Robinson Kruzoe to główna postać w powieści podróżniczo - przygodowej. Żył w XVII wieku, urodzony w 1632 roku jako syn kupca angielskiego. Pragnął z całego serca zostać żeglarzem. Nie wiadomo właściwie jak wyglądał. Jak większość Anglików wyznawał protestantyzm.

Na początku powieści miał dziewiętnaście lat, na końcu zaś widzimy go jako dojrzałego mężczyznę. Od młodości miał naturę niespokojną i żądną przygód. Ciekawość świata i pasja żeglarska nie pozwalały pozostać mu w domu, siedzieć w jednym miejscu.

Opuścił dom wbrew woli rodziców, którzy pragnęli przekazać mu rodzinną firmę. Ten sprzeciw odbił się później na psychice Robinsona, dręczyły go wyrzuty sumienia, iż sprzeciwił się swoim najbliższym. Nie posiadał wielkiej wiedzy, ani gruntownego wykształcenia, nie chciał uczyć się konkretnego zawodu. Za to jego pasja poznawania czegoś nowego wykształciła u niego umiejętności praktyczne i duży spryt, dzięki czemu radził sobie w najtrudniejszych sytuacjach. Nie poddawał się biernym przeciwnością losu - zwalczał te przeciwności przebiegłością i żmudną pracą. Był człowiekiem głęboko wierzącym, wiara stanowiła dla niego oparcie w trudnych chwilach. Przed załamaniem, samotnością ratował go rozsądek i umiejętność trzeźwej oceny sytuacji. Ludzi traktował tak, jak na to zasługiwali. Posiadał umiejętność nawiązywania znajomości, łatwy kontakt z innymi pozwolił mu odnaleźć się w dalekich podróżach. Przywiązywał się do tych, którzy byli warci jego uwagi. Cenił ludzi szlachetnych, umiejących walczyć do końca, nie lubił tych, którzy poddawali się z byle powodu i byli zadufani w sobie. Ze złymi ludźmi rozprawiał się w sposób bezwzględny i stanowczy. Był wrażliwy na piękno przyrody, lubił zwierzęta, szanował przyrodę, wiedział, że na bezludnej wyspie jest ona jego jedynym żywicielem.

Według mnie autor pokazał nam dzielnego bohatera, który umie radzić sobie z przeciwnościami losu. Warto spróbować go naśladować.