Planetoidy to specyficznego rodzaju ciała niebieskie znajdujące się w przestrzeni kosmicznej, których średnica wynosi ok. kilkuset kilometrów. Planetoidy podobnie jak planety, także mogą obiegać po orbitach Słońce. W naszym Układzie Słonecznym rozpoznano już ok. 2000 planetoid. Prawie wszystkie planetoidy znajdują się pomiędzy orbitami Marsa i Jowisza. Okresy ich obiegu wokół Słońca wynoszą od 4 do 6 lat. Planetoidy rozróżnia się na podstawie nadanego im numeru i nazwy własne, które przydzielano w czasie ich odkrywania. Nazwy bywają różnorakie, jedną z ciekawszych jest ta, która należy do planetoidy o numerze 2309. Nosi ona nazwę Pan Spock, czyli tak samo jak imię postaci z serialu Star Trek. Planetoidy stanowią bardzo ważne obiekty w obserwacjach astronomicznych. Ciekawymi pod tym względem planetoidami są tzw. Trojany, które krążą wokół Słońca w odległości równej odległości Jowisza. Stanowią one, bowiem przykład problemu trzech ciał. Innymi ciekawymi planetoidami są te, które znacząco zbliżają się do Ziemi, dzięki czemu możliwe jest ich dokładne badanie i uzyskiwanie dzięki temu informacji o naszym Układzie Słonecznym. W czasie obserwacji planetoid można zauważyć, że mają one często okresy większego i mniejszego blasku. Świadczy to o wydłużonym kształcie planetoidy, oraz o jej obrocie wokół własnej osi. Do końca nie jest jasne skąd się wzięły planetoidy w naszym Układzie Słonecznym, chociaż naukowcy przypuszczają, że są one pozostałością po rozpadzie dużej planety. Gdyby nie olbrzymie pole grawitacyjne Jowisza, skupiłyby się one w całość i utworzyły planetę. Pierwszą planetoidą, jaką odkryto był Ceres. Dokonał tego dnia 1 stycznia 1801 roku G. Piazzi. Natomiast w przeciągu następnego półtora wieku odkryto i skatalogowano ponad 1600 kolejnych planetoid. Pas planetoid, jaki obserwujemy w dniu dzisiejszym, 4,6 miliarda lat temu wyglądał zupełnie inaczej. Przede wszystkim zawierał znacznie więcej masy, bo aż 1200 razy. Jednak przez te miliardy lat w wyniku zderzeń pomiędzy planetoidami, powstawały mniejsze fragmenty i odłamki, które rozprzestrzeniły się po całym Układzie Słonecznym. Kawałki te następnie przyczyniły się do modelowania powierzchni planet i księżyców spadając na nie i tworząc liczne kratery. Planetoidy można już obserwować za pomocą prostego teleskopu. Jednak widoczne są one wówczas jako drobne punkciki świetlne. Dokładniejsze badania ich struktury możliwe są jednak dopiero przy wykorzystaniu sond kosmicznych, lub ewentualnie, gdy jakaś planetoida znajdzie się wystarczająco blisko Ziemi. Ciekawą historią jest to w jaki sposób w ogóle naukowcy odkryli planetoidy. Początkowo chodziło im o zupełnie co innego. Ich celem było odkrycie planety, której istnienie przewidywali, a która miała orbitować pomiędzy Marsem, a Jowiszem. Przewidywania te wynikały z reguły Titiusa - Bodego, która została opublikowana w 1772 roku. Tym bardziej oczekiwano odkrycia takiej planety, ponieważ w 1781 roku odkryto Uran, które istnienie przewidywała wspomniana reguła. Rozpoczęto systematyczne poszukiwania tejże planety, jednakże po odkryciu 1801 roku planetoidy Ceres, oraz następnie kolejnych: Pallas - 1802, Juona - 1804 i Westa w 1807 stwierdzono, że poszukiwana planeta rozpadła się na kawałki. Badania i obserwacje prowadzono nadal, jednak do 1845 roku nie odkryto już więcej żadnych planetoid. Ale po tym roku odkrycia coraz to nowych planetoid zaczęły się mnożyć. Wynikało to głównie z zastosowania kliszy fotograficznej do obserwacji nieba.