Europa jest kontynentem zamieszkiwanym przez ponad 720 milionów ludzi. Więcej mieszkańców ma jedynie Azja i Afryka. Jest to kontynent najgęściej zaludniony (średnio 70 mieszkańców/km²). Największe skupiska ludzi występują na zachodzie, południu i w części centralnej, a najmniejsze na północy i wschodzie.
Na kontynent europejski przypada tylko 7,7 % powierzchni lądów, ale ludność jaka na nim zamieszkuje stanowi 16 % wszystkich mieszkańców Ziemi. W czasach historycznych ten odsetek był jeszcze wyższy. W XIX wieku Europa przechodziła eksplozję demograficzną, która doprowadziła do dwukrotnego zwiększenia liczby ludności, nawet pomimo silnej emigracji związanej z wyjazdami do Ameryki. Na początku ubiegłego wieku również wystąpił znaczny przyrost ludności, ale zahamował go wybuch I wojny światowej. Od jej zakończenia do wybuchu kolejnej straszliwej wojny ludność Europy zwiększyła się o 60 milionów. Tempo wzrostu było różne dla poszczególnych krajów. W południowej i wschodniej Europie wzrost był nieraz dwa razy większy niż na pozostałej części kontynentu. W zachodniej i północnej Europie pozostał na stosunkowo niewielkim poziomie i zwykle nie przekraczał 11 %. W trakcie II wojny światowej, w wyniku działań wojennych zginęło prawdopodobnie 20 milionów żołnierzy i ponad 30 milionów cywilów. Od początku lat 50. do końca lat 70. XX wieku liczba ludności na Starym Kontynencie zwiększyła się o prawie 120 milionów.
Kontynent europejski boryka się współcześnie z problemami demograficznymi, które nie występują z takim nasileniem w innych częściach świata. Najważniejszymi są: zmniejszający się stopniowo przyrost liczby mieszkańców, który wynika z niskiego przyrostu naturalnego, a w niektórych krajach także z powodu niekorzystnego salda migracji. W ciągu ostatniego wieku w Europie toczyło się wiele wyniszczających wojen (zwłaszcza I wojna światowa i II wojna światowa), w wyniku których śmierć poniosło wiele milionów ludzi, a jeszcze więcej odniosło poważne rany. Swoje tragiczne żniwo zebrały ponadto liczne choroby, które szybciej mogły się rozprzestrzeniać wśród żyjących w nędzy Europejczyków. Na podstawie badań prowadzonych od 1963 do 1969 roku, ustalono, że współczynnik urodzeń w tym okresie wynosił jedynie 18 % i był dwa razy niższy od współczynnika urodzeń na świecie, który przekraczał 30 %, a także 2,5 razy niższy od afrykańskiego. W latach 60. współczynnik zgonów w Europie (10 %) był nieznacznie mniejszy od średniej dla świata wynoszącej 14 %. W Ameryce Północnej i Australii współczynnik zgonów również wynosił 10 %. Przyrost naturalny na Starym Kontynencie był dwa razy mniejszy od przyrostu naturalnego na świecie. Nie dziwi więc, że zmniejszał się odsetek ludności zamieszkujący ten kontynent. Straszliwe wojny i masowe emigracje jakie po nich następowały spowodowały zmianę struktury płci. Wystąpiły ogromne straty w niektórych grupach wiekowych (zwłaszcza ówcześni 20- i 30-latkowie, których najwięcej walczyło na wojennych frontach). Wszystkie kraje biorące udział w działaniach wojennych miały bardzo wysoki współczynnik feminizacji (nawet 124 kobiet na 100 mężczyzn). Wskaźnik ten nie wrócił do normy nawet po okresie ćwierćwiecza w którym rodzili się przede wszystkim chłopcy.
W czasach współczesnych, kiedy kontynentem nie wstrząsają wielkie konflikty zbrojne, podstawowym problem demograficznym stał się proces "starzenia społeczeństw". Wynika on z dużego postępu w dziedzinie medycyny i pomocy społecznej, dzięki czemu wydłuża się coraz bardziej średnia długość życia. Starzenie społeczeństwa przejawia się wzrostem odsetka ludzi w najstarszych grupach społecznych, czyli tych, które nie uczestniczą już w budowaniu gospodarki narodowej poprzez wykonywanie pracy. Starsi ludzie dostają swoje emerytury z pieniędzy, które pobiera państwo od pracujących. Jeżeli emerytów jest zbyt dużo, to pieniądze od zatrudnionych nie są wstanie pokryć zapotrzebowania.
