Postępowanie psychoterapeutyczne z psychicznie chorym

Przedstawię w paru punktach zasady postępowania psychoterapeutycznego z pacjentem cierpiącym na zaburzenia psychiczne.

1. Krewny , który rozumie chorego, współpracujący z lekarzem, to już połowa pomyślnego leczenia. Jeżeli chcemy innym dać swój spokój i równowagę, to musimy ją najpierw sami posiadać. Należy krytycznie i szczerze zbadać samego siebie i jest to pierwszy krok do poznania drugich.

2. Należy postępować z chorym w ten sposób, aby nie znalazł potwierdzenia i podbudowania swych chorobliwych mniemań o was. Nie obalajcie ich i nie wymawiajcie mu ich; to jest nie potrzebne i bezskuteczne, w ten sposób pogłębiacie jeszcze bardziej jego nieufność. Ale nie należy przyjmować takiej roli, jaka on wam przypisuje, nie należy udawać, że poważnie traktujecie jego urojenia, nie zwracajcie się do niego tak, jakby sobie życzył. Nie wzmacniajcie chorobliwej reakcji pacjenta własnym nieodpowiednim zachowaniem lub niestosownymi odpowiedziami. Spowodujcie to, że jego zachowanie stanie się jeszcze bardziej chorobliwe.

3. Postępujcie z chorym jak najnaturalniej, tak jakby był normalny. Na ogół rodziny stwierdzają, że tego nie potrafią, mając jednak raczej to na myśli, że nie potrafią nakłonić chorego, aby postępował naturalnie. Nad tym z czym nie można sobie poradzić, przejdźcie do porządku , jakbyście tego nie widzieli. Nie rozmawiajcie z chorym jak z małym dzieckiem, urazicie ich. Należy im mówić prawdę, nawet za cenę utraty zaufania i przychylności. Nie należy stosować podstępów i wykrętów, sami bylibyście niezadowoleni, gdyby ktoś stosował je wobec was.

4. Dajcie odczuć pacjentowi, że szanujecie jego godność i to tym bardziej, jeżeli stracił ją we własnych oczach

5. Nie mówcie z chorym o sprawach, o których nie rozmawialiście przed jego chorobą. Mówcie do niego jasno i zrozumiale. Nie dawajcie mu wymijających i niejasnych odpowiedzi, nasuniecie mu wskutek tego wiele wątpliwości, obniżycie swój autorytet i stracicie jego zaufania. Nie należy zapominać o tym, że pacjenci pamiętają o wszystkim, co im mówicie, jeżeli nawet wydają się wam obojętni i sprawiają wrażenie, iż nie pojmują, co dzieje się wokół nich.

5. Zorientujecie się, że wrogi stosunek chorego do was jest przejawem jego choroby, właśnie tak samo, jak zapaleniu wyrostka robaczkowego towarzyszy na ogół ból i podwyższona temperatura. Im mniej pokażecie choremu, że jego zachowanie wyprowadza was z równowagi, tym lepiej. Pacjent będzie was poddawał próbie, jeżeli raz taka próba nie uda się mu, to prawdopodobnie nie będzie jej powtarzał.

6. Nie udzielajcie objaśnień o pacjencie w takiej terminologii, o której sądzicie, że on jej nie rozumie. Utrzymywanie chorego w przekonaniu, że jest on w dalszym ciągu równouprawnionym członkiem społeczeństwa i waszej rodziny. Nie należy dopuszczać do tego, aby czuł się zdyskwalifikowany ze względu na chorobę psychiczną.

7. Dbajcie nieustannie o wygląd osobisty chorych, dopingujcie ich, aby przestrzegali czystości i troszczyli się o swoja powierzchowność, dzięki temu utrzymają poczucie własnej godności.

8. Użyjcie, jeżeli już musicie, raczej przymusu niż podstępu i oszustwa, pamiętajcie jednak, że na ogół ten sposób działania jest wynikiem strachu, do którego nie chcą przyznać się ci, którzy maja kontakt z chorym.

