Biurokracja jest pojęciem obejmującym ogół urzędników i urzędów. Jest to władza która narzuca społeczeństwu swe decyzje często szkodliwe. Nazywana jest czasem najgorszą chorobą naszego wieku. Każdym państwie walczy się o to by nie stało się ono tylko biurokratycznych molochem. Likwidacja biurokracji jest niemożliwa gdyż wiązała by się z likwidacją całej masy urzędów która to mogła by pociągnąć za sobą niewyobrażalne skutki.

Feliks Koneczny, autor dzieła "Państwo i prawo w cywilizacji łacińskiej" zaproponował trzy metody które miałyby posłużyć do zlikwidowania biurokratyzmu. Czy jest jednak możliwe by zastosować te metody w dzisiejszej Polsce. Osobiście uważam ze nie co postaram się w kilku zdaniach udowodnić.

Pierwszą metodą którą proponuje Koneczny jest możliwość przejścia urzędnika na emeryturę kiedykolwiek sobie tego zażyczy. Pomysł dobry lecz jednak nie bierze on pod uwagę takiego stanu rzeczy gdy nagle w fali euforii duża część urzędników chciała by przejść na emeryturę, Wywołało by to paraliż urzędniczy. A przy dzisiejszym stanie finansów jest to nie możliwe gdyż nie miano by im z czego wypłacać emerytur.

Każdy z nas w swym życiu spotkał się to z taką historią. Załatwiliśmy sprawę w urzędzie wracamy zadowoleni do domu jednak po krótkim czasie okazuje się że cos w naszej umowie nie zgadza się. Wracamy wtedy do danego urzędu w celu poprawki umowy i dowiadujemy się ze korekty może dokonać tylko odpowiedzialny za tą umowę pracownik. Nikt inny tego nie może dokonać. I teraz postawmy się w sytuacji gdy dany urzędnik akurat tego dnia zapragnął przejść na emeryturę. Powstałby chaos nie do ogarnięcia. Gdy zaproponowano by takie rozwiązanie wszystkim urzędnikom w Polsce większość z nich bez wahania zgodziłaby się. Rozwiązanie takie niosło by za sobą falę krytyki i strajków. Inne grupy zawodowe również mogły się upomnieć o wcześniejszą emeryturę. Odejście masy urzędników wiązało by się z koniecznością zastąpienia ich nowymi. W tej pracy liczy się przede wszystkim praktyką. Po ukończeniu szkoły często dopiero w pracy człowiek uczy się tego fachu.

Kolejną propozycją Konecznego jest przymusowe pójście na emeryturę. Mówi on ż skarb publiczny by na tym nic nie stracił bo pozostawione stanowisko byłoby nie obsadzone. W dzisiejszych czasach gdy o wysokości emerytury decyduje ZUS i inne fundusze emerytalne okazało byś się ze po paru latach pracy odesłani na przymusowa emeryturę nie mamy z czego żyć. Wtedy możesz poszukać nowej pracy ale będzie się ona tylko wiązała z pracą nielegalną i taką która nie gwarantuje ci w przyszłości większej emerytury.

Wolne miejsce które nie zostało obsadzone na pewno zaważy na jakiejś funkcji państwa. Urzędnik który zajmuje się pomocą społeczną. Gdyby przeszedł na emeryturę i nie został zastąpiony spowodowałby że najbiedniejsi pozostawieni byliby samemu sobie. Takie działanie prowadziłoby do zniszczenia państwa a nie biurokracji. W dzisiejszej Polsce zatrudnione jest tysiące urzędników którzy decydują o sprawnym działaniu państwa. Odejście ich ze stanowisk wiązałoby się również z wolnymi miejscami które należy zastąpić. Chyba że dane urzędy zlikwidowano by co wywołało by jeszcze większy paraliż.

Kolejnym pomysłem Feliksa Konecznego jest kapitalizowanie emerytur. Młody emeryt po zakończeniu pracy w urzędzie mógłby podjąć prace w handlu lub założyć własną firmę. Pieniądze płynące z tego funduszu pozwoliłyby mu na rozkręcenie nowej działalności. Niesie to znów za sobą ogromne niebezpieczeństwa. Obciążyło by to znów finanse państwa a w przypadku masowości takiego procederu mogło by go doprowadzić do ruiny. Znów pojawia się kwestia innych zawodów dlaczego tylko urzędnicy mogli by mieć takie prawa. Znów jak w powyższym przypadku mogło to by się stać zarzewiem strajków i frustracji społeczeństwa. Państwo bez pieniędzy w skarbie to państwo bankrut. Takie działanie w konsekwencji przyczyniłoby się do jego upadku. Mogło by się okazać że brakuje nawet pieniędzy na same wypłacanie emerytur nie mówiąc już o podniesieniu ich o pewien procent który miałby na celu umożliwienie nowego startu urzędnikom. Taki sposób nie nadaje się do wprowadzenia we współczesnym świecie.

Koneczny mówił także że . "pensja urzędnika powinna być dość wysoka, żeby nie tylko mógł żyć z rodziną wygodnie, stosownie do swego stanu, lecz nadto odkładać coś na czarną godzinę i na przyszłość, na wyposażenie dzieci. Wymaga tego najprostsza słuszność i...przyzwoitość". To znów niosło by za sobą sprzeciw i niezadowolenie innych grup zawodowych. Nie powinno się obdarzać takimi przywilejami żadnej z grup zawodowych niesie to tylko za sobą ujemne skutki.

Pomysły pana Konecznego nie nadają się do stosowania we współczesnej Polsce. Niosą one za dużo ujemnych skutków. Pomysły te powstały w latach 1939-1941 czyli w okresie gdy państwo polskie różniło się od dzisiejszego być może w tamtych czasach były one realniejsze. Do dzisiejszych warunków nie pasują one.

Wydaję się być nieuniknione ze biurokracja przetrwa. Pomysły pana Konecznego choć ciekawe mogły by przyczynić się do upadku państwa. W konsekwencji zamiast biurokracji zlikwidowałyby one samo państwo. Z biurokracją należy walczyć między innymi tworząc mądre i sprawiedliwe prawo. Którego celem przede wszystkim jest ułatwienia wszelkim procedur urzędniczych. I na to przede wszystkim należy zwrócić uwagę. By ułatwić człowiekowi wszelkie sprawy urzędnicze. Konieczne wydaje się wprowadzenie takich przepisów które skrócą czas oczekiwania na wydanie decyzji lub na wydanie odpowiednich dokumentów. Państwo nowoczesne to takie w którym mądre prawo sprzyja walce z machiną biurokratyczną. Wydaje się być nieuniknione że z biurokratyzmem nie da się wygrać. Dążyć należy jednak do tego by wizyta w urzędzie nie była tylko długim i bezowocnym czekaniem.