Obszar Australii i Oceanii jest mniej więcej równy wielkości Stanów Zjednoczonych. Przy stosunkowo dość sporej powierzchni żyje tu bardzo niewiele ludzi. O połową mniej niż w naszym kraju. Wewnątrz kontynentu znajdują się rozległe tereny pustynne i półpustynne, wysuszone pastwiska. Rolnictwo jest tu wyjątkowo słabo rozwinięte. Powszechna jest za to hodowla owiec oraz bydła. Znajdują się tutaj również niezwykle bogate mineralne złoża. Są one w większości eksploatowane. Zdecydowana większość ludności skupia się w miastach lub na terenach położonych w ich niedalekim sąsiedztwie. Osiedla znajdują się głównie niedaleko wschodnich, południowych oraz południowo-wschodnich wybrzeży. Jest to spowodowane głównie panującym tam umiarkowanym klimatem, a także żyznymi glebami. W północno-wschodnich krańcach tego najmniejszego na świecie kontynentu, panuje klimat równikowy. Rośnie tam także gęsta tropikalna dżungla. Znacznie chłodniejsza jest południowo-wschodnia część. Tutaj nawet opady śniegu nie są postrzegane jako coś niezwykłego, chociaż nie zdarzają się tam i tak szczególnie często. Rdzenni mieszkańcy Australii nazywają się Aborygenami. Zdecydowana większość z tych, którzy przetrwali jeszcze do dziś mieszka oraz pracuje jak inni ludzie w miastach czy większych osiedlach. Część z nich pozostała jednak wewnątrz kraju. Żyją oni tam tak jak ich przodkowie, zgodnie ze swoją starą kulturą i tradycjami, w harmonii z przyrodą. Nie istnieją tutaj jakieś rezerwaty dla tej ludności, tak jak to ma miejsce na przykład w Ameryce, w przypadku Indian. Aborygeni najprawdopodobniej przywędrowali do Australii już ponad czterdzieści tysięcy lat temu. Dostali się oni tutaj przez Nową Gwineę, która w tamtym okresie nie była jeszcze oddzielną wyspą. Australia jako suwerenne, niepodległe państwo liczy sobie zaledwie niecałe sto lat.
Zajmijmy się teraz historią tego kraju. Jak już było to wspominane pierwszymi jego mieszkańcami byli Aborygeni. Ludność ta żyła przede wszystkim w głębi lądu. Nie przeszkadzały im panujące tam znacznie trudniejsze warunki. Potrafili się do nich doskonale przystosować. Nie uprawiali oni roli. Żywili się głównie tym co upolowali czy też złowili, a także niektórymi roślinami występującymi w głębi lądu. Żyli oni w spokoju, przez nikogo nie niepokojeni aż do przybycia białych osadników z Europy. Ci kolonizatorzy w dużej mierze zniszczyli ich kulturę. Z czasem liczba rdzennych mieszkańców Australii zaczęła szybko maleć. Z tego powodu po jakimś czasie z jedynych mieszkańców tego kontynentu stali się ledwie małą cząstką wszystkich mieszkańców.
Zaledwie czterysta lat temu nikt w Europie nie wiedział o istnienie takiej ziemi jak Australia. Cała zachodnia półkula naszej planety była nieznana. Na licznych mapach, które zachowały się z tamtego okresu można zobaczyć wielką bezkształtną masę ziemi, podpisaną Terra Australia Incognita. W języku łacińskim oznaczało to Nieznany Ląd Południowy. Pierwszymi Europejczykami którzy odkryli istnienie Australii byli portugalscy oraz hiszpańscy żeglarze. Nie oni pierwsi jednak stanęli na tym lądzie. Opływali oni z bliska linie brzegową tego kontynentu jednak jako pierwsi, nogę na nim postawili Holendrzy. Miało to miejsce w siedemnastym wieku. Nie mogli oni jednak znaleźć odpowiedniego miejsca na założenie osady. Przez długi okres czasu holenderskie okręty pływały w okolicach zachodniego wybrzeża szukając jakichś dogodnych miejsc na założenie kolonii jednak nie znaleźli. Pustynny i suchy krajobraz zachodniej części kontynentu wydawał im się wyjątkowo niekorzystny do zamieszkania. Z tego względu nie zakładali tam swoich osad.
