O tym, że układ immunologiczny działa jak należy jako pierwszy przekonał się grecki król Mitrydates. Po przegranej wojnie postanowił się otruć, ale bez skutku, bo nabył odporności na wiele trucizn, które przyjmował w niewielkich dawkach przez całe życie.
Wy pamiętacie mnie i tak samo białe krwinki pamiętają wirusy. Pod koniec osiemnastego wieku nikt nie wiedział nawet czym one są, ale doktor Edward Jenner zauważył, że kobiety dojące krowy nie chorują na ospę, a to dlatego, że wcześniej zaraziły się łagodnym wirusem ospy krowiej. Chociaż odkrycie było przełomowe, to i tak pojawili się przeciwnicy, którzy insynuowali, że jego pacjenci z czasem sami zmienią się w krowy. Tak się jednak nie stało i już 5 lat później król Hiszpanii postanowił ufundować wysłanie szczepionki w świat. Problem stanowił jednak transport lekarstwa, ponieważ nie istniały jeszcze zamrażarki. Zaszczepiono więc grupę niewinnych sierot i to ich krwi używano po drodze do tworzenia kolejnych dawek.
Szczepionkę na kolejną chorobę, wściekliznę, stworzył dopiero sto lat później Louis Pasteur, a do dziś opracowano w sumie szczepionki na 22 choroby.
Ospa jest jak na razie jedyną, którą udało się wyeliminować w stu procentach, co określamy mianem eradykacji. Szczepionki z pewnością uratowały miliony żyć, być może także i twoje, a kolejną porcję wiedzy możemy zaszczepić ci już za tydzień w następnym odcinku wynalazków. Zatem, do zobaczenia!
Komentarze (0)