Nie od dziś wiadomo, iż emisja niektórych substancji do atmosfery niekorzystnie wpływa nie tylko na środowisko naturalne, ale również na samego człowieka.

Bardzo głośnym problemem ostatnich lat jest tzw. dziura ozonowa. Ozon to tlen występujący w postaci trójatomowych cząsteczek O3. Występuje przede wszystkim w górnych warstwach atmosfery. Spełnia bardzo istotną funkcję z punktu widzenia organizmów żyjących na ziemi, gdyż pochłania dużą część szkodliwego promieniowania ultrafioletowego emitowanego przez słońce. Kilkadziesiąt lat temu zaobserwowano zmniejszanie się naturalnej warstwy ozonowej, głównie nad Antarktydą. Przyczyna tego zjawiska okazała się bardzo prozaiczna. Otóż problem pojawił się w momencie, kiedy do produkcji wielu urządzeń chłodniczych i aerozoli zaczęto stosować związki chemiczne, będące fluorowcopochodnymi metanu i etanu. Związki te ogólnie nazwano freonami, a głównym ich przedstawicielem jest dichlorodifluorometan o wzorze CCl2F2 zwany zwyczajowo freonem 12. Okazało się, iż pod wpływem światła freony ulegają reakcji rozkładu (tzw. fotolizie). Wytworzone w ten sposób atomy fluorowców (fluoru, a w szczególności chloru) reagują z ozonem dając „zwykły” tlen w postaci dwuatomowych cząsteczek, oraz tlenki poszczególnych pierwiastków. Emisja freonów do atmosfery spowodowała więc w krótkim czasie znaczne zniszczenie i zmniejszenie się warstwy ozonowej, niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania organizmów na Ziemi.

Kolejnym problemem związanym z emisją zanieczyszczeń do atmosfery jest tzw. efekt cieplarniany. W XX wieku zaobserwowano znaczny wzrost średnich rocznych temperatur niemal w każdym miejscu na Ziemi. Przyczyna tego zjawiska wiąże się z nadmierną emisją do atmosfery dwutlenku węgla, powstającego w wyniku spalania niemal każdego rodzaju paliwa. Zgromadzony w atmosferze dwutlenek węgla pochłania duże ilości promieniowania słonecznego. Pochłonięta energia przyczynia się w konsekwencji do wzrostu temperatury w pobliżu powierzchni Ziemi. Efekt cieplarniany powodujący ocieplanie się klimatu może w przyszłości spowodować topnienie lodowców, a w konsekwencji wzrost poziomu mórz i oceanów, a co za tym idzie zalanie najniżej położonych miejsc.

 W określonych warunkach atmosferycznych (przy dużej wilgotności i braku wiatru), w miejscach o dużej emisji zanieczyszczeń (szczególnie pyłów) może zaistnieć zjawisko zwane „smog”. Nazwa pochodzi od dwóch angielskich wyrazów: smoke - dym i fog - mgła. Smog zawiera cząstki stałe w formie zawiesiny, a także różnego rodzaju szkodliwe substancje gazowe, jak tlenki azotu oraz siarki. Zarówno te związki chemiczne, jak i pyły zawieszone w powietrzu oraz znaczna wilgotność mogą być zagrożeniem dla zdrowia, szczególnie dla osób z chorobami układu oddechowego, oraz alergią.

Podczas spalania wszelkiego rodzaju paliw (np. węgli kopalnych, ropy naftowej, czy gazu ziemnego) przedostają się do atmosfery oprócz dwutlenku węgla także tlenki siarki i azotu. W momencie zwiększenia wilgotności mogą się one rozpuścić w obecnej w powietrzu wodzie, tworząc kwasy. Wówczas, gdy na ziemie spadnie deszcz mamy do czynienia z tzw. kwaśnymi deszczami, które również mają negatywny wpływ na środowisko.

Jak pokazują podane powyżej przykłady, emisja szkodliwych substancji do atmosfery może mieć bardzo negatywne skutki zarówno dla środowiska naturalnego, ale także dla zdrowia, a czasem i życia człowieka.