Słońce to symbol nieskończoności, nieba, początku, ognia, świata, wędrowca, siły aktywnej, Stwórcy, Chrystusa, Raju, zmartwychwstania, świetności, wspaniałości, triumfu, prawdy, chwały, sprawiedliwości, oświecenia, słowa, autorytetu, inteligencji, mądrości, rozumu, geniuszu, wolnej woli, wynalazczości, rolnika, ojca, męskości, płodności, wierności, niewierności, szaleństwa.
Zazwyczaj słońce czczono w strefie umiarkowanej, wyjątkiem jest kult Słońca w Egipcie i Azji Zachodniej oraz w Meksyku i Peru. W starożytnych kulturach Słońce bywało bogiem najważniejszym. W chrześcijaństwie schrystianizowano kult Słońca.
SŁOŃCE - ELEMENT PRZYRODY NADAJĄCY SENS ŻYCIU: Liczna grupa żniwiarek, a wśród nich bohaterki wiersza, Oluchna i Pietrucha, pracują od świtu do zachodu słońca i narzekają na swój los. Pilnuje ich Starosta (ekonom), ponury i okrutny, pogania, bije, nie pozwala na odpoczynek. Mimo ciężkiej pracy żniwiarki żartują, plotkują oraz śpiewają pieśń przy pracy.Pieśń przy pracy to tradycyjny motyw sielankowy. Zwrot do słońca, do natury, które zostało uosobione i przeciwstawione surowemu staroście, często pojawia się w poezji ludowej:
"Słoneczko, śliczne oko, dnia oko pięknego!
Nie jesteś ty zwyczajów starosty naszego.
Ty wstajesz, kiedy twój czas, jemu się zda mało,
Chciałby on, żebyś ty od północy wstawało".
SŁOŃCE, PROMIENIE - ELEMENT PRZYRODY POŻYTECZNY DLA CZŁOWIEKA Uosobiona lipa zaprasza gościa do siebie. Prosi, by usiadł "pod (jej) liściem" i odpoczął sobie. Korona jej drzew jest tak duża, że może ochronić przed słońcem, które na pewno okaże się męczące podczas odpoczynku:
"Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie,
Nie dojdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie".
SŁOŃCE - NADZIEJA: Kochanowski nawołuje, by pomimo przeciwności losu nie porzucać nadziei. Odwołuje się do słońca - tego elementu przyrody, który działa optymistycznie na człowieka:
"Nie porzucaj nadzieje,
Jakoć sie kolwiek dzieje:
Bo nie już słońce ostatnie zachodzi,
A po złej chwili piękny dzień przychodzi".
PROMIEŃ - SIŁA NISZCZĄCA: W zakończeniu dramatu Pankracy zaczyna snuć plany zbudowania nowego porządku na świecie. W pewnym momencie przerywa i blednie. Na pytanie Leonarda, co się stało, odpowiada, że widzi na niebie - po stronie zachodzącego słońca - chmurę, zza której wyłania się Chrystus. Wzrok Boga wtapia się w źrenice Pankracego. Promienie oślepiają go, a w końcu zabijają. Ostatnie przed śmiercią słowa przywódcy rewolucji brzmią: "Galilaee, vicisti!" (Galilejczyku, zwyciężyłeś!).
SŁOŃCE - GOSPODARZ NIEBA: Motyw słońca pojawia się wielokrotnie w poemacie. Pełni on rolę obrazotwórczą, opisując je poeta posłużył się wieloma środkami poetyckimi, które ubarwiły i urozmaiciły utwór, dodały mu kolorystyki. Słońce pełni na niebie nadrzędną funkcję, znajduje się na pierwszym planie, a jego czerwona tarcza rozświetla pięknymi kolorami niebo i ziemię oraz wszystko, co na niej się znajduje:
"Słońce ostatnich kresów nieba dochodziło,
Mniej silnie, ale szerzej niż we dnie świeciło,
Całe zaczerwienione, jak zdrowe oblicze
Gospodarza, gdy prace skończywszy rolnicze,
Na spoczynek powraca. Już krąg promienisty
Spuszcza się na wierzch boru i już pomrok mglisty,
Napełniając wierzchołki i gałęzie drzewa,
Cały las wiąże w jedno i jakoby zlewa".
SŁOŃCE - ORGANIZATOR PRACY: Słońce pełni również funkcję organizatora dnia pracy. Zachód słońca jest znakiem, że należy zakończyć pracę i udać się na spoczynek:
"U niego ze dniem kończą pracę gospodarze.