Na rozmieszczenie i gęstość zaludnienia w Europie wpływ mają warunki środowiska naturalnego, a przede wszystkim klimat i rzeźba terenu. W krajach skandynawskich, gdzie większość obszaru zajmują góry, a klimat jest dość surowy obserwujemy mały wskaźnik gęstości zaludnienia. Jedynymi większymi skupiskami, w których mieszkają ludzie są miasta położone nad brzegami morza albo leżące w głębi lądu ośrodki wydobycia surowców mineralnych. Odwrotna sytuacja występuje w środkowej, zachodniej i południowej Europie, gdzie panują korzystne warunki klimatyczne oraz dominuje nizinny charakter ukształtowania powierzchni.
Państwem o największej liczbie mieszkańców jest Rosja (140 mln). Kolejne miejsca zajmują: Niemcy (80 mln), Francja (63 mln), Wielka Brytania (60 mln), Włochy (57 mln) i Ukraina (47 mln). Polska z 38 milionami znajduje się na 8. miejscu. Najmniej mieszkańców mają: Watykan (1 tys.), San Marino (30 tys.), Monako (31 tys.), Liechtenstein (35 tys.) i Andora (70 tys.). Do najgęściej zaludnionych państw na kontynencie należą: Monako (16 tys. osób/km²), Malta (1,2 tys. osób/km²), Holandia (400 osób/km²), Belgia (320 osób/km²), Wielka Brytania (230 osób/km²) i Niemcy (230 osób/km²). W Polsce średnia gęstość zaludnienia to 120 osób/km². Najmniejszą odznacza się Islandia (3 osoby/km²), a potem Norwegia (10 osób/km²), Finlandia (12 osób/km²) i Szwecja (20 osób/km²).
W europejskich miastach skupia się prawie 75 % ludności kontynentu, a jest to wynikiem silnych procesów urbanizacyjnych prowadzących do przestrzennego, gospodarczego i demograficznego rozwoju istniejących miast. Wraz ze wzrostem liczby ludności w wielkich jednostkach osadniczych następuje zwiększanie powierzchni, w wyniku którego wchłaniane są kolejne wsie, miasteczka, a nawet miasta. W taki sposób tworzy się aglomeracja - wielkie miasto otoczone mniejszymi jednostkami osadniczymi (np. Paryż, Londyn, Warszawa), konurbacje - skupisko miast o podobnych cechach funkcjonalnych, ekonomicznych i demograficznych połączonych rozwiniętą siecią komunikacyjną (np. Górnośląski Okręg Przemysłowy, Trójmiasto, Zgłębie Ruhry) oraz megalopolis - wielki obszar zurbanizowany w skład którego wchodzą aglomeracje i konurbacje (np. megalopolis Zachodniego Wybrzeża, Wielkich Jezior, Wschodniego Wybrzeża). Po zakończeniu II wojny światowej przyrost ludności miejskiej był szybszy niż przyrost ludności wiejskiej. Głównymi tego przyczynami były znaczna migracja ze wsi, poszerzanie granic miast i nadawanie praw miejskich kolejnym wsiom.
Najwyższą możliwą wartością wskaźnika urbanizacji odznaczają się Watykan i Monako (100 %). Na kolejnych miejscach znajdują się wysoko rozwinięte państwa Europy Zachodniej: Belgia (97 %), Luksemburg (92 %), Wielka Brytania (90 %) i Holandia (88 %). Najmniejszy udział ludności miejskiej występuje w krajach słabo rozwiniętych gospodarczo na Bałkanach: Albania (40%), Bośnia i Hercegowina (44 %) oraz Mołdawia (49 %). Największymi aglomeracjami miejskimi w Europie są: Moskwa (13 mln mieszkańców), Paryż (12 mln mieszkańców), Londyn (11 mln mieszkańców), Stambuł (10 mln mieszkańców), Petersburg (6 mln mieszkańców), Madryt (5 mln mieszkańców), Berlin (4 mln mieszkańców), Barcelona, Mediolan, Rzym, Ateny, Kijów oraz Neapol.
Eksplozja demograficzna z początku XIX wieku rozpoczęła się od zmniejszenia wskaźnika śmiertelności. Po okresie tzw. rewolucji przemysłowej nastał okres rewolucji demograficznej, która mogła nastąpić dzięki wyeliminowaniu wielu groźnych chorób i głodu. Dzięki utrzymującej się wysokiej stopie urodzeń zaczął rosnąć przyrost naturalny. Po wojnach, które hamowały wzrost liczby urodzeń i powodowały rozdzielanie rodzin, nastąpił proces kompensacji urodzeń, a w konsekwencji wyż demograficzny zwany kompensacyjnym. Wyż został oczywiście poprzedzony wzrostem liczby zawieranych małżeństw. W latach powojennych stopa urodzeń wynosiła zwykle 20 urodzeń na 100 mieszkańców, a w krajach wschodniej Europy sięgała 30 urodzeń na 100 mieszkańców. Były takie kraje w których współczynnik urodzeń był większy niż przed wybuchem wojny np. w Szwajcarii, Austrii, Francji, Albanii i Norwegii. Liczba zgonów zmniejszała się głównie dzięki rozwojowi nauk medycznych, zwiększonej higienie życia i zmniejszeniu śmiertelności wśród noworodków. Prawie wszystkie państwa mogły pochwalić się wówczas dodatnim przyrostem naturalnym. W Polsce, w połowie lat 70. sięgał 10 % i był tylko nieznacznie niższy od przyrostu w Rumunii, Hiszpanii i Jugosławii. W Albanii natomiast wynosił aż 30 % i był jednym z najwyższych na świecie.
