W pełni zgadzam się z tezą zawartą w temacie. Jego pierwsza część mówi, że wszędzie jest dobrze. Dobrze jest być z przyjaciółmi na wycieczce, dobrze jest być u dziadków, dobrze jest być na urlopie i odpoczywać od pracy, jednak najlepiej jest w domu. Potwierdzenie tego znajdujemy także w literaturze, gdzie często spotykamy się z motywem wędrówek, tułaczek. Bohaterowie, którzy opuścili dom bardzo często żałują swojej decyzji, tęsknią i szukają powrotu. Aby trafnie odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego tak się dzieje, należy najpierw zastanowić się nad znaczeniem słowa dom. Dom w naszym życiu, jest nie tylko budynkiem, ale również rodziną, oraz małą ojczyzną.

W naszych czasach na człowieka czyha wiele zagrożeń. Dom doskonale może zapewnić nam bezpieczne schronienie, przed wszelkim złem tego świata.

Motyw domu jako schronienia występuje w literaturze bardzo często, między innymi pojawia się we fraszce Jana Kochanowskiego p.t. "Na dom w Czarnolesie". Autor nie tęskni za marmurowymi pałacami z bogato urządzonymi wnętrzami, pragnie mieszkać w skromnym, ale swoim domu, pozostawać w życzliwości do ludzi i liczyć na to, że domowe ognisko zapewni mu zdrowie, spokój i poczucie bezpieczeństwa.

Z domem wiąże się wiele pięknych wspomnień i miłych skojarzeń. Wspaniałym argumentem na uzasadnienie tego niech będzie przykład życia, jakie prowadził Bilbo Bagins z powieści Tolkiena pt. "Hobbit, czyli tam i z powrotem". Bohater tej książki, hobbit o imieniu Bilbo wyruszył na długą żmudną wyprawę, jednak podczas podróży często wracał we wspomnieniach do swoich "czterech kątów".

Również rozbitek Robinson Cruzoe, który mieszkał na wyspie przez wiele lat często wspominał swój dom, rodziców, przyjaciół. Gdyby nie to, że tak mocno chciał wrócić do domu, zapewne nie udałoby mu się przeżyć.

O tym, że w domu jest najlepiej świadczy fakt, że zawsze chcemy do niego powracać i za każdym razem ktoś na nas czeka. Odyseusz - główny bohater "Odysei" Homera błądził po morzach przez 10 lat. Udawało mu się omijać trudności i niebezpieczeństwa między innymi, dlatego że bardzo chciał wrócić do domu. W końcu mu się udało.

Dom nas wychowuje. Tu poznajemy tradycje, tu zdobywamy wiedzę ogólną, tu kształtuje się nasza osobowość oraz stosunek do świata i ludzi. Gdyby nie wychowanie w domu rodzinnym trudno byłoby wyrosnąć na porządnego człowieka.

Odwołując się do kolejnych lektur zauważamy, że również w utworze A. Mickiewicza p.t. "Pan Tadeusz" pojawia się motyw domu. Dworek w Soplicowie jest oazą polskości, schronieniem dla polskich zwyczajów i patriotyzmu. Tam kształtują się pozytywne cechy głównego bohatera.

Dom jest to miejsce, w którym się urodziliśmy i wychowujemy się nadal. To miejsce, które znamy najlepiej i najdłużej. Tu spędziliśmy najpiękniejszy czas w życiu - beztroskie dzieciństwo. Tak właśnie wychowywała się Ania Shirley z powieści L. M. Montgomery. Bohaterka jako dziecko w domu swoich opiekunów bawiła się i robiła żarciki.

Nie możemy jednak zapominać o ludziach bezdomnych. Wiele osób cierpi na brak domu. Jest to okropne uczucie nie mieć gdzie wrócić. Bezdomność głównych bohaterów zagościła w utworach takich jak: Latarnik, Stary człowiek przy moście, Dawid Copperfield.

Na szczęście w naszych czasach dla ludzi, którzy nie mają swojego domu tworzy się coraz więcej instytucji takich jak domy dziecka, domy spokojnej starości, które chociaż troszkę przypominają prawdziwy dom rodzinny.

Wyżej wymienione argumenty pozwalają nam zrozumieć, że nieważne jest to gdzie jesteśmy my, lecz ważne jest gdzie jest nasz dom. Dom w którym czujemy się bezpiecznie, czujemy się komuś potrzebni, jesteśmy obdarzeni miłością i do którego zawsze chcemy wracać. Dlatego "wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej".