Poeta w dziele swego życia uchwycił wiele charakterystycznych cech ludzi i czasów, w jakich przyszło im żyć. Jedną z przedstawionych przez niego grup społecznych jest zaściankowa szlachta. Obiektywnym okiem poeta spogląda zarówno na cechy godne podziwu, jak i nagany. Czytelnik poznaje szlachtę dzięki opisom innych ludzi, ale też poprzez jej działania.

Zaścianek Dobrzyński składał się z prawowitej, dumnej szlachty, która jednak utraciła sporą część majątku. Szlachta ta zachowała jednak swoje rodowody i inne rzeczy, świadczące o wysokim pochodzeniu.

Mężczyźni z Dobrzynia byli wysocy, silni i podobni do siebie. Ciemnowłosi, czarnoocy, o błyszczących, pełnych żaru i zapału źrenicach i orlich nosach oraz charakterystycznych wysokich czołach. Na pozór byli to zwykli lennicy, jednak to wrażenie było mylące. Pracowali w polu, ponieważ musieli zdobywać pieniądze na utrzymanie siebie i swoich rodzin. Mieli jednak trochę inne stroje, a ich odświętne ubrania były tradycyjnym strojem szlacheckim, który nosił nazwę kontusza. Zwłaszcza kobiety dbały o swój wygląd i nie wychodziły do pracy bez kapelusza czy rękawiczek.

Są prawdziwymi patriotami. Waleczni i mężni czekają na informacje, jakich udzielał często ksiądz Robak. Niestety łatwo wpadają w gniew i niewiele trzeba by urazić ich dumę. Wtedy z niczym się nie licząc, wszczynają nawet zwykłe bitki. Ile razy wzywa ich Ojczyzna, stają na posterunku, ale ich duma często bywa przyczyną niepotrzebnych waśni i sporów, prowadzących do rozpadu jedności. Potrafią obrażać się błahostki, ale w obliczu prawdziwego nieszczęścia tłumnie stają po stronie poszkodowanych. Wśród nich znajdują się jednostki spokojne i trzeźwo patrzące na świat, ale są to głównie nestorzy rodu, których mądrość wynika bardziej z doświadczenia niż natury.

Dbają o zachowanie tradycji i pamiętają o kulturze, historii Polski. Przejawia się to w zachowaniu przede wszystkim tradycyjnych strojów czy imion. Nie uznają nowinek ze świata, a swoje dzieci chrzczą starymi polskimi imionami, są więc wśród nich Matyjasze, Bartłomieje, Kachny i Maryny. Przy takiej ilości tych samych imion posługują się tak zwanymi imioniskami, czyli przydomkami, pochodzącymi od zawodów, zajęć czy charakterystycznych cech wyglądu.

Dla mnie Dobrzyńscy są na pewno bohaterem pozytywnym, choć nie wolnym od wad. To prawdziwi, gorący patrioci.