Śmierć po przemówieniu

Tylko 31 dni trwała kadencja dziewiątego prezydenta, Williama H. Harrisona (4 marca – 4 kwietnia 1841). Chcąc pokazać, że jest człowiekiem twardym i energicznym, wygłosił niezwykle długie przemówienie inauguracyjne, nie ubrawszy przedtem płaszcza i kapelusza, mimo że dzień był wtedy zimny i deszczowy. Trzy tygodnie po inauguracji, u Harrisona pojawiło się najprawdopodobniej zapalenie płuc, którego nabawił się w trakcie przemowy. Zmarł w Białym Domu kilka dni później, a okres jego urzędowania pozostał jak dotąd najkrótszym w historii Stanów Zjednoczonych. 

Na polu walki

George Washington, pierwszy prezydent Stanów Zjednoczonych (1789-1797), w trakcie swojej kadencji objął bezpośrednie dowodzenie armią i przewodził zbrojnym oddziałom na polu walki. Działo się to w trakcie tzw. Buntu Whiskey, rebelii z 1794 roku, która wybuchła w Pensylwanii i rozprzestrzeniła się na inne stany na wschodnim wybrzeżu.

Powodem buntu przeciw władzom było nałożenie podatku akcyzowego na producentów whiskey. Rozruchy zostały w końcu stłumione, a wtedy to po raz pierwszy, i jak dotąd jedyny, amerykański prezydent osobiście dowodził wojskiem.

Jerzy Waszyngton
Goerge Washington. Pierwszy prezydent Stanów Zjednoczonych. Źródło: 123RF/Picsel

 

Życie z kulą w piersi

Wiele przeżył odważny i waleczny Andrew Jackson, siódmy prezydent USA (1829-1837). Mając 13 lat, zaciągnął się do armii biorącej udział w wojnie o niepodległość. W jej trakcie trafił do brytyjskiej niewoli, gdzie odmówił wypolerowania butów jednemu z oficerów. Wtedy to został cięty w twarz szablą, a pamiątka po tej ranie została mu już na zawsze. Jackson znany też był z pojedynkowania się.

Andrew Jackson
Prezydent Andrew Jackson na 20-dolarowym banknocie. Źródło: 123RF/Picsel 

W jednym z kilkudziesięciu starć został postrzelony w klatkę piersiową przez Charlesa Dickinsona, rywal nie zdołał jednak powalić przyszłego prezydenta. Mimo otrzymanej rany Jackson zabił Dickinsona precyzyjnym strzałem w głowę, a kula, która utkwiła w piersi zwycięzcy, pozostała tam podobno do końca jego życia. 

Fatum prezydenta Lincolna

Zły los nie opuszczał Abrahama Lincolna, szesnastego prezydenta USA (1861-1865). Lincoln miał czterech synów, z czego trzech zmarło przedwcześnie. Czteroletni Edward zmarł na gruźlicę lub raka tarczycy, dwunastoletni William na dur brzuszny, a osiemnastoletni Thomas na gruźlicę, zapalenie płuc lub niewydolność serca. Najstarszy syn, Robert, wpadł natomiast w szczelinę między krawędzią peronu a wejściem do wagonu pociągu. Wtedy spotkało go jednak szczęście. Spod ruszającego pojazdu zdołał wyciągnąć go Edwin Booth, brat… Johna Wilkesa Booth’a, przyszłego zabójcy Abrahama Lincolna.

Abraham Lincoln - posąg - Waszyngton
Pomnik Lincolna w Waszyngtonie. Źródło: 123RF/Picsel


Prezydent uniknął przeznaczenia w 1864 roku, kiedy to nieznany sprawca wystrzelił do niego z daleka, przedziurawiając mu na wylot kapelusz, ale niecały rok później John Wilkes Booth postrzelił Lincolna w teatrze w Waszyngtonie, w wyniku czego ten zmarł dzień później. Co ciekawe, miesiąc przed tym zdarzeniem Lincoln i Booth znaleźli się na jednej fotografii, którą zrobiono podczas przemowy inaugurującej drugą kadencję szesnastego prezydenta.

Duchowy przywódca i jego przysmak

James Garfield, dwudziesty prezydent USA (marzec - wrzesień 1881), to jedyna osoba na tym stanowisku, która przy okazji była też… wyświęconym duchownym. Garfield pastorem i kaznodzieją związanym z baptystami, był też rektorem Western Reserve Electric Institute, gdzie wykładał m.in. filologię klasyczną, filozofię, historię i matematykę. Podobno jego ulubionym daniem była… zupa z wiewiórek. Zmarł przedwcześnie na skutek dwukrotnego postrzelenia w plecy na dworcu kolejowym przez Charlesa Guiteau. 

James Garfield
Pomnik Jamesa Garfielda w Waszyngtonie. Źródło: 123RF/Picsel

 

Podobał Ci się artykuł? Zobacz inne ciekawostki z tej serii:

Mało znane fakty z biografii naukowców

Mało znane fakty z biografii postaci historycznych