Po raz trzeci Australię odkrył żeglarz i podróżnik angielski James Cook w 1768 roku. Przebadał on wschodnie wybrzeża lądu i stwierdził, że nadają się do zamieszkania przez Europejczyków, nazwał rozpoznane terytoria Nową Południową Walią i zaanektował je dla Korony brytyjskiej. W swych kilku wyprawach odkrył również wyspy Nowej Zelandii, Nowej Kaledonii i szereg innych, w tym archipelag, nazwany jego imieniem.
Wielka Brytania pod koniec osiemnastego wieku była państwem o dynamicznie rozwijającej się gospodarce i handlu zamorskim, miała też wówczas wielkie ambicje kolonialne. Wkrótce po odkrywczych badaniach James Cook'a rząd brytyjski podjął więc decyzję o zasiedleniu nowoodkrytego kontynentu Australii, powodując się prawdopodobnie również chęcią rekompensaty za utracone w 1775 roku. kolonie w Ameryce Północnej, które wybiły się wówczas na niepodległość.
W pierwszym rzędzie postanowiono w Nowej Południowej Walii, jak nazwał Cook odkryty przez siebie nowy kontynent, zorganizować kolonie karne dla skazanych przestępców. Pierwsza portowa osada Port Jackson (późniejsze Sydney), zaczęła przyjmować skazańców brytyjskich już w 1788 r. Przypadła im pionierska rola w zagospodarowaniu wschodnich wybrzeży Australii. Karczowali oni lasy, zagospodarowywali ugory, hodowali owce na rozległych sawannach. Ale przede wszystkim budowali wzdłuż wybrzeży osady, które później przekształciły się w miasta portowe.
Od czasu założenia w 1788 r. pierwszej osady Port Jackson, przez około czterdzieści lat Wielka Brytania traktowała Australię wyłącznie jako miejsce zsyłki więźniów. Do 1858 roku przewieziono ich z metropolii ponad sto sześćdziesiąt tysięcy. Właściwa kolonizacja, to jest większy napływ osadników wraz z rodzinami, zaczęła się dopiero po 1830 roku.
Początkowo Port Jackson borykał się z wieloma różnymi trudnościami. Jednym z głównych problemów było wrogie nastawienie Aborygenów do białych kolonizatorów. Była to zdecydowanie uzasadniona niechęć. Gdyż podobnie jak w przypadku innych kolonizowanych krajów także i tutaj biali nie liczyli się zbytni z rdzenną ludnością. Innym problemem były ciągłe bunty skazańców. Daleko od Wielkiej Brytanii chętnie podejmowali próby odzyskania wolności. Co więcej brakowało żywności. Sytuację poprawiła nowa fala osadników którzy przybyli tu około 1810 roku. Zaczęli zakładać oni farmy i gospodarstwa rolne. Skazańcy znajdowali tam zatrudnienie jako robotnicy rolni. Byli dobrze traktowani, a to w dużym stopniu osłabiło ich chęć do buntowania się. Osady te powoli ale stale rozwijały się. Przybywało nowych mieszkańców, nowych budynków. Powoli zaczynały one właściwie prosperować. Gdy sytuacja osadników ustabilizowała się i była już raczej pewna rozpoczęły się wyprawy w głąb nieznanego lądu. Początkowymi efektami tych wypraw było naniesienie na mapy linii brzegowych. Na nowoodkrytych terenach zakładano osady. Pierwsza powstałą w roku 1814 w Tasmanii. Kolejne zakładano w zachodniej oraz południowej części kontynentu.
W roku 1851 nastąpiło bardzo ważne zdarzenie w historii Australii. Nowa Południowa Walia oraz Wiktoria okazały się być miejscami bogatymi w złoto. Kiedy to odkryto wybuchła prawdziwa gorączka złota, podobna do tej która miała miejsce w Ameryce Północnej. Do Australii zaczęli przybywać tłumnie ludzie. Zwabiała ich tutaj perspektywa łatwego i szybkiego zarobku. Ogólna liczba mieszkańców kontynentu zaczęła gwałtownie rosnąć. To właśnie złoto w dużej mierze przyczyniło się do powstania niezwykle pięknego oraz bogatego miasta. Melbourne, bo tak nazywało się owo miasto, szybko stało się stolicą kolonii o nazwie Wiktoria.
Gorączka złota przyniosła także inne korzyści. Można nawet zaryzykować stwierdzenie iż całkowicie odmieniła Australię. Wraz z jej wybuchem, zaczęli napływać tutaj w masowych ilościach ludzie. Wraz z nimi przybywali również wykształceni imigranci wywodzący się z klasy średniej. Przyciągały ich tutaj lepsze perspektywy, niż w krajach ojczystych. Zwłaszcza iż w Australii nie było w owym czasie zbyt wielu ludzi wykształconych. Wydarzenia te stały się wyzwaniem dla najbogatszych właścicieli ziemskich. W bardzo dużym stopniu wpłynęło to na wprowadzenie w kolonii demokracji.
