R. Kipling Księga dżungli, bohaterowie trzecioplanowi; plemię nazywało się w języku dżungli Bandar-log; Baloo mówił o nich: "wyrzutki społeczeństwa".
Wygląd: są małpami.
Opinia w dżungli: "Plemię to nie podlega żadnym prawom. To wyrzutki społeczeństwa! Nie mają nawet własnej mowy, ale posługują się kradzionymi wyrazami, jakie uda się tu i owdzie podchwycić, gdy nasłuchują, podpatrują i czatują na wierzchołkach drzew. Ich obyczaje nie mają nic wspólnego z naszymi... Te małpy nie mają nad sobą żadnego zwierzchnictwa, a daremnie byś u nich szukał śladu jakiejkolwiek pamięci. Lubią dużo gadać, przechwalać się i udawać, że są plemieniem znamienitym, powołanym do wielkich spraw w dżungli, ale niech no spadnie jaki orzech z drzewa - już im się plącze wątek myśli, zapominają o wszystkim, co mówiły, i pokładają się od śmiechu. Nas, obywateli dżungli, z tymi małpiszonami nic nie łączy! Nie chodzimy tam, gdzie one chodzą, nie pijemy tam, gdzie one piją, i nie polujemy tam, gdzie one polują, a nawet nie umieramy pospołu z nimi".
Rola w utworze: pełnią rolę huliganów, Mowgli źle zrobił, że się z nimi zaprzyjaźnił, mogły zagrozić jego życiu.