych, posiadających znaczną pozycje w społeczeństwie, którzy przy tym byli nieszczęśliwi. Tak wiec pieniądze to nie wszystko.

Według mnie warto zwrócić wzrok także na inne sprawy. Komputery i inne urządzenia powinny nam pomagać, a nie być celem samym w sobie. Wydaje mi się, ze moi rówieśnicy potrafią zachwycić się śpiewem ptaków czy widokiem zachodzącego słońca. Wiele osób spędza wolne chwili na łonie przyrody i potrafi docenić jej zalety. Kto opowiada się za pieniędzmi, wybiera jedynie złudzenie szczęścia, bo jeśli straci dobra materialne, to zostanie z niczym. Gdzieś indziej trzeba więc lokować nasze nadzieje na przyszłość.