Trudno jest nam, Europejczykom, zrozumieć filozofię i religię tak odległą kulturowo i tak odmienną od naszej, jaką jest religia i filozofia Indii. Trudno nam nawet ich wierzenia i sposób myślenia określać naszymi kategoriami. Wynika to z faktu, iż przez wiele setek lat, nasze kultury nie posiadały wspólnych kanałów wymiany wierzeń i informacji. Dlatego też hinduizm wydaje się dla nas czymś zupełnie egzotycznym i innym. Istnieje jednak tendencja w filozofii, która w rozwiązywaniu odwiecznych problemów filozoficznych, poszukuje odpowiedzi, uwzględniając założenia nie tylko kultury europejskiej, ale również indyjskiej, chińskiej, arabskiej. W czasach globalizacji, kiedy nie mamy już żadnych barier w poznawaniu tego, co nowe i obce, kiedy także do naszego kraju docierają elementy kultury dalekiego Wschodu, warto dowiedzieć się czegoś więcej o tak starej i bogatej kulturze, jaką jest hinduizm.

HISTORIA

Najstarszym zachowanym na terenie Indii, zabytkiem literatury religijnej, jest Rygweda, zredagowana w języku staroindoaryjskim, czyli w sanskrycie. Współcześnie język ten należy do języków martwych, gdyż nie jest używany w codziennej mowie, niemniej jednak wciąż na uczelniach indyjskich studenci i profesorzy posługują się nim w studiach nad tekstami.

Do XX wieku uważano więc, że kultura i cywilizacja indyjska powstały w wyniku najazdu indoeuropejskiego ludu zwanego Ariami w drugim tysiącleciu przed naszą erą.

W 1922 roku odkryto w dolinie Indu ruiny starożytnych miast. Znalezione w nich przedmioty rękodzielnicze, budowle, a także szkielety ludzkie, wskazywały, że wiek tych osiedli można określić na cztery a nawet pięć tysięcy lat przed naszą erą. Badacze doszli do wniosku, że na terenie obszarów dzisiejszego Afganistanu (po Zatokę Perską) po rzekę Ganges, istniała bardzo wysoko rozwinięta kultura. Na jej zaawansowany poziom techniczny wskazuje przestrzenny układ miast i ilość różnego rodzaju przedmiotów użytkowych i artystycznych. Cywilizacja ta z pewnością przewyższała najeźdźców aryjskich. Ciekawostką jest to, że na terenie owych miast (Harapa i Mohendżo Daro) nie znaleziono przedmiotów służących obronie lub wojnie, mimo iż rozwój cywilizacyjny umożliwiałby ich stworzenie. Można więc wnioskować, że mieszkańcy tych i innych osad żyli w pokoju, bez żadnych zagrożeń, do czasów najazdu Ariów. Jest to też odpowiedź na pytanie, jak nisko rozwinięty lud mógł pokonać i zniszczyć tak zaawansowaną kulturę.

Znaleziono natomiast przedmioty kultu religijnego, które wskazują, że społeczeństwo przedaryjskie oddawało cześć różnym bogom i boginiom. Uznawało też świętość niektórych zwierząt (słoń, wąż, byk) i roślin (drzewo figowe), a także przedmiotów i symboli (fallus, swastyka). Prawdopodobnie istniały także obrzędy i ceremonie religijne, takie jak procesje ze świętym zwierzętami, składanie ofiar bogom.

Pewne jest to, że owe wierzenia oraz niektórzy bogowie, zostali zaadoptowani do religii aryjskiej i następnie weszły w skład hinduizmu.

Ariowie posługiwali się językiem indoeuropejskim, czyli mającym wiele wspólnego z dzisiejszymi językami europejskimi. Podobieństwo wielu słów widać na licznych przykładach. Np. łacińskie słowo "deus" i staroidoaryjskie "dewas", nie dość, że podobnie brzmią, to nawet oznaczają to samo - boga. Podobnie jest ze słowami "pater" i "pitar". Nawet w naszym języku znalazło by się trochę takich zbieżności - np. sanskryckie słowo "weda" oznacza wiedzę.