Współcześnie, czynnikami, które w największym stopniu decydują o wielkości przyrostu naturalnego, są uwarunkowania społeczne i ekonomiczne. W Europie Środkowej i Wschodniej występuje najgorsza sytuacja gospodarcza, więc tam z reguły notuje się ujemne wartości przyrostu naturalnego. W państwach zachodniej Europy, gdzie gospodarka jest bardzo dobrze rozwinięta dominuje wartość dodatnia. W znacznej większości regionów wysoko rozwiniętych przyrost mógłby być dużo bardziej dynamiczny, gdyby warunki ekonomiczne na to pozwalały. Dość powszechny jest tam jednak model rodziny małodzietnej z co najwyżej dwójką dzieci, a ponadto w ostatnich latach zmienił się styl życia na bardziej liberalny - tradycyjne małżeństwa wypierane są przez związki nieformalne w których rodzi się mniej dzieci. Niski przyrost naturalny to również skutek wspomnianego starzenia się społeczeństw. Najwyższe wartości przyrostu naturalnego obserwowane są w krajach o silnych tradycjach religijnych i rodzinnych, czyli m.in. w rzymskokatolickiej Irlandii, islamskiej Albanii i Turcji.
W Europie częściej rodzą się chłopcy niż dziewczęta, ale w wyniku krótszej długości życia mężczyzn, to kobiet jest więcej w całej populacji. Po wojnie krajami z nieznaczną przewagą mężczyzn były: Albania, Irlandia, Islandia, Szwecja i Bułgaria. W Polsce pomimo znacznych strat wojennych mężczyzn było tylko o kilka procent mniej niż kobiet. Inna ważna kwestia to udział osób w wieku przedprodukcyjnym w ogólnej liczbie mieszkańców. Największy występował w Związku Radzieckim (38 %), Jugosławii (36 %), Polsce (35 %), Holandii (35 %), Portugalii (33 %) i Rumunii (33 %). Najmniejszy był natomiast w Wielkiej Brytanii (25 %), Szwecji (26 %) i Szwecji (28%). Najniższy udział w wieku produkcyjnym był w Związku Radzieckim (50 %), Holandii (51 %), Jugosławii (51 %) i Polsce (52 %), a najwyższy w Szwecji i Wielkiej Brytanii. I w końcu największa liczba osób w wieku poprodukcyjnym notowana była w Niemczech (17 %), Austrii (16 %), Belgii (16 %) i Szwajcarii (14 %), a najmniejsza w Hiszpanii (5 %), Portugalii (6 %), Jugosławii (6 %) i Finlandii (8 %)
Współcześnie struktura wieku i struktura zawodowa, w zdecydowanej większości krajów europejskich jest niekorzystna. Tylko niektóre (np. Finlandia, Francja, Dania, Irlandia) mają dość wyrównaną strukturę wieku co korzystnie wpływa na ich gospodarkę. Prawie na całym obszarze kontynentu w strukturze płci dominują kobiety. Wyjątkami są tylko państwa muzułmańskie - Albania, Turcja oraz Bośnia i Hercegowina. Największy stopień feminizacji występuje w byłych republikach Związku Radzieckiego: Estonii (118 kobiet na 100 mężczyzn), Łotwie (117 kobiet na 100 mężczyzn) i Ukrainie (116 kobiet na 100 mężczyzn). Generalnie przewaga kobiet wynika z tego, że przeciętnie żyją dłużej niż mężczyźni. W odniesieniu do Europy Wschodniej tak wysoki współczynnik feminizacji ma swoje źródło w dość dużym skróceniu życia mężczyzn, wynikającego m.in. z nadmiernego spożycia alkoholu, niechęci do wizyt u lekarzy itp. Przykładowo Białorusinki żyją ponad 12 lat dłużej niż Białorusini.
Przeważająca część współczesnej ludności zamieszkującej Europę stanowi połączenie kilku typów antropologicznych, inaczej nazywanych rasami. Na kontynencie występuje pięć tego typu grup: nordyczna (w obrębie Morza Północnego i Morza Bałtyckiego), laponoidalna (rozsiana na arktycznych terytoriach Europy oraz w środkowej Europie od Rosji po Francję), armenoidalna (zachodnia część Półwyspu Bałkańskiego oraz na niektórych terenach Półwyspu Pirenejskiego i Półwyspu Apenińskiego), śródziemnomorska (zachodnia część Morza Śródziemnego oraz wschodnia część Półwyspu Bałkańskiego), paleoeuropoidalna (północno - wschodnia Europa). Klasyfikacja pod względem rasowym oparta jest na charakterystycznych cechach budowy ciała, budowy czaszki, karnacji skóry, barwy włosów i oczu.
