"Syzyfowe prace" Stefana Żeromskiego, napisane w 1897 roku, opowiadają o walce młodych pozytywistów o własne idee, walce z zaborcą, z wynaradawianiem. Tytuł ten nie jest przypadkowy. Nawiązuje on do mitologicznego Syzyfa. Sytuacja młodzieży pod zaborami była w pewien sposób podobna do prac mitycznego bohatera. Ciągłe próby rusyfikacji zmuszały młodych ludzi do ciągłego udowadniania swojej Polskości, nie mogli się poddać, nie mogli zapomnieć ojczystego języka. Była do dla nich istna Syzyfowa Praca.

Nauczyciele w szkołach podstawowych i gimnazjach za wszelką cenę starali się zmusić młodych Polaków do mówienia po rosyjsku w szkole i poza nią. Uczniowie byli zmuszani nawet do modlitwy w znienawidzonym języku. Starali się oni jednak nie poddawać próbom prześladowców. Dowodem na to były spotkania "na górce", czytanie polskich książek, które były zakazane. Wielką odwagą wykazał się Zygier recytując "Redutę Ordona" Adama Mickiewicza. Także bunt "Figi" na lekcji historii, czy umowa pomiędzy przyjaciółmi, że za każde słowo w języku rosyjskim płaci się umówioną karę, świadczy o nieakceptowaniu przez uczniów prób wynaradawiania. Były to niezwykle ważne chwile dla tych młodych ludzi, którzy starali się na każdym kroku udowadniać swoją Polskość. Byli oni za to karani. Ich poświęcenie, odwaga, chęć walki z zaborcą jest godna podziwu. Na pewno walka Polskiej młodzieży z próbami rusyfikacji nie była pozbawiona sensu. Borowicz, Zygier i reszta grupy młodych buntowników starała się zrobić wszystko, aby przysłużyć się ojczyźnie, wykazywali się przy tym szczerą patriotyczną miłością. Walka młodzieży była z góry skazana na porażkę, nauczyciele mieli przeważającą siłę i niezliczone środki, mogli wyznaczać kary, lub po prostu usuwać ze szkoły. Jednak sama chęć walki z rusyfikacją bardzo wiele znaczy dla narodu Polskiego. Ci młodzi ludzie są wzorem dla innych. Myślę, że niezwykle istotne były próby zmiany sytuacji w jakikolwiek sposób, czy to miałoby być obrzucenie błotem nauczyciela, czy czytanie polskich książek w tajemnicy. Każda, nawet najmniejsza szkoda, wymierzona w zaborcę była symbolem, udowadniała, że naród nie podda się.

Walkę zaborców z objawami polskości można nazwać "Syzyfową pracą". Młodzi ludzie byli przekonani o słuszności swojego postępowania, mieli w sobie wiele desperacji i hartu ducha. Na każdym kroku udowadniali, że będą walczyć do końca.