Największe źródło informacji na temat aryjskich wierzeń i praktyk religijnych stanowi właśnie Weda, święta księga hinduizmu. Jednak utożsamianie jej z chrześcijańskim Pismem Świętym, judaistyczną Torą, czy muzułmańskim Koranem, byłoby błędem. Na Wedę składa się wiele dzieł o treści bardzo różnorodnej, powstających w czasie od połowy II tysiąclecia p.n.e. do początków naszej ery.

Najstarsze Wedy, to teksty odmawiane podczas ceremonii i rytuałów ofiarnych, czyli podstawowych czynnościach religii hinduistycznej w tamtych czasach. Teksty te dzieli się na cztery:

Rygweda - to wiedza hymnów

Samaweda - wiedza pieśni

Jadżurweda - wiedza formuł ofiarnych

Atharweda - wiedza zaklęć

Ponadto w każdej z tych ksiąg znajdują się teksty pogrupowane ze względu na podejmowaną tematykę. I tak wyróżniamy:

brahmany - szczegółowe traktaty teologiczne i rytualne

aranjaki - teksy leśne

upaniszady - traktaty o charakterze filozoficznym i kosmologicznym

Wszystkie Wedy są traktowane jako "śruti", czyli zasłyszane. Hindusi wierzą, że ich księgi zostały spisane przez ludzi, którzy o wiecznym porządku świata usłyszeli, zgłębiając ów porządek. Wedy są więc wieczne, istniały od zawsze.

Kultem religijnym obejmują Wedy różnego rodzaju istoty, zjawiska, przedmioty naturalne. Są więc liczne duchy leśne i polne, istoty bądź pożyteczne, bądź wyrządzające szkody. Są także antropomorfizowani bogowie, reprezentujący siły natury :

Djaus - niebo, Suria - słońce, Waju - wiatr, Agni - ogień.

Są także bogowie, którzy zajmują się konkretnymi dziedzinami życia człowieka:

Mitra i Waruna strzegą porządku moralnego,

Indra jest opiekunem potrzebujących, a także patronem wojowników.

Ponadto u hindusów widać szczególne przywiązanie do świętych miejsc - np. rzek (Ganges), gór.

Bynajmniej nie jest jednak hinduizm ani politeizmem, ani też panteizmem. Ta specyficzna religia nosi miano henoteizmu, gdyż szczególna cześć jest oddawana tylko jednemu bogu, jednak nie jest to zawsze ten sam bóg.

We współczesnym hinduizmie utożsamia się boga z twórczą przyczyną świata, z rządzącym świtem prawem. Niektórzy hindusi przypisują przywództwo nad innymi bogami jednemu z bogów, np. Wisznu lub Śiwie.

Jednak tym, co rządzi całym światem, jest prawo odwiecznego porządku, wprawiający świat w harmonię, nadający mu właściwy rozwój. Ten odwieczny porządek sprawia, że każda istota na ziemi ma do spełniania swój własny obowiązek, zależny od sytuacji w której dana istota żyje i jaką spełnia funkcją. Prawo to dotyczy również bogów. Oni także podlegają temu kosmicznemu porządkowi, znają go, ale nie panują nad nim, są mu podporządkowani.

