Mogłoby się wydawać, że okres stu lat to nie tak długo, jednak pod względem ekonomicznym wiek XVII różnił się znacznie od wieku poprzedniego. Pamiętając o dominacji kolonialnych potęg - Portugalii i Hiszpanii w wieku XVI, należy zaznaczyć, iż w XVII wieku odgrywały one rolę marginalną, jeżeli chodzi o gospodarkę światową. Przyczyn takiego stanu rzeczy było co najmniej kilka. Tajemnicą sukcesu okazała się forma rządów panujących w poszczególnych krajach. Okazało się bowiem, że na czołowe miejsca w rywalizacji ekonomicznej wysuwały się te państwa, w których obowiązywała albo monarchia absolutna, jako przykład należy podać Francję, albo monarchia parlamentarna obowiązująca w Anglii, albo też ustrój republikański. Niektóre z siedemnastowiecznych krajów europejskich nie posiadały głowy państwa w osobie monarchy, co mogło być traktowane jako jeden z czynników rozwoju, sprzyjających większej swobodzie funkcjonowania.
Przyczyn wzrostu gospodarczego zanotowanego u innych niż w poprzednim stuleciu aktorów międzynarodowych upatruje się również w dokonującym się procesie akumulacji kapitałów, co oznaczało zorganizowaną i ciągłą formę inwestycji środków materialnych, aby przynosiły jak największy zysk w dłuższej perspektywie czasowej. Działania takie jako pierwsze podjęły właśnie: Anglia, Francja i Holandia, osiągając wkrótce znaczące rezultaty. Podczas gdy w krajach takich jak: Hiszpania czy Portugalia, wciąż inwestowano w wydatki bieżące, zaspokajając rosnące potrzeby konsumpcyjne i potęgując zjawisko ubożenia ludności, w Anglii, Francji czy Holandii następował gwałtowny rozwój spółek kupieckich zajmujących się prowadzeniem ożywionej wymiany handlowej, zwłaszcza na tzw. "nowych terytoriach" kontynentów: amerykańskiego, afrykańskiego czy azjatyckiego. Niezwykle ceniono zwłaszcza te produkty, które na kontynencie europejskim, z powodu zbyt surowego klimatu (czy innych czynników związanych na przykład z brakiem tradycji hodowlanych czy uprawnych), nie były znane. Chodzi tu między innymi o przyprawy, czy produkty żywnościowe, którymi zachwycano się na europejskich dworach. Powstawały też liczne kompanie kupieckie z tzw. nadań królewskich. Polegało to na ograniczaniu swobodnego dostępu do bogatych terytoriów zamorskich oraz wiązało się z koniecznością zabiegania o uzyskanie stosownych pozwoleń na prowadzenie określonej działalności kupieckiej. Nastąpił również rozwój manufaktur, czyli niewielkich zakładów produkcyjnych, wytwarzających narzędzia, obuwie, ubrania, naczynia, czy inne jeszcze artykuły użytkowe. Nastąpił również rozwój sektora bankowego, który przejął funkcje emisji pieniądza w miejsce zadań związanych wyłącznie z deponowaniem określonych ilości kruszców i gotówki. W 1694 r. powstał w Anglii bank zajmujący się właśnie emisją (drukiem) banknotów. Warto zaznaczyć, iż mianem banknotów określano wówczas papiery wartościowe, które zgodnie z założeniami powinny stanowić ekwiwalent (równowartość) sumy, na którą opiewały w złocie lub srebrze gwarantowaną przez skarb państwa.
Wspomniane już spółki czy też kompanie kupieckie były instytucjami handlowymi opierającymi się na kapitale prywatnych posiadaczy (przedstawicieli burżuazji), nie bez znaczenia pozostawał również udział kapitału państwowego oraz sprawowany przez władzę państwową patronat. Dyrektorzy spółek kupieckich cieszyli się niemałym prestiżem, o czym dobitnie może świadczyć fakt, iż posiadali oni prawo zasiadania w angielskim parlamencie, określanym inaczej jako: stany generalne. Spółki cieszyły się szerokimi kompetencjami i stosunkowo dużą samodzielnością, co znajdowało wyraz w prawie do zawierania traktatów handlowych na terenach podlegających kolonizacji. Posiadali również odpowiednie uprawnienia i pełnomocnictwa do wypowiadania wojny czy zawierania pokoju na terenie kolonii, jak również mieli możliwość przeprowadzenia naboru do armii.
Lata siedemdziesiąte XVII w. przyniosły Holandii status potęgi morskiej. Świadczył o tym przede wszystkim fakt, że jej tonaż, przekraczał łączną wielkość flot: angielskiej, niemieckiej, hiszpańskiej i portugalskiej. Stała się ona również najpotężniejszym pośrednikiem wymiany handlowej. Państwa, które osiągnęły w XVII w. silną pozycję gospodarczą, zawdzięczały prowadzonej przez siebie polityce merkantylizmu. Opierała się ona na wspieraniu rodzinnej działalności rzemieślniczej i wytwórczej w celu hamowania importu towarów zagranicznych, które mogły być produkowane niejednokrotnie taniej i lepiej w kraju. Państwo przejmowało jednocześnie zwierzchność i opiekę nad poszczególnymi cechami, w celu zabezpieczenia się przed ewentualnym brakiem niektórych towarów czy upadkiem jakiejś gałęzi. Jednak nie były to wyłączne przyczyny prowadzenia przez państwo polityki merkantylistycznej. W tle pozostawały przesłanki o charakterze militarnym, co w warunkach rywalizacji o dominację na morzach oraz w wyścigu kolonialnym, nie było niczym zaskakującym. W tym okresie dosyć radykalne zmiany zaobserwowano również w rolnictwie. Obowiązującą dotychczas trójpolówkę zaczęto zastępować tzw. płodozmianem. Polegało to na tym, iż przez dwa lata z rzędu pole obsiewało się zbożem, by w trzecim roku pozostawić je odłogiem, pozwalając rosnąć jedynie roślinom pastewnym. System ten przyczyniał się do użyźniania gleb oraz do zwiększania wydajności upraw.