Papkin jest z całą pewnością bohaterem budzącym uśmiech na twarzy odbiorców sztuki Fredry. Ma on niezwykłą rolę do odegrania w komedii autora "Trzy po trzy". Na pierwszy rzut oka można stwierdzi, że jest to najśmieszniejsza postać w całym utworze. We wszystkich scenach tekstu dramatycznego pełni ważne funkcje. Specyficzny jest też strój Papkina: ubiera się z francuska, ze szpadą u boku i kordelasem za pasem. Przykrótkie spodnie, peruka i kilka jeszcze elementów pozwalają się domyślać ich komicznej funkcji. Nasz bohater próbuje ubierać się jak przystało na mieszkańca szlacheckiej posiadłości. Język Papkina też jest jego cechą charakterystyczną. Stara się on bowiem mówić elegancko, co nie do końca mu wychodzi. Czasem nawet sili się na próby poetyckie, zwłaszcza w kwestiach wypowiadanych do Klary. Myśli, że ona traktuje go serio. Myli się jednak bardzo, ponieważ ona jedynie kpi z niego i bawi się jego naiwnością. Jej słowa o krokodylu skłaniają go niemalże do refleksji filozoficznych.

Sługa Cześnika lubił się dobrze zabawić i miał wysokie mniemanie o swoich zaletach, które na pewno nie pozostaną niezauważone przez damy. Snuł opowieści o swojej walecznej przeszłości, których niestety nikt nie był w stanie potwierdzić. Nie był na pewno przykładem odważnego człowieka, bardziej od spraw broni interesowała go płeć piękna. I tak przerysowywał swoje dokonania w tej kwestii. Wedle jego słów, powinniśmy w nim widzieć uosobienie cnót rycerskich, z męstwem na pierwszym miejscu. Wcześniejsze dokonania stawiają go na równi, według jego opowiadania, na jednym poziomie ze sławami tego stanu.

Papkina najłatwiej scharakteryzować poprzez stosunek innych postaci do niego. Szczególnie ważna w tym wymiarze wydaje się postać Cześnika, który ciągle demaskuje jego kłamstwa, najczęściej wypowiadając, tak zwane, kwestie na stronie. Zupełnie mu nie uwierzył w jego otrucie przez Rejenta, mimo że sam wcześniej taka możliwość zakładał.

Postać Papkina utwierdza nas w przekonaniu, że "Zemsta" jest dobrą komedią i nieraz możemy się zdrowo pośmiać. Jest dosyć sympatyczny w swoich poczynaniach. Z pewnością nie wzbudza odrazy, mimo że czasem oszukuje. Czyni to jednak z całą gracją komedianta.