Kiedy podczas rozmowy z ludźmi porusza się zagadnienie samobójstwa, nietrudno dostrzec, iż zdania na ten temat nie są jednomyślne. Część ludzi uważa, ze podjęcie takiej decyzji wymaga ogromnej odwagi, zaś zdaniem innych - jest to oznaka tego, że tchórzymy. Jestem skłonna przyznać rację ludziom, którzy uważają drugą opinię za właściwą. Moim zdaniem samobójstwo nie powoduje, że wszystkie nasze problemy zostaną rozwiązane. Wręcz przeciwnie - samobójstwo utożsamiam z ucieczką przed rzeczywistością, przed egzystencją. Zdaję sobie sprawę z tego, iż istnieją takie osoby, których własne życie przybrało najgorszy scenariusz, jakiego tylko mogli się spodziewać. Tymczasem mają znikome wyobrażenie nieszczęścia i nie zdają sobie sprawy, że setki tysięcy osób na świecie zmaga się codziennie z prawdziwym nieszczęściem. Można więc zadać pytanie: dlaczego właśnie ci ludzie na całym świecie nie rezygnują z życia, a decydują się na życie w tej beznadziejnej sytuacji? Odpowiedź jest prosta - nie postępują tchórzliwie, ponieważ nie są sami na świecie. Maja bliskich swemu sercu ludzi, którzy troszczą się o ich osobę. Z tego też względu uważam, iż tylko egoista jest w stanie odebrać sobie życie. Tylko ten ,kto jest tak skoncentrowany na swoim dramacie, że nie widzi wokół siebie innych tragicznych sytuacji, ten który skupia całą swoja uwagę na własnej osobie. W jednej chwili zapomina o bliskich mu osobach, które martwią się o nią i które żyją tylko dla niej. Taka osoba, popełniając samobójstwo, nie zadaje sobie trudu , aby pomyśleć o tym jaki cios wymierzyłby tym wszystkim, którzy ją kochają. Ktoś powiedział nawet, iż spokój ludzi zmarłych nigdy nie zdoła zagłuszyć bólu tych wszystkich, którzy pozostali wśród żywych. Tprzyznająę całkowita rację temu stwierdzeniu. O samobójstwie myślą wszyscy ci, którzy pragną być bardziej szczęśliwi , aniżeli lepsi, a kiedy okaże się , że szczęście im nie sprzyja, poddają się na całej linii i zamiast podejmować próby zmiany własnego postępowania, decydują się na odebranie sobie życia.
Nierzdko zdarza się, że próby odebrania sobie życia stanowią pełne rozpaczy wołanie o pomoc, aby tym samym skoncentrować uwagę innych na swojej osobie. Częstym zjawiskiem jest sytuacja, w której dzieci doświadczyły próby samobójczej po tym, jak w domu rodzinnym nie odnalazły miłości i poczucia bezpieczeństwa. Ich rodzice w tym czasie zbytnio skoncentrowali się na obowiązkach służbowych, co wyraźnie wpłynęło na pogorszenie się wzajemnych relacji rodzic - dziecko. Próba samobójcza jest w tym przypadku próbą nawiązania albo też odnowienia kontaktu z ukochanymi osobami.
Zupełnie odmienny charakter mają samobójstwa, na które decydują się ludzie detonujący na sobie ładunek wybuchowy w centrum miasta albo też porywający samoloty, aby doprowadzić do rozbicia maszyny z pasażerami i obsługą na pokładzie. Ofiarami takich zamachów są ludzie, którzy nikomu nic nie zawinili, a i cierpienie związane z tym wydarzeniem jest znacznie większe, albowiem ofiarami są czyjeś dzieci , małżonkowie , koledzy... W ostatnich latach najbardziej znanym wydarzeniem o takim charakterze były zamachy przeprowadzone w dniu 11 września 2001 roku, na World Trade Center w mieście Nowy Jork. Zapewne tylko osoby myślące w sposób egoistyczny mogą być zdolne do przeprowadzenia takiego haniebnego zamachu. Chcą oni zrealizować swoje marzenia nie tylko kosztem swojego życia, ale też kosztem życia tysięcy niewinnych osób. W tym wypadku nie jest żadnym usprawiedliwieniem to, że walka zamachowców prowadzona jest "w imię Boga". W rzeczywistości nie ma to nic wspólnego z Bogiem , ani z zasadami religijnymi , które przyjęli.
Dokonując podsumowania powyższych rozważań można powiedzieć, że próba odebrania sobie życia jest najokrutniejszym przejawem ludzkiego egoizmu. Jeśli ktoś uważa, że tylko osoba bardzo odważna jest w stanie odebrać sobie życie- bardzo się myli. Zaledwie ułamki sekund takiego aktu odwagi nie mogą w pełni zrównoważyć postawy tchórza, jaką wtedy przyjmuje ten człowiek. Trzeba mieć na uwadze jedno zdanie: "Nie ważne jest jak się zaczyna, ale ważne jest , jak się kończy". Sytuacja, w której przed czasem wybieramy się na " tamten świat" potwierdza tylko powyższe słowa, iż nasz koniec byłby w tej sytuacji marny.