Longinus Podbipięta, w dość uproszczonym świecie czarno-białych postaci trylogii, jest osobą zdecydowanie pozytywną. Jego tragiczny los wzrusza tym bardziej, że postać towarzyszy nam od samego początku, budząc pobłażliwy uśmiech. Nie sposób nie polubić tego olbrzyma o nadludzkiej sile z sercem dziecka. Poczciwy i niezbyt bystry rycerz jest nieustannych żartów Pana Zagłoby, ale też jego wiernym kompanem.

Nie tylko Panu Zagłębie jest do śmiechu i czytelnik nieraz się rozweseli śledząc losy Longinusa Podbipięty. Ostatni potomek w linii męskiej rodu Podbipiętów, bardzo pragnie przedłużyć rodową linię, jest przy tym dość kochliwy i wystarczy, ze któraś panna życzliwie na niego spojrzy już marzy o ożenku. Jednak nie może niczego planować, póki nie wypełni ślubów, które złożył. Otóż poprzysiągł sobie, że nie zbliży się do żadnej białogłowy, póki jednym cięciem nie zetnie trzech wrogich głów pogańskich. Sił mu nie brak, od walki nie stroni, ale okazja się ciągle nie nadarza. Co więcej przyjaciele raczej nie znajdują zrozumienia dla jego wyrzeczenia.

Śluby udaje się w końcu spełnić, w ostatnich scenach książki, w czasie oblężenia Zbaraża trzy głowy tatarskie wychylają się jednocześnie znad muru, Longinus ścina je jednym cięciem. Radość podzięce obozie jest wielka. Podbipięta snuje już dalsze plany, jednak sytuacja oblężonych wymaga podjęcia natychmiastowych działań. Ktoś musi wydostać się podzięce twierdzy i zawiadomić króla. Tej beznadziejnej misji podejmuje się właśnie Longinus.

Przedzierał się nocą przez obóz kozacki, lecz został dostrzeżony. Wrogowie otoczyli go ze wszystkich stron. Potężny rycerz zaprawiony w wielu walkach już nieraz dawał sobie radę z liczniejszym przeciwnikiem, ale z gradem strzał nie można walczyć. Wyciągnął swój ogromny miecz i uderzył na Tatarów, wielu poległo zanim wycieńczony od upływu krwi Longinus poległ od strzał miotanych do niego z odległości.

Koniec tej zabawnej z początku postaci jest wyjątkowo wzniosły i tragiczny. Podbipięta umierając, z całą swa prostotą modli się do Najświętszej Panienki.