Wypalanie traw to zjawisko groźne dla środowiska naturalnego, a także dla ludzi. Dlatego też zostało ono prawnie zabronione. Zakaz dotyczy wypalania roślinności na łąkach, pastwiskach i nieużytkach, a także w rowach i pasach przydrożnych oraz szlakach kolejowych. Dopuszczalne jest palenie pozostałości roślinnych pod stałym nadzorem w miejscach odległych o co najmniej 100 metrów od zabudowań, dróg i lasów.
Panujące od pokoleń przekonanie, że wypalanie traw powoduje ich szybszy i bardziej bujny odrost z korzyścią dla rolników jest całkowicie błędne. Temperatura płomieni osiągająca od 900 do 1200 stopni Celsjusza powoduje nagrzewanie się górnych warstw gleby do ok. 700 °C. Tak wysoka temperatura powoduje całkowite zniszczenie białek obecnych w glebie, a są one podstawowym budulcem roślin i zwierząt. Gleba zostaje więc wyjałowiona, a w pożarach traw giną także bezkręgowce i drobne kręgowce żyjące w górnych warstwach gleby, często rzadkie i chronione gatunki. Wraz z suchymi łodygami roślin spalane są też zimujące w nich pszczoły samotnice, których kilkadziesiąt gatunków zapyla uprawy rolnicze i ogrodnicze. Kolejnym zagrożeniem ekologicznym związanym z wypalaniem traw jest powstawanie szkodliwych dymów zawierających tlenki siarki, azotu i węgla oraz związki rakotwórcze.
Masowe wypalanie roślinności powoduje też poważne szkody gospodarcze. Istnieje niebezpieczeństwo zapalenia się zabudowań lub lasów. Ponadto w czasie wypalania giną najbardziej wartościowe, szlachetne gatunki traw, a na ich miejsce pojawiają się chwasty. Do gaszenia pożarów traw często potrzebna jest interwencja straży pożarnej. Około 75% wszystkich pożarów roślinności powstaje przez celowe podpalenie, tylko 25% jest dziełem przypadku.