Wśród ludzi obowiązki wyznacza przynależność do konkretnej grupy społecznej. Bardzo charakterystyczny dla Indii jest podział całego społeczeństwa na cztery odrębne klasy - czyli warny. O stanach tych jest mowa już w najstarszej z Wed, w Rygwedzie, a ślady tego podziału do dziś są widoczne w społeczeństwie hinduskim. Pierwszym ze stanów są kapłani - bramini. To w ich rękach spoczywało wykonywanie rytualnych ceremonii oraz wznoszenie ofiar bogom. Drugą warnę stanowili wojownicy - kszatrijowie, odpowiedzialni za obronę i walkę, ale także za rządzenie państwem. Głowa państwa wywodziła się zazwyczaj z tej właśnie klasy. Zadaniem kolejnej warny, było dostarczanie pozostałym żywności. Należeli do niej rolnicy, hodowcy bydła, potem także handlarze i rzemieślnicy, czyli wajśjowie. Ostatnią warnę stanowili słudzy, siudrowie. Warny były podstawą tworzenia się kolejnych warstw społecznych i innych podziałów. Dlatego w dzisiejszych czasach, w społeczeństwie Indii, możemy wyróżnić nawet kilka tysięcy tzw. kast. O przynależności tak do warny, jak i do kasty decyduje zawsze urodzenie. Żeby zapobiec mieszaniu się warn i kast, były one od siebie odizolowane. Przynależność do konkretnej kasy zobowiązywała do unikania kontaktów z osobami z niższych kast. Zabronione było (i do dziś tak bywa) zawieranie związków małżeńskich z osobami z niższych kast, a nawet wspólne spożywanie posiłków w obecności osoby z niższej kasty lub przez nią przygotowanych. Zresztą w każdej kaście obowiązują inne przepisy dotyczące jedzenia (zakaz spożywania pewnych potraw, bądź zakaz picia alkoholu). Przepisy kastowe decydują również o wyglądzie zewnętrznym jej członków - o ubraniu, fryzurze itp. Nieprzestrzeganie tych postanowień ma konsekwencje w postaci wykluczenia z kasty. Ale przynależność do niej to nie tylko zakazy i nakazy, ale też wymierne korzyści - np. zapewnia określoną pozycję społeczną, chroni przed bezrobociem i biedą.

Prestiżowe i naczelne miejsce w społeczeństwie zajmowali bramini, czyli kapłani, których wiedza teologiczna i religijna, a także rytualna, była bardzo wysoko ceniona przez pozostałych obywateli. Dzięki braminom, przeciętny obywatel mógł nawiązywać kontakt z bogami za pośrednictwem odpowiednich formuł lub zaklęć, które znali jedynie kapłani. Z czasem obrzędy, spełnianie rytuałów i ceremonii, stało się nadrzędną dziedziną hinduizmu. Okres ten nosi nazwę braminizmu. W tym czasie zmienia się ranga bogów, którzy we wcześniejszym okresie byli na piedestale ludzkich wierzeń i głównymi podmiotami spełniania ofiary. W okresie bramińskim ich niezależność spada do roli wykonawców pragnień zanoszonych za pomocą rytuału ofiarnego. Dobrze spełniona ofiara nie ma możliwości być odrzucona, musi zostać spełniona przez sam fakt jej podjęcia. Co więcej, nawet bogowie muszą składać ofiarę, o ile pragną spełnienia swych próśb. Ofiara sama w sobie staje się wszechmocna.

RELACJA MIĘDZY CZŁOWIEKIEM A KOSMOSEM

Można więc zapytać, komu składana była ofiara, skoro nawet bogowie jej podlegali. Wedy głosiły, że istnieje jedna jedyna praprzyczyna, która ustanowiła świat i prawa, które nim rządzą. Zasadą tą jest brahman, a całe życie człowieka ma być podporządkowane poszukiwaniu go w świecie.

Zagadnieniem brahmana i jego związków z duszą jednostkową każdego człowieka zajmują się Upaniszady. Przedstawiają one brahmana jako naczelną zasadę rządzącą naszym życiem.

Upaniszady mówią, że każda dusza jednostkowa, atman, jest tożsama z duszą wszechświata, czyli bramanem. Każda istota od niego pochodzi i nim jest. Różnorodność rzeczy na świecie, którą przecież widzimy i z którą obcujemy jest pozorna, iluzoryczna. Ukrywa się pod nią tylko jedność, jeden we wszystkim brahman. Jednak zdobycie i zrozumienie tej wiedzy jest możliwe tylko poprzez medytację i studiowanie świętych pism. Tylko poznanie i umiejętność widzenia jedności w wielości gwarantuje człowiekowi wybawienie. Ale od czego wybawienie?

