Dlaczego Antygona wybrała śmierć?
Sytuacja Antygony nie jest tak do końca tragiczna jak wskazywały reguły konstrukcji głównego bohatera tragedii. Tragizm w starożytnej sztuce dramatycznej wymagał by bohater poniósł klęskę, niezależnie od podjętych przez siebie działań. Klęska Antygony nie jest zupełna, wprawdzie umiera ona samobójczą śmiercią, a jej działania pociągają za sobą tragedie kolejnych osób, jednak w wymiarze moralnym Antygona odnosi zwycięstwo, jej racja zwycięża, okazuje się słuszna i choć okupiona najwyższą ceną triumfuje. W tym świetle postacią tragiczna jest raczej Kreon, który traci wszystkich najbliższych i pozostaje sam z poczuciem winy. Działał we własnym przekonaniu słusznie, nie szukał własnego interesu, uważał, ze postępuje właściwie, nie miał co do tego wątpliwości, a jednak życie udowodniło mu, że jego postawa nie jest właściwa.
Antygona również jest pewna swej racji, ona dokonuje wyboru, owszem obie ewentualności są przykre, tragiczne wręcz, a jednak są. Antygona może żyć w poczuciu, ze zaniechał obowiązku pogrzebania brata, a więc nie uczyniła nic, by jego dusza zaznała spokoju, lub dokonać koniecznych obrzędów i ponieść za to śmierć. Antygona wybiera to drugie. Dlaczego? ponieważ dla Antygony życie wieczne jest ważniejsze niż ziemskie bytowanie, szczęście na świecie doczesnym uważa za mniej ważne. To dlatego rezygnuje z małżeństwa z ukochanym Hajmonem i naraża się na wyrok Kreona. Antygona robi to nie tylko dla brata, robi to także dla siebie, woli umrzeć z czystym sumieniem, spokojna o los brata, niż żyć w poczuciu winy.
Antygona wierzy w bogów i wierzy w człowieka. Kiedy jej ojciec, Edyp, poznał prawdę o swoim życiu i wydłubawszy sobie oczy uchodził z Teb okryty hańbą, Antygona podążyła za nim. Poświeciła się dla ojca, współczuła mu i czuła się towarzyszyć mu w cierpieniu. Potrafiła wyrzec się własnego życia dla ojca, po raz drugi wyrzekła się życia dla brata. Antygona byłą zdolna do poświęceń, kierowała się uczuciami. Z drugiej strony wierzyła w słuszność boskich wyroków, wybrała posłuszeństwo bogom niż człowiekowi.