Wojski wszedł pierwszy do sali, w której przygotowano ucztę. Nie przywitał się z nikim, lecz swoją laską marszałkowską wskazał każdemu z gości jego miejsce.

Sędzia zaprosił do stołu włościan. Sam usiadł na honorowym miejscu, podobnie jak pleban. Zosia i Tadeusz usługiwali włościanom.

Czekający na podanie posiłków goście z zachwytem patrzyli na serwis, który wykonano w Wenecji, gdzie ozdobiono go według polskiego obyczaju. Serwis ten został odebrany Szwedom podczas potopu szwedzkiego, a w czasie uczty stał na środku stołu i był przedmiotem ogólnego zainteresowania.

W serwisie znajdowały się różnego rodzaju smakołyki. Krawędzie naczyń przyozdobione były pięknymi figurkami. Zaciekawionym gościom Wojski opowiedział, co przedstawiają. Przed głównym posiłkiem poczęstowano biesiadników wódką.

Po skończeniu opowieści Wojski dał znak służbie, by przyniosła dania, które zostały przygotowane specjalnie na tę okazję.

Barwa serwisu zmieniła się z zimowej na letnią. Kiedy roztopione lody odsłoniły dna filiżanek, oczom gości ukazał się widok wiosny. Później serwis przybrał barwy złotej polskiej jesieni.