W tym miejscu należy poświęcić nieco uwagi kolejnemu specyficznemu wątkowi religii hinduskiej, jakim jest prawo karmana. Według tego prawa, wszystkie uczynki, jakich w życiu dokonujemy, wszystkie decyzje, jakie podejmujemy mają wpływ na nasze ponowne odrodzenie się w nowym istnieniu ziemskim. Od wartości moralnej tych uczynków zależy to, czy człowiek odrodzi się jako istota wyższa (np. w wyższej kaście lub jako bóg) czy raczej niższa (w kaście niższej bądź jako zwierzę). Ciąg narodzin i śmierci, czyli sansara, nie ma końca. Umieramy po to, aby się narodzić w innym wcieleniu, zależnym od naszego dotychczasowego życia. Z prawem karmana wiąże się ściśle prawo dharmy, o którym była już wcześniej mowa. Zgodnie z tym drugim prawem, każdy człowiek ma do spełnienia obowiązek (dharmę), który zależy od jego kasty, warny, od miejsca urodzenia. Inna będzie dharma wojownika a inna bramina. Każde jednak dobre wypełnianie swoje obowiązku gwarantuje odrodzenie się w lepszej postaci.

Jednak sansara, wieczne rodzenie się i umieranie, jest dla hindusów źródłem cierpienia. Najlepszym rozwiązaniem jest wyzwolenie się z jej kręgu i zjednoczenie z brahmanem. Jednak, aby to osiągnąć, należy najpierw poznać prawdę o wszechświecie i o sobie samym.

Wiarę w reinkarnację uczeni wywodzą od przywiązania Ariów do ziemskiego życia, do dóbr, jakie ono daje. Życiem pośmiertnym nie zajmowali się specjalnie. Prawo sanasary daje zadowalającą odpowiedź na pytanie, dlaczego jednym ludziom w życiu wiedzie się lepiej, a innym gorzej oraz co się dzieje z człowiekiem po śmierci. Dawała więc nadzieję na lepsze przyszłe życie, na możliwość wzięcia sprawy we własne ręce i zapewnienia sobie dogodnej przyszłości. Dlatego też w hinduizmie nie ma ściśle wizualizowanych pojęć piekła i nieba, jak to jest w religiach zachodnich.

Dopiero w upaniszadach można dostrzec zmianę postrzegania tego stanu rzeczy. Tutaj dopiero sansara zaczyna być postrzegana jako cierpienie i prawo, z którego należy się uwolnić. W hinduizmie pojawia się więc nowy cel, inny od dotychczasowej dharmy, czyli dobrego wypełniania swoich obowiązków - moksza, czyli wyzwolenie.

WIELKIE EPOSY

Wierzenia zawarte w Wedach zostały wzmocnione przez wielkie epickie opowieści: "Mahabharatę", która jest najobszerniejszym dziełem w historii literatury światowej, oraz "Ramajanę".

W dziełach tych opisywane historię stanowią pretekst do rozważań tak teologicznych jaki i filozoficznych. Najbardziej znany epizod "Mahabharaty" to "Bhagawadgita", czyli "Pieśń Pana" to rozważania filozoficzne zawarte wcześniej w upaniszadach.

W "Gicie" następuje spotkanie boga Kriszny i młodego wojownika, Ardżuny. Kriszna, wcielenie boga Wisznu, daje nauki Ardżunie, starając mu przybliżyć właściwe podjęcie trudnej decyzji i dając nowy sposób na wyrwanie się z kręgu wcieleń.

Ardżuna, jako kasztrija ma obowiązek podjąć walkę, ale na polu bitwy jest targany sprzecznymi uczuciami, gdyż walka, jaką ma stoczyć jest przeciwko jego krewnym. Poczucie obowiązku spiera się z szacunkiem i miłością dla braci, których musi zabić. Kriszna pojawia się pod postacią woźnicy i wskazuje Ardżunie drogę, jaką ma podążać.

Jest to droga spełnienia obowiązku. Jednak, aby czyn ten nie miał negatywnych skutków w karmie Ardżuny, młody wojownik musi się skupić nie na konsekwencjach, jaki ten czyn zrodzi, ale na samym akcie jego spełnienia. Z czynu musi się zrodzić bezczyn. Tylko wtedy karman nie zostanie w żaden sposób obciążony, a Ardżuna będzie mógł doznać wyzwolenia.