"Pan świata wie, jak długo pracować potrzeba;
Słońce, Jego robotnik, kiedy znidzie z nieba,
Czas i ziemianinowi ustępować z pola".
SŁOŃCE - ELEMENT PRZYRODY BUDZĄCY DO ŻYCIA, DODAJĄCY SIŁ I ENERGII: Wschodzące słońce jest znakiem budzenia się ze snu, rozpoczęcia kolejnego dnia. W opisie pełni funkcję napędzającą, rolę motoru wydarzeń. Dodaje obrazowi ekspresji i dynamiczności:
"Nad Soplicowem słońce weszło, i już padło
Na strzechy, i przez szpary w stodołę się wkradło:
(...)
I słońce usta sennych promykiem poranka
Draźni, jak dziewczę kłosem budzące kochanka.
Już wróble skacząc świerkać zaczęły pod strzechą,
Już trzykroć gęgnął gęsior, a za nim jak echo
Odezwały się chórem kaczki i indyki,
I słychać bydła w pole idącego ryki".
SŁOŃCE - ELEMENT KONTRASTOWY DO OPISYWANEGO ZJAWISKA, SYNONIM PIĘKNA: Z opisem padliny kontrastuje uroda poranka i piękno natury: słońce, błękit nieba. Ciało zwierzęcia, rozkładając się, łączy się na powrót z naturą, która je wydała. Żar słońca wzmaga rozpad ciała i potęguje fetor. Roje much unoszą się nad padliną, a w rozgrzanym powietrzu ciało wygląda jakby się ruszało.
SŁOŃCE - SYNONIM KOBIETY: Poeta kontrastuje piękno kobiety, która mu towarzyszy z wizją rozkładającego się trupa, którym się ona kiedyś stanie:
"A jednak upodobnisz się do tego błota,
Ci tchem zaraźliwym zieje,
Gwiazdo mych oczu, słońce mojego żywota,
Pasjo moja i mój aniele".
SŁOŃCE - SYMBOL TEGO, CO DOBRE, POZYTYWNE: Wrogiem szatana jest słońce, dzień, światłość, które są czasem prawdy i Boga. Szatan po upadku skazany został na ciemność i niemoc:
"Na harfach morze gra - kłębi się rajów pożoga -
i słońce - mój wróg słońce! - wschodzi wielbiąc Boga".
PROMIEŃ PORANKA - OZNAKA LEPSZEGO ŻYCIA, SYMBOL NADZIEI, MIŁOŚCI SILNIEJSZEJ OD ŚMIERCI: Małgorzata i Mistrz umierają. W momencie śmierci obydwoje zostają zbawieni przez miłość i uzyskują wieczne szczęście. Miłość jest wybawicielką i przezwyciężeniem zła: "I oto zobaczyli oboje przyobiecany świt. Zaczęło świtać natychmiast, przy północnym księżycu. Mistrz przechodził ze swą umiłowaną w blasku pierwszych promieni poranka przez omszały kamienny mostek. Przeszli przezeń. Strumień został za plecami wiernych kochanków, szli piaszczystą drogą".
SŁOŃCE - SIŁA WYZWALAJĄCA W CZŁOWIEKU POZYTYWNE UCZUCIA: Dusza artysty jest jak ogród, w którym zakwitają samoistnie najpiękniejsze kwiaty. Jego życie jest beztroskie i bezproblemowe:
"Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną
I które mi świeci bez trosk i zachodu".
SŁOŃCE - SYMBOL SPOKOJU I PORZĄDKU: Poeta kontrastuje spokojny czas początku wieku z mającymi nadejść kataklizmami, które zburzą dotychczasowy porządek:
"Na ciała skrzepłe w spokoju kamieni
Dymiące słońce rzuca ranny krzyż".
SŁOŃCE - CENTRUM WSZECHŚWIATA: Na wszechświat składają się różne obiekty, które znajdują się w ciągłym ruchu. Wszystkie one mają własne miejsca, w kosmosie panuje porządek i hierarchia. Wokół Słońca krążą inne planety i ciała niebieskie. Harmonia panująca we wszechświecie jest stała i niepodważalna.
SŁOŃCE - ELEMENT NISZCZĄCY: Mnicha dręczy pamięć niedobrego snu dotyczącego wyprawy. W tym śnie widzi bramy Jerozolimy i pustynię spaloną słońcem: "na pustyni wznoszą się święte mury i baszty Jerozolimy i na niej, martwej i spalonej słońcem, otwierają się przed spragnionymi i łaknącymi olbrzymie bramy raju".