Droga Różo!

Nagle pojawiłaś się w moim życiu i zachwyciłaś swoją niezwykłą urodą. Ty sama wiesz jak jesteś piękna, lecz wykorzystujesz to stawiając mi coraz więcej wymagań. A to chcesz, żebym przygotował dla Ciebie parawan, bo boisz się przeciągów, a to mam zrobić klosz, by Cię nim wieczorem okryć... Jesteś zbyt kapryśna a ja nigdy nie mogę do końca sprostać Twoim zachciankom. Nike mogę już dłużej być n a każde Twoje życzenie. Może kiedyś spotkasz kogoś, komu nie będą przeszkadzały żadne Twoje kaprysy. Ja odchodzę, bo nie potrafisz docenić żadnych moich starań. Postanowiłem wyruszyć w daleką podróż z nadzieją, że poznam gdzieś Przyjaciela, który będzie umiał to zrobić. Chcę też zobaczyć inne zakątki świata, przyjrzeć się zwyczajom ludzi i może wtedy zrozumiem Twoje zachowanie. Żegnaj Piękna Różo.

Mały Książę