Podobnie powinno być z każdym działaniem, jakie podejmuje człowiek w trakcie swojego życia. Dobre spełnianie swoich obowiązków daje nagrodę w postaci lepszego odrodzenia się i większego szczęścia w przyszłym życiu, nie gwarantuje jednak wyzwolenia. Tylko obowiązki podejmowane bezinteresownie, bez względu na ich dobre czy złe konsekwencje, mogą uwolnić człowieka od prawa karmana.

Droga wyznaczona Ardżunie przez Krisznę zakładała więc wyzwolenie się z emocji towarzyszących ludzkim decyzjom i działaniom.

Jest to ścieżka dla każdego, kto podejmuje swoje obowiązki i stara się je wypełniać. Kriszna daje podpowiedź jak z tej cnoty uczynić swoje wyzwolenie. Jednak nie każdy człowiek potrafi iść tą drogą. Dlatego w hinduizmie istnieją trzy możliwe ścieżki, czyli margi, którymi można dojść do mokrzy, czyli wyzwolenia.

Pierwszą, wskazaną przez Krisznę w "Bhagawadgicie" jest karma - joga, czyli droga czynu.

Drugą jest bhakti - joga, czyli droga oddania - całkowitego poświęcenia się bogu i działania kierowanego miłością do boga. Jest to najbardziej dostępna ścieżka, gdyż wymaga najmniej wyrzeczeń dotyczących ludzkiego życia i dopuszcza do głosu uczucie, jakim jest miłość.

Trzecia ścieżka, to dżniana - joga, droga wiedzy, dostępna głównie dla braminów, bo zakłada poświęcenie się studiom nad świętymi pismami. Temu celowi poświęcone jest całe życie bramina, które dzieli się na cztery etapy - aśramy.

Pierwszy aśram, to brahmaczarin - młody chłopiec oddawany jest na naukę do dorosłego bramina, uczy się tutaj spełniania kapłańskich obowiązków, a także oddaje się studiom religijnym i czytaniu świętych pism. Obowiązkiem brahmaczarina jest bezwzględne posłuszeństwo wobec nauczyciela, a także całkowita rezygnacja z życia seksualnego.

Aśram drugi to grihastha - pan domu. Jego obowiązkiem jest służba kapłańska, wznoszenie ofiar i prowadzenie ceremonii. Aby dobrze spełnić własną dharmę powinien ożenić się i mieć syna. Może też dawać nauki młodemu brahmaczarinowi.

Trzeci aśram to wanaprastha - gdy syn grihasthy dorośnie, ten może udać się sam lub z żoną do lasu, aby tam uprawiać kontemplację w pustelni. Kontemplacja wiąże się z rozmyślaniem nad zdobytą wcześniej wiedzą.

W końcu czwarty etap to sannjasin, czyli wędrowiec. Bramin wyrzeka się wszelkich wygód i dobrodziejstw związanych z życiem - udaje się w drogę, zrywa całkowicie ze społecznością, a żyje z tego, co wyżebrze.

Bez względu na to, jaką drogę wybierze człowiek, w swoim życiu powinien dążyć do spełniania czterech celów:

dharmy - czyli obowiązku

arthy - dbałości o dobra doczesne

kamy - przyjemności

mokszy - wyzwolenia

HINDUIZM DZISIAJ

Najazdy islamskie na Indie, a także długoletnie panowanie brytyjskie na półwyspie indyjskim spowodowały duże zmiany w systemie religijnym i społecznym Indii. Istnienie sprzeczności w samych Wedach doprowadziło do zaistnienia wielu różniących się od siebie wierzeń w obrębie hinduizmu. Wynika to z różnorodności interpretacji poszczególnych szkół teologicznych, a także braku jakiejkolwiek nadrzędnej instancji religijnej, stojącej na straży zgodności hinduizmu.

