Dramat epoki elżbietańskiej "Romeo i Julia" napisany przez Wiliama Szekspira niezmiennie fascynuje i urzeka swoją problematyka kolejnych reżyserów, zarówno teatralnych jak i filmowych. Tym razem australijski reżyser, Baz Luhrmann postanowił przedstawić całkiem inne ujęcie szekspirowskiego dramatu, które jest chyba najbardziej nietypowym odczytaniem tego utworu. Luhrmann dał zupełnie nowe spojrzenie na kochanków z Werony. Pozostaje jednak pytanie, czy to dobrze, że dramat Szekspira został całkowicie umiejscowiony we współczesnym świecie?

Role głównych bohaterów otrzymali młodzi, ale już uznani przez krytykę aktorzy, Leonardo DiCaprio i Claire Danes. Może teraz nieco o bohaterach... Romeo jest wielkim romantykiem, dla którego najważniejsze w życiu jest poszukiwanie idealnego piękna, tak w sztuce, jak i w prawdziwym życiu. Oczywiście, ma on również wady, często jest wulgarny, potrafi zabijać. Julia, pomimo młodego wieku myśli bardzo dojrzale, i doskonale orientuje się w tym, co się wokół niej dzieje. Inne postacie również także zostały przystosowane do teraźniejszości, np. Tybalt przedstawiony został jako gangster.

Mexico City stało się szekspirowską Weroną, w której mieszają się ślady przeszłości i teraźniejszości, miejscem, gdzie współistnieją obok siebie bezprawie, przepych, niedostatek i dewocyjna niemal religijność. Rodziny Montekich i Kapuletich są majętnymi przemysłowcami, którzy imają się różnych, nie zawsze czystych interesów.

Co dziwne, język filmu, pomimo sporej ilości skróceń, nie różni się prawie wcale od języka Szekspira. Dzięki doskonale przygotowanej scenografii, muzyce, która spełnia w filmie bardzo ważną rolę ( rap, hip- hop ) i film jest bardzo ciekawym ujęciem oryginalnego dzieła.

Uważam, że "Romeo i Julia" Baza Luhrmanna, jest nieco kontrowersyjnym filmem, ale jednocześnie bardzo zabawnym. Film ma jedyny w swoim rodzaju klimat, który reżyser uzyskał poprzez wspaniałe połączenie pięknego stylu Szekspira z nowoczesną muzyką i współczesnymi realiami. Także i aktorzy, którzy są bardzo lubiani przez młodych widzów, sprawiają, iż film ogląda się bardzo dobrze. Oczywiście, nie jest to klasyka z najwyższej półki, ale można spokojnie przy obrazie Luhrmanna się zrelaksować.