Moim zdaniem czytanie może sprawiać wrażenie magicznego zaklęcia, ponieważ książka potrafi czasem tak wciągnąć czytelnika, że ma on wrażenie, że przeniósł się do krainy, o której czyta. Wtedy odczuwa te same emocje, co bohaterowie, widzi ich i umie sobie wyobrazić całe otoczenie. Czytając taką książkę, zapominamy o prawdziwym świecie, w którym żyjemy, przestajemy reagować na to, co się wokół nas dzieje.

Jednak takie „czary” nie zawsze działają. Wydaje mi się, że to nie samo czytanie je wyzwala, ale zależą od książki. Musi ona być ciekawa i ładnie napisana, aby te „czary” zadziałały, musi też poruszać temat interesujący dla czytelnika. Dla jednych osób takie „czary” będą działać podczas czytania książki fantastycznej, dla innych – przygodowej, jeszcze innych – opowieści o rówieśnikach. Uważam więc, że „czary” przy czytaniu działają pod warunkiem, że odpowiednia osoba trafi na odpowiednią książkę.