Dlatego też religia ta ma różne odcienie lokalne. Obyczaje, tradycje i rytuały są zależne od regionu kraju. Są wśród hindusów zarówno całkowici jarosze, broniące każdej istoty żywej, lub odżywiający się niewiele inaczej niż Europejczycy. Są czciciele duchów i fetyszy obok czcicieli posągów i świętych zwierząt.

Powiększył się także znacznie panteon bóstw. Coraz więcej jest bóstw lokalnych, które patronują nielicznym wioskom. Każde miasto i region oddaje cześć właściwie innemu bogowi. Od części kraju też zależy, czy większy jest kult bogów czy raczej bogiń.

Większość hindusów uznaje jednak świętość pewnych miejsc. Wprawdzie miejsca te są różne w różnych częściach kraju, ale hindusi zgodnie podejmują pielgrzymki do tych miejsc.

Są także święta, które czczą wszyscy wyznawcy hinduizmu, bez względu na miejsce życia. Do świąt takich należy Święto Światła związane z kultem bogini Lakszmi, żony boga Śiwy, patronki szczęścia i pomyślności. Przypada ono na przełom października i listopada, czyli na hinduski Nowy Rok. Hindusi świętują radośnie, puszczając fajerwerki i sztuczne ognie. Związane jest to z tożsamością światła i szczęścia. Pomyślnością może zostać obdarzony jedynie dom pełen światła.

Podobnym do naszego karnawału świętem jest wiosenne święto Holi. Na czas świętowania zawiesza się więc codzienne obyczaje i obowiązki, zniesiony zostaje podział kastowy i liczne tabu. Jest to czas radości, żartu i miłości. Nic dziwnego, skoro poświęcone jest ono płodności i seksualności, a jego patronami są bogowie Wisznu i Kriszna.

Powszechne w całym kraju są również pielgrzymki do świętej rzeki Ganges, a także do miejsca, gdzie zlewają się dwie święte rzeki Ganges i Jumna. Rytuałem jest kąpiel w tych rzekach, obywająca ze złych skutków karmana.

Kult w hinduizmie ma charakter indywidualny. Żaden hindus nie ma obowiązku brania udziału w jakichś regularnych ceremoniach. Jedynym obowiązkiem jest dharma, czyli spełnianie nakazów kastowych. Cześć bogu można oddawać nie tylko w świątyniach, gdzie przed posągami składa się ofiary z kwiatu lub pożywienia, ale też we własnym domu, przed domowych obrazem lub figurą.

Bardzo zrytualizowane są natomiast obrzędy związane z osiągnięciem pewnego etapu życia - dojrzałość, zaślubiny a także ceremonie pogrzebowe (spalanie zwłok), a także oddawanie czci zmarłym przodkom.

Wciąż oczywiście obowiązuje w Indiach podział kastowy, jest on wciąż bardzo ważny, chociaż unormowany wieloma przepisami prawnymi. Istnieje, na przykład, zakaz poniżania i obrażania członków kas niższych. Ponadto osoby najniżej postawione w systemie społecznym, czyli tzw. niedotykalni, pozakastowi, mają przyznane nawet prawa w parlamencie.

Przynależność do najwyższej kasty nie gwarantuje już współcześnie także statusu majątkowego. Może być tak, że bramin z najwyższej kasty będzie biedny, kupiec z niższych sfer bardzo bogaty.

Wciąż jednak bardzo przestrzegany jest zakaz wstępowania w związek małżeński z osobą z poza kasty.

Hinduizm jest dzisiaj jedną z najliczniejszych religii na świecie. Liczy około miliard wyznawców na całym świecie. Jego wierzenia i rytuały przybywają również do Europy, gdzie są chętnie przyjmowane przez ciekawych i otwartych na świat ludzi.

Trzeba jednak pamiętać, że nam, Europejczykom, zapewne nie będzie łatwo zrozumieć świat wierzeń i poglądów tak różnych niż te, na których wyrosła nasza kultura.

Nie można też zapominać, że inne nie znaczy nigdy gorsze, i że zamiast poniżać i prześladować trzeba uczyć się rozumienia i tolerancji.