W ten sposób z kolonii karnej Australia w końcu przekształciła się w normalne państwo. Nie minęło wiele czasu gdy ludzie mieszkający w kolonii poczęli zdawać sobie sprawę z ich odmienności od kolonizatorów. Przestali już postrzegać siebie jako Brytyjczyków. Teraz uważali się już za Australijczyków. Do realizowania własnej polityki pobudziło ich także przyznane wszystkim brytyjskim koloniom w roku 1855 prawo do samorządu.
Od drugiej połowy osiemnastego wieku, aż do początku wieku dziewiętnastego w niemalże wszystkich koloniach następowały przemiany demokratyczne. Dzięki temu demokracja przyszła również do Australii. Wszyscy mieszkańcy kontynentu otrzymali prawo do głosu. Wszyscy poza oczywiście Aborygenami, których ciągle traktowano marginalnie. Przykładowo o prawo do głosu musieli się starać i walczyć aż do roku 1966. Przełomowy dla Australii był rok 1901. Wtedy to właśnie oficjalnie Australia stała się państwem. Oznaczało to ostateczne oderwanie się spod wpływów brytyjskich. Poszczególne kolonie stały się stanami. Które wkrótce połączone w jeden wielki australijski Commonwealth. Sprawy ogólnokrajowe były kierowane przez federalny rząd centralny. Natomiast sprawami lokalnymi zajmowały się stanowe rządy.
Skupmy się teraz na rozwoju Australii w dwudziestym wieku. W tym czasie Australia była już samorządnym państwem. Nie odcięła się jednak całkowicie od Wielkiej Brytanii. Celowo zachowano pewne związki. Od Brytyjczyków przejęto systemy prawny oraz rządów. Australia nie wyrzekła się również królowej Angielskiej. Oficjalnie była ona wciąż królową Australii. Pełniła ona rolę głowy państwa Australijskiego. W owym czasie była nią królowa Elżbieta. Z powodu jednak zbyt dużej odległości pomiędzy Anglią, a Australią miała ona w Australii swojego reprezentanta. Był nim generalny gubernator. Co więcej królowa wydawała nominacje na gubernatorów stanowych. Każdy stan posiadał swojego własnego gubernatora.
Australia brała aktywny udział w obu wojnach światowych. Podczas pierwszej wojny światowej wysyłała ona pomoc militarną do Anglii. W czasie drugiej wojny światowej poza wspieraniem wojskowym Anglii, sama również podjęła walkę z Japonią. Już po wojnie Australia zdecydowała się pozostać członkiem Brytyjskiej Wspólnoty Narodów.
Okres po drugiej wojnie światowej sprzyjała także umacnianiu więzów ze Stanami Zjednoczonymi. Jednym z przejawów dobrych stosunków z USA była pomoc jaką Australia udzieliła temu krajowi w latach sześćdziesiątych podczas wojny w Wietnamie. Australia wysłała tam wielu swoich żołnierzy, wspomagając tym samym Stany Zjednoczone w konflikcie w Indochinach. Rozwinięto także kontakty z wieloma krajami azjatyckimi. Zwłaszcza tymi leżącymi w południowo-wschodniej części kontynentu. Kontakty te dotyczyły przede wszystkim dziedzin takich jak między innymi: handel oraz turystyka.
Ostatnią omawianą kwestią będą zmiany ludnościowe jaki zaszły w tym kraju. Na początku dwudziestego wieku populacja Australii wynosiła około pięć milionów. W niespełna siedemdziesiąt lat liczba ta się potroiła. W roku 1988 liczba ludności Australii wynosiła już około szesnaście milionów. Taki gwałtowny wzrost był spowodowany przede wszystkim sporym napływem imigrantów. Szczególnie duży był on w latach czterdziestych ubiegłego wieku. Ludzie przybywali tutaj w poszukiwaniu lepszych warunków bytu. Byli przekonani iż kraj tak bardzo bogaty jak Australia takie warunki im zapewni. I w większości się nie pomylili. To dzięki nim Australia dynamicznie przemiła się z kraju w którym dominowały tradycje brytyjskie, w wielonarodowościowy i wielokulturowy kraj. Jednak pomimo takiej różnorodności mieszkańców Australia zachowała własną tożsamość.