Wydaje mi się, że zawsze warto mówić „dzień dobry” osobom, które zna się przelotnie. Na przykład może to być sąsiadka z drugiego piętra albo starszy pan, który zawsze robi zakupy o tej samej porze. Uważam, że to nic nie kosztuje, a takim ludziom będzie miło. Zupełnie obcym osobom też często mówi się „dzień dobry”, na przykład na początku podróży w przedziale pociągu albo wchodząc do poczekalni w przychodni. Tych osób pewnie już nigdy więcej nie spotkamy, ale i tak warto być grzecznym. Powoduje to, że atmosfera w takim miejscu robi się przyjemniejsza.
Nowak
Użytkownik
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
0Nowak
Użytkownik