Gdybym był średniowiecznym rycerzem to panną, z którą miałbym spędzić resztę swojego życia była by Jagienka.
Jagienka była córką Zycha i Małgorzaty ze Zgorzelic. W wieku ośmiu lat jej matka umarła. Już w tedy Jagienka jako najstarsza spośród licznego rodzeństwa zaczęła pomagać swojemu ojcu prowadzić gospodarstwo. Odznaczała się inteligencją i sprytem. Jednocześnie miała dobre serce, współczujące biednym i pokrzywdzonym.
Jagienka była bardzo piękną kobietą. Miała ciemne włosy, najczęściej splecione w warkocz, smukłą postawę oraz kobiece kształty, dzięki czemu jak na swój wiek wyglądała bardzo dojrzale, oczy modre, bystro patrzące, które zdradzały jej temperament oraz krwistoczerwone usta na rumianej niczym zorza twarzy. Na co dzień Jagienka odziana była w białą koszulę, wełniany serdak i jałowiczowe buty. Od początku stanowiła idealną kandydatkę na żonę rycerza, była szlachetnego pochodzenia, urodziwa, silna, zaradna, gospodarcza a przede wszystkim zdolna do wydania potomstwa, co dawało gwarancję ciągłości rycerskiego rodu.
Uroda nie jest jedyną zaletą Jagienki, oprócz niej posiada wiele innych cech i umiejętności. Lubiła męskie zajęcia wymagające fizycznego wysiłku. Bardzo lubiła również jazdę konną i polowania. Oprócz tego bardzo dobrze pływała i znała się na medycynie ludowej.
Jagienka miała wesołe usposobienie, wrodzony optymizm, pracowitość oraz zaradność. Była sprytna, dzielna, szczera i prawdomówna, potrafiła postawić na swoim i walczyć o swoje prawa tak jak mężczyzna! Sądzę, że chciała dorównać płci przeciwnej.
Zawsze okazywała ludziom szacunek. Podczas rozmowy była miła i liczyła się z czyimś zdaniem. Wybaczała i była wyrozumiała.
Chodź bardzo wrażliwa to brnęła do przodu. Wiedziała, że nie może się poddawać w żadnej sytuacji, Jagienka nie pragnęła szczęścia dla siebie, lecz dla przyjaciół, opiekowała się nimi bardziej niż sobą, sama jednak odmawiała, gdy ktoś chciał jej pomóc. Jagienka jest bardzo podobna do współczesnej dziewczyny – odważna, wysportowana, mająca własne zdanie, przeżywająca uniesienia i rozterki pierwszej miłości, z którymi bardzo dobrze sobie radziła.
Cechował ją spryt i zaradność, dzieliła się z przyjaciółmi tym co miała, kochała ich…
Uważam, że Jagienka byłaby doskonałą żoną rycerza, ponieważ w razie zagrożeń umiałaby chronić siebie i dzieci. Nie poddałaby się bez walki! Pragnęła by szczęścia dla swego męża, którego kocha. Potrafiłaby odnaleźć się w każdej sytuacji i podjąć bez skrępowania rozmowę.
Sizzao
Użytkownik
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
0Sizzao
Użytkownik