W czasie II wojny miały miejsce bardzo różne zdarzenia. Z jednej strony funkcjonowały obozy koncentracyjne, w których codziennie śmierć ponosiło wiele osób, a z drugiej - prawie cały naród przechodził straszliwą katorgę. Aresztowania, łapanki, brutalne przesłuchania mogły spotkać wszystkich, którzy walczyli o swoją ojczyznę. Nawet najmłodsi nie mogli tutaj czuć się bezpiecznie.
Wiedzieli o tym także bohaterowie książki "Kamienie na szaniec". Jednak ani na moment się nie zawahali i z podniesionym czołem poszli na spotkanie z wrogiem. Liczyli się z tym, że mogą być ranni, czy ponieść śmierć, a jednak zaryzykowali. Nie chcieli poddać się reżimowi i patrzeć na dziesiątkowanych Polaków. Oni nie dali się zastraszyć. Jednak skończyło się na tym, że Rudego skatowano torturami, Alka postrzelono, a Zośka zginął podczas akcji odbijania przyjaciela.
Trudno się pogodzić z tym, że za wyrzeczenia, poświęcenia musieli jeszcze ponieść śmierć. Zapłacili tak straszliwą cenę. Z dzisiejszej perspektywy patrząc wiemy, że dzięki postawie takich ludzi jak Alek, Rudy czy Zośka udało się wywalczyć wolność. Chociaż niektórzy polegli, to inni podjęli się wykonania wspomnianego zadania i miłość do Ojczyzny zwyciężyła. Śmierć młodych nie poszła na marne, bo teraz mamy wolny kraj.