Książka, którą wybrałem i którą chciałbym polecić wszystkim ty, którzy jeszcze jej nie znają, jest "Władca Pierścieni" napisana przez Johna Ronalda Reuela Tolkiena. Jest to chyba jedna z jego najlepszych i jednocześnie najbardziej znanych powieści. Powstała ona w przeciągu dość długiego okresu czasu (lata 1936 - 1949), czyli Tolkien pisał ją przez prawie czternaście lat. Ale została opublikowana dopiero w roku 1954.
Tym, co wyróżnia "Władcę Pierścieni" spośród tylu innych powieści, jest niezwykłość i oryginalność świata, w którym rozgrywa się opisana tam historia. W miarę powstawania i rozrastania się opowieści, rósł także przedstawiony w niej świat, autor dodawał coraz to nowe wątki i postacie. Aż wreszcie z tego wszystkiego wyłoniła się historia Wielkiej Wojny o Pierścień. Już w 1937 roku, jeszcze zanim opublikował "Hobbita" Tolkien zaczął myśleć o kontynuowaniu tej opowieści i przygód jej bohatera - wtedy w jego głowie powstała pierwotna wersja "Drużyny Pierścienia".
Jednak ten zamysł musiał poczekać, bo wcześniej należało zająć się dokładniej mitologią Zamierzchłych Dni, uporządkować ją, usystematyzować. John Tolkien żywił nadzieję, że ta tematyka wzbudzi zainteresowanie czytelników i że będą oni chcieli dowiedzieć się czegoś więcej o powstaniu tego niesamowitego świata. Ale recenzje i opinie zniechęciły go, za to listy i prośby wyrażane przez czytelników przekonały go, że powinien kontynuować przygody dzielnego Bilba Bagginsa, jego przyjaciół krasnoludów i dać więcej informacji na temat elfów. Wrócił więc do historii Pierścienia Władzy, jego późniejszych losów, do dawnego świata Śródziemia. Opowiedział skąd wziął się ten wspaniały Pierścień, wyjaśnił że jest on częścią o wiele większej historii, która zaczęła się bardzo, bardzo dawno, zanim jeszcze Bilbo przyszedł na świat. W swojej trylogii opisał związki pomiędzy Gandalfem, Sauronem, Pierścieniem, Morią. Kiedy wybuchał II wojna światowa, J. R. R. Tolkien pisał dalej, ale głównie nocami, starał się mimo wszystko nie przerywać i kontynuował pracę nad swoim dziełem.
Według mnie jest to bardzo ciekawa książka, która zachwyca swoim rozmachem i niezwykłością przedstawionego w niej świata. Sądzę, że będzie ona zachętą do sięgnięcia po kolejne tytuły z gatunku fantasty. Tolkien ma świetny styl i niesamowicie bogatą wyobraźnię, dlatego warto zobaczyć świat, który stworzył.