Literatura jest wielką skarbnicą, w której często powtarzają się pewne motywy, kreacje postaci. Dzisiaj chciałabym przedstawić dwie postacie, które wydały mi się bardzo do siebie podobne. Jest to Ebenezer Scrooge z "Kolędy prozą, czyli opowieści wigilijnej o duchu" Karola Dickensa i Harpagon w komedii Moliera pt. "Skąpiec'.
Ten pierwszy bohater był skąpym, oziębłym właścicielem kantoru w Londynie. Już w dzieciństwie był chłopcem zamkniętym w sobie. Jego matka wcześnie zmarła, a ojciec pozbywając się kłopotu, oddał go do szkoły z internatem. Zdarzyło się nawet, ze samotnie spędzał wigilie Świąt Bożego Narodzenia. Te przykre doświadczenia w pewien sposób usprawiedliwiają jego podejście do świąt. Nie akceptował ich, uznawał za kolejny powód do lenistwa i przyczynę niemożności uzyskania zysku w kantorze.
W młodości był też człowiekiem bardzo ubogim, pracował jako czeladnik w sklepie. To bieda spowodowała, że zaczął marzyć o majątku i samowystarczalności. Dlatego też od tej chwili wszystkie jego działania skierowane były na pomnażanie pieniędzy. Wszystko był w stanie przeliczyć na monety. Ta chęć bogacenia się była przyczyną rozpadu jego związku z kobietą. Martwiła się ona, że Scrooge jest tak pochłonięty rządzą pieniądza, że nie będzie miał czasu dla niej, dla rodziny. Kobieta zrezygnowała z bólem z tego związku., a urażony Ebenezer nie starał się jej zatrzymać, gdyż w głębi duszy wiedział, że pieniądz jest jego celem w życiu, a nie rodzina.
Scrooge był człowiekiem, który w każdym wydarzeniu upatrywał interes. Nawet śmierć Marleya - swojego współpracownika i wspólnika rozpatrywał pod względem zysków i strat.
Bohater był posępny, nigdy nie uśmiechał się, nie odpowiadał na pozdrowienia przechodniów, nie pomagał biednym, o nędzarzach mawiał, ze powinni" umrzeć czym prędzej i w ten sposób zmniejszyć nadmiar ludności na świecie". Nie rozkoszował się swoim bogactwem, wręcz przeciwnie, w jego mieszkaniu było zimno i ciemno, gdyż oszczędzał na ogrzewaniu i oświetleniu, jadał obiady w jadłodajni, nie dbał o swój ubiór.
Dopiero wydarzenia związane z duchami odmieniło życie Scrooge'a. Pojawiły się u niego cztery zjawy, które uświadomiły mu, jakie popełnia błędy i jeśli tego nie zmieni, to będzie nieszczęśliwy i samotny nawet po śmierci. Duch jego wspólnika mówi do niego, że na każdym z nas " ciąży obowiązek duchowego bratania się ze swymi bliźnimi. Jeśli ktoś obowiązku tego zaniedba za życia, musi go dopełnić po śmierci".
Duch Przeszłych Świąt przypomina mu o matce, narzeczonej, o tych samotnych świętach w internacie, o ukochanej siostrze Fan i jej synu. Wspomina święta spędzone u właściciela sklepu, w którym pracował- pana Fazzwiga. Uzmysławia sobie, jak niewiele potrzeba, aby swięta były radosne.
Zjawa Tegorocznych Świąt pokazuje Ebenezerowi ulice Londynu, uśmiech na twarzach rodaków oraz biedne mieszkanie jego pracownika Boba Cratchita w którym świąteczna kolacja jest bardzo uboga, ponieważ pensja Boba jest bardzo mała. Natomiast Duch Przyszłych Świąt pokazuje Scroogowi, jak będzie wyglądać jego śmierć, że nikt nie będzie po nim płakać, niektórzy nawet nie zauważą jego odejścia.
Po tych wizytach bankowiec zmienia się nie do poznania. Zaczął pomagać biednym, dał pieniądze na operację dla syna Boba, zjadł świąteczny obiad z siostrzeńcem. Nareszcie na jego twarzy zawitał uśmiech. Już nie był opryskliwym starszym panem, ale miłym przechodniem, który chętnie pomagał i rozmawiał z innymi. Zmieniło się jego otoczenie. Już nie czuł się taki samotny, zyskał nawet kilku przyjaciół.
Wizyta duchów odmieniła jego życie……..
Drugim bohaterem, który wartość pieniądza przedkładał ponad wszystko był Harpagon, postać wykreowana przez Moliera. To człowiek chytry, skąpy. Bardzo boi się o swój majątek, lamentuje nad każdym wydanym groszem. Próbuje ukryć swe pieniądze w bezpiecznym miejscu, ale każda kryjówka nie wydaje mu się dostatecznie dobra. Cierpi na nerwicę i przypadłość polegającą na ciągłym podejrzewaniu kogoś. Nawet nie wierzy własnym dzieciom. Nie wyobraża sobie momentu, w którym musiałby wypłacić córce posag, dlatego chce ją wydać za starca, który nie żąda pieniędzy. Swojemu synowi zarzuca marnotrawstwo , nie lokuje on dobrze swoich pieniędzy wygranych w karty.
Harpagon jest człowiekiem bezwzględnym, twardą ręką prowadzi swe lichwiarskie interesy.
Nie cieszy się on sympatią otoczenia, nawet dzieci są wobec niego niemiłe. Czują do niego niechęć, a nawet wrogość.
Według mnie Scrooge i Harpagon to postacie, które mają wiele wspólnych cech. Jednak Ebenezer Scrooge pod wpływem duchów i własnych przemyśleń zmienia się. Próbuje naprawić krzywdy spowodowane jego zaćmieniem przez pieniądze. I udaje mu się to, otoczenie to dostrzega i zaczyna go akceptować. Natomiast Harpagon do końca pozostaje człowiekiem, który wpadł w sidła pieniądza. Nie umie i nie chce się z nich wyplątać. Zatracił on wszelkie odruchy ludzkie, nie potrafi już okazywać uczuć, nawet względem swych dzieci jest oschły i okrutny.
Sądzę, że bohaterowie pomimo cech wspólnych, różnią się w jednej kwestii. Scrooge opamiętał się, natomiast Harpagon nadal pozostał w świecie, gdzie główną rolę grają pieniądze.
