DEMETER - była boginią ziemi i urodzaju. Jako jedna z najpotężniejszych boginek miał moc nad przyrodą. Mogła sprowadzić suszę i klęską nieurodzaju, lub też wielka obfitość wszelkich plonów. Demeter najbardziej dumna była ze swojej córki Persefony. Ta często bawiła się zbierając kwiaty i układając z nich piekne bukiety. Matka jednak przestrzegała ją, aby nigdy nie zrywała narcyzów. Niestety, gdy któregoś dnia Demeter się oddaliła, córka zauroczona urodą cudownego kwiatu, zerwała go. Wtedy otworzyły się podziemia i na swoim rydwanie wyjechał Hades. Był on tak oczarowany Persefoną, że porwał ją do siebie. Kiedy matka wróciła na polanę, na której zostawiła córkę i spostrzegła, że jej nie ma, wpadła w rozpacz. Przez wiele dni szukała dziecka, ale nikt nie wiedział co się z nią stało. Żaden z bogów nie chciał też pomóc Demeter. Zrozpaczona matka usiadła na skale i zaczęła płakać. Odnalazły ją tam córki króla Keleosa. W rozpaczającej staruszce nie poznały bogini i zabrały ją do swojego domu. Tam bogini pełniła rolą piastunki najmłodszego księcia. Codziennie hartowała go wkładając malca do ognia w kominku. Któregoś dnia nakryła ją na tym królowa. Kobieta wpadła w rozpacz, podniosła krzyk i przez nieuwagą malec spłonął. Demeter jednak wrócił mu życie i obdarowała pieknymi prezentami. Dopiero wtedy władcy tej ziemi zorientowali się kto był ich gościem.
Demeter opuściła dwór. Dowiedziała się tez gdzie jest jej córka. Poprosiła innych bogów o pomoc, ale ci nie chcieli walczyć z Hadesem. Rozgniewana Demeter zamknęła się w jaskini, a na ziemię padła klęska nieurodzaju. Wyniszczona ziemia nie rodziła już żadnych owoców.
W końcu Zeus postanowił pomóc siostrze i nakazał Hadesowi oddanie Persefony. Bóg podziemia użył jednak podstępu. Przed uwolnieniem dziewczyny wręczył jej owoc granatu. Persefona przyjęła go i w ten sposób na zawsze związała się z Hadesem. Od tej pory, co roku musi wracać na kilka miesięcy do męża. Wtedy opuszcza matkę, a rozpaczająca z tego powodu Demeter usypia cały świat przyrody - następuje zima.
SYZYF - był śmiertelnikiem, władcą Koryntu, jednak z powodu swojej wesołości stał się ulubieńcem bogów i mógł uczestniczyć w ich ucztach na Olimpie. Niestety któregoś dnia wydał ludziom tajemnice bogów i za to został ukarany. Podpadł w niełaską.
Kiedy przyszedł po niego bożek śmierci Tanatos, ten uwięził go i spowodował, że ludzie przez jakiś czas w ogóle nie umierali. Jednak jego podstęp został wykryty, a Syzyf musiał ponieść karę. Sprytny władca poprosił jednak żonę, żeby podczas jego pogrzebu nie wkładała mu do ust obola. W ten sposób Syzyf nie miał czym zapłacić Charonowi za przeprawę przez Styks. Jego dusza jęczała i zawodziła na brzegu rzeki. Syzyf błagał, żeby pozwolono mu opuścić krainę umarłych, ukarać złą żonę i dopilnować własnego pochówku. Zgodzono się na to, jednak Syzyf nawet nie myślał o powrocie do krainy zmarłych. Uciekł i jeszcze wiele lat ukrywał się przed śmiercią. W końcu bogowie sobie o nim przypomnieli. Złapali go i skazali na straszliwą karę. Syzyf miał odzyskać wolność dopiero wtedy, gdy wtoczy ogromny głaz na sam szczyt góry. Niestety zawsze kiedy był on już blisko celu, głaz spadał na sam dół i praca Syzyfa rozpoczynała się od początku.
APOLLO - Był bogiem sztuki, wróżbiarstwa i opiekunem Muz:
- Euterpe muza liryki, jej atrybutem był flet.
- Kaliope muza pieśni bohaterskich, nosiła przy sobie rylec i glinianą tabliczkę.
- Klio muza historii, jej atrybutem był zwój pergaminu.
- Erato muza pieśni miłosnych, miał przy sobie małą cytrę.
- Urania muza astronomii, jej atrybutem był globus.
- Taleja muza komedii, miała przy sobie maskę komiczną.
- Melpomene muza tragedii, miała przy sobie maskę tragiczną.
- Terpsychora muza tańca, zawsze nosiła lirę.
- Polihymnia muza poezji podniosłej, hymnów i pieśni religijnych.
Znany był jako doskonały pieśniarz. Jego sztuka była pełna ładu i harmonii. Uchodziła za najdoskonalszą. Któregoś razu Apollo wdał się w spór z Marsjaszem o to, który z nich tworzy piękniejszą muzykę. Zwycięstwo z góry było przyznane bogu i nikt nie śmiał kwestionować tego wyroku. Jedynie król Midas ośmielił się przyznać pierwszeństwo Marsjaszowi. Za to został ukarany przez Apolla oślimi uszami.
DIONIZOS - był bogiem wina i winnej latorośli. Ludzie go uwielbiali i na jego cześć urządzano wspaniałe święta. Poruszał się po świecie w towarzystwie całego roztańczonego i rozśpiewanego orszaku. Jego muzyka była jednak zupełnie inna od tej, którą opiekował się Apollo. Było w niej pełno szaleństwa i nieładu, ale wszystko to służyło wyrażeniu ludzkich emocji.
Dionizos pojął za żonę zdradzoną i porzucona przez Tezeusza Ariadnę.
To właśnie ze świąt ku czci boga Dionizosa wyłonił się pierwszy teatr i jego dwa podstawowe gatunki - tragedia i komedia.