W aspekcie językowym Europa jest w miarę jednolita, gdyż zdecydowana większość mieszkańców należy do grup językowych z rodziny indoeuropejskiej. Ponad 90 % mieszkańców Europy wchodzi w skład jednej z trzech grup językowych rodziny indoeuropejskiej: grupy słowiańskiej, grupy romańskiej lub grupy germańskiej. Oprócz tego występuje również grupa uralska i turecka. Granice administracyjne krajów czasem nie przebiegają tak jak granice etniczne i językowe, ale mimo to, bardziej niż w innych częściach świata państwa europejskie są państwami narodowymi. Po I wojnie światowej, a tym bardziej po II wojnie światowej, na skutek zmian przebiegu granic, masowych przymusowych przesiedleń oraz eksterminacji niektórych grup wyznaniowych i narodowościowych (szczególnie Żydów i Romów), nastąpiło duże ujednolicenie struktury narodowej i etnicznej, zwłaszcza w obrębie krajów Europy Środkowej i Wschodniej.
Do grupy słowiańskiej, która występuje przede wszystkim w Europie Wschodniej i Środkowej należą: Rosjanie, Ukraińcy, Polacy, Białorusini, Czesi, Bułgarzy, Serbowie, Chorwaci, Słowacy, Słoweńcy, Macedończycy, Bośniacy, Czarnogórcy i Łużyczanie. Narody romańskie mieszkające w Europie Północnej i Zachodniej to: Francuzi, Włosi, Hiszpanie, Portugalczycy, Rumuni, Walonowie, Retoromanie, Szwajcarzy. Grupę germańską zajmującą obszary północnej, południowo - zachodniej i środkowej Europy reprezentują: Niemcy, Anglicy, Austriacy, Szwedzi, Norwegowie, Duńczycy, Holendrzy, Flamandowie, Islandczycy, Luksemburczycy i część Szwajcarów. Do pozostałych grup językowych rodziny indoeuropejskich należą: Bałtowie i Celtowie. W obrębie rodziny języków uralskich wyróżniamy ugrofinów mieszkających we wschodniej i południowo - wschodniej Europie. Ugrofinami są m.in. Finowie, Węgrzy, Karelowie i Estończycy. Inne grupy zamieszkujące kontynent to Grecy i Albańczycy.
Europa, wraz z Ameryką Północną i Australią, należy do tych obszarów, gdzie proces industrializacji poszedł najdalej. W latach 60. XX wieku, jednymi krajami w których zatrudnienie w rolnictwie przekraczało 50 % były: Jugosławia, Grecja i Rumunia. Najmniejszym zatrudnieniem w tym sektorze odznaczały się: Wielka Brytania (zaledwie 3 % pracujących w rolnictwie) Belgia (5 %) i Republika Federalna Niemiec (9 %). Z kolei do państw o najwyższym odsetku zatrudnionych w przemyśle należały: Republika Federalna Niemiec, Wielka Brytania, Czechosłowacja, Szwajcaria i Niemiecka Republika Demokratyczna. Od tego czasu zaczęła stopniowo rosnąć liczba pracujących w sektorze usług, kosztem przemysłu i rolnictwa.
Obecnie struktura zatrudnienia w poszczególnych sektorach gospodarki pozostaje w bardzo ścisłym związku ze stosunkiem między ludnością miejską a ludnością wiejską. Największy odsetek osób zatrudnionych w rolnictwie występuje w południowo - wschodniej części naszego kontynentu. Zatrudnienie w przemyśle jest podobne w całej Europie (średnio 25 %), a usługi najbardziej rozwinęły się w bogatych krajach Europy Zachodniej, gdzie notuje się również najniższe bezrobocie. W Wielkiej Brytanii, Islandii, Irlandii, Szwecji, Norwegii i Szwajcarii udział pozostających bez pracy w stosunku do ludności zawodowo czynnej jest mniejszy niż 5 %. Wartość bezrobocia powyżej 5 % występuje w Niemczech, Włoszech, Francji i Hiszpanii, ale nie przekracza 10 %. Takiego stanu nie zmienia póki co, nawet pełne otwarcie niektórych unijnych rynków pracy dla obywateli nowych krajów członkowskich Unii Europejskiej. Z najgorszą sytuacją na rynku pracy muszą borykać się kraje Europy Środkowej. Najwyższe bezrobocie w skali Unii Europejskiej panuje w Polsce (ok. 17%).