Tematem mojej pracy będzie rozwinięcie powyższego tematu, który przedstawia istotny problem, będący często przyczyna konfliktów i zagorzałych sporów pomiędzy młodzieżą i osobami dorosłymi. Żeby zilustrować go ,można posłużyć się przykładami "z życia wziętymi", niekoniecznie szukając specyficznych sytuacji, w których dochodzi do różnicy poglądów. Za przykład posłuży mi także historia , którą Antoine de Saint-Exupery zawarł w swojej opowieści pod tytułem "Mały Książe".
Każdy z dorosłych był niegdyś dzieckiem, ale pamięć o tym ocalała tylko o niektórych. Sentencja ta obrazuje odwieczny problem, jakim jest tak zwany "konflikt pokoleń". Wyjaśnieniem owego problemu jest fakt, iż w przypadku ludzi młodych ich dążenia, zapatrywania, potrzeby są zazwyczaj zupełnie inne, od potrzeb ich rodziców. Nie można oczywiście generalizować i stwierdzić, że wszystkie osoby dorosłe zapomniały na dobre, jak to jest być młodym człowiekiem, zatem takie zarzuty nie dotyczą ich w zupełności. Podstawowym problemem ludzi młodych ,który pojawia się w ich relacji z dorosłymi jest kwestia wolności i jej zakresu. W grę wchodzi tu odpowiedzialność za swoje czyny i postępowanie. Przede wszystkim wiąże się to u ludzi młodych z możliwością spotykania się w gronie znajomych, uczestniczenia w imprezach, dyskotekach prywatkach, koncertach itd. Zazwyczaj takie imprezy przeciągają się do późnych godzin, czasami trwają przez całą noc. Nic więc dziwnego, że rodzice w trosce o bezpieczeństwo ustalają porę powrotu. Oczywiście bardzo często jest to powiązane z niepełnoletnością ich uczestników. Rodzice obawiają się też zagrożeń związanych z używkami, czyli nikotyną, alkoholem, narkotykami. Dlatego też często wspólne wyjście z przyjaciółmi jest poprzedzone pertraktacjami, prośbami, niekiedy wręcz "wojną" o to, żeby można było wrócić nieco później niż np. po 22.00. Troska rodziców łatwo może przekształcić się w nadopiekuńczość, co bardzo często irytuje ludzi młodych, którzy dostrzegają w tym przejaw braku zaufania dla nich. Z drugiej jednak strony rodzice, którzy są za nas prawnie odpowiedzialni, do momentu kiedy ukończymy 18 lat, muszą w jakiś sposób dawać nam do zrozumienia, że jesteśmy zobowiązani do tego ,żeby przystosować się do ich wymagań, choćby z racji tego, że łoża na nasze utrzymanie. Pełnoletniość nie zawsze też równa się dojrzałości. To ,ze ma się ukończone 18 lat, nie oznacza wcale, że od tej pory zawsze będziemy podejmować słuszne i właściwe decyzje. Nawet ludzie dorośli, często o wiele lat starsi , także popełniają błędy, i obawiają się tego, że ich dzieci je powtórzą. Dowodem na to jest wiele tragedii związanych z alkoholizmem, niechcianymi ciążami itd. Także sposób myślenia ludzi dorosłych jest inny, niż to, jak zapatrują się na niektóre kwestie ludzie młodzi, którzy często nad kontakty rodzinne przedkładają znajomości i przyjaźnie. Stąd też często biorą się nieporozumienia i kłótnie międzypokoleniowe.
Podobnie rzecz przedstawił Antoine de Saint-Exupery. Jego bohater - Mały Książe, pokazując rysunek, słyszał od dorosłych odpowiedź, że przedstawia on kapelusz, kiedy dla Księcia był to obrazek słonia połkniętego przez węża boa. Może to być przykład na to, jak różnie patrzą na podobne rzeczy ludzie dojrzali, którzy podchodzą do życia zbyt poważnie, zapominając o tym, jak ważna rolę odgrywa wyobraźnia i fantazja.
Można by zakończy moje rozważania następującym wnioskiem : dorośli z większą uwagą i zaufaniem traktować ludzi młodych, którzy też w przyszłości staną się dorośli i podejmować próby porozumienia, aby owi "przyszli dorośli" mieli jak najlepszy kontakt z młodszym pokoleniem.