Młody lekarz, Paweł Obarecki, właśnie wrócił do domu. Był w złym humorze. Spotkanie, na którym był nie przebiegło po jego myśli. Zmęczony usadowił się w fotelu i myślami wrócił do odległych lat, kiedy to był naprawdę szczęśliwy.

Z błogich wspomnień wyrwał go mężczyzna, który przybył po doktora. Okazało się, że w sąsiedniej wsi od dwóch tygodni ciężko choruje nauczycielka. Jej stan gwałtownie się pogorszył i koniecznie potrzebowała ratunku lekarza.

Mimo szalejącej zamieci, chłop i doktor ruszyli do domu chorej. Na miejscu okazało się , że chora to dawna miłość lekarza. Stan Stasi był naprawdę poważny. Paweł bez trudu rozpoznał chorobę. Był to tyfus.

Nauczycielce koniecznie były potrzebne lekarstwa. Niestety nikt z obecnych w chacie dorosłych nie chciał narażać się na niebezpieczna jazdę nocą, podczas zamieci do miasteczka. Jedynie uczeń Stasi był gotów spełnić nakaz lekarza.

W czasie gdy chłopiec poszedł po lekarstwa, Paweł czuwał przy chorej. Ściskając dłoń nieprzytomnej kobiety, przypomniał sobie czasy, gdy jako młodzi ludzie snuli plany na przyszłość.

Minęło wiele godzin, a posłaniec nie wracał. Paweł postanowił nie czekać dłużej. Wydał domownikom dyspozycje i sam ruszył po leki. Niestety jak wrócił, na ratunek było już za późno. Stasia umarła. Lekarz wrócił do siebie.