9. Nie należy pocieszać pacjenta byle czym, wyrządzicie mu tylko krzywdą, najczęściej bowiem rozpozna, że mówicie to ze względu na trudną sytuację, że nie wiecie, co właściwie powiedzieć, albo że nie myślicie tego szczerze

10. Pamiętajcie, że robienie hałasu nie stanowi o autorytecie ani przy wychowaniu, ani w czasie pielęgnacji psychicznie chorego. Krzyk, wygrażanie, zastraszenie, wywyższanie się nad chorego jest zaprzeczeniem psychoterapeutycznego postępowania wobec chorego.

11. Nie przekonujcie pacjenta , że zawsze musicie mieć rację, raczej napomknijcie mu o innej możliwości wyjścia z danej sytuacji, ale pozostawcie mu swobodę rozstrzygnięcia sprawy bez przymusu. Nie stawiajcie chorego w sytuacjach, w których poprzednio nie dawał sobie rady. Ludzie robią to często wychodząc z błędnego założenia , że w ten sposób chory "ćwiczy sobie słabe nerwy". Osiąga się przez to odwrotny skutek. Nie należy utrudniać pacjentowi życia mówiąc, że jest zdrów, chociaż dobrze wiecie, że jest chory. W przypadku choroby cielesnej przecież tego nie robicie.

12. Dobre przykłady oddziaływają, a to tym więcej, im bardziej chory zachowuje się wobec was niegrzecznie i nieuprzejmie. Nie obiecujcie choremu tego czego nie możecie spełnić. Jeżeli pacjent będzie się źle zachowywał, nie należy mu grozić nowym pobytem w szpitalu, raczej będzie symulował swoje objawy, żeby tam nie wrócić. Nie powinno się okazywać choremu, że czuje się do niego niechęć i apatię, należy wzmacniając jego wiarę we własne siły, nie śmiejąc się z niego ani nie poniżając go. Przecież wobec człowieka chorego na np. Gruźlicę nie przyszłoby wam do głowy takie zachowanie. Zachowywać należy się tak, aby chory odczuł, że się go nie boicie, bowiem w przypadku zasinienia odwrotnej sytuacji chory będzie zdezorientowany albo wykorzysta ten fakt przeciwko nam. Podczas sprawowania opieki nad chorym psychicznie należy dobrze opanować sztukę obserwacji, nauczcie się tego , będziecie mogli dzięki temu dokładnie opisać lekarzowi zachowanie się chorego w domu.

13. Jeżeli pacjent ma urojenia, zachowujcie się wobec nich naturalnie - nie należy mówić im, że wierzycie w nie ani że w nie nie wierzycie. Z chorym, który ma halucynacje, należy postępować podobnie, taktownie i dyskretnie zwracać uwagę na jego zachowanie, ale tak, aby nie czuł się ograniczony w swoich poczynaniach, pamiętając jednocześnie , że pod wpływem halucynacji chory może wyrządzić krzywdę sobie lub drugiemu człowiekowi. Tego rodzaju impulsy przychodzą z reguły nieoczekiwanie. Chorego należy czymś zająć i odsunąć od niego te bodźce, które mogłyby się przyczynić do powstawania halucynacji

14. Poświęcając dużo uwagi pacjentowi, który stracił sprawność umysłową lub jej nigdy nie posiadał wpłynie bardzo korzystnie na jego zachowanie, ponieważ mogą oni postępować bardziej nierozważnie niż małe dzieci. Nie mając należytej opieki moga się zranić lub spowodować nieszczęście. Nie potrafią szybko i jasno ocenić niebezpieczeństwa sytuacji. Mogą się udusić, jeżeli łapczywie piją lub jedzą. Dlatego przez systematyczny dozór i ćwiczenia należy dążyć do usunięcia ich złych nawyków.

15. Nie należy przerażać się, jeżeli chory przeciwstawia się wszystkim naszym poleceniom i przedsięwzięciom, nie należy go do niczego zmuszać. Zrobi raczej na odwrót, sytuacja taka wymaga dużo cierpliwości. Niekiedy opłaci się powtórzyć to samo polecenie szeptem albo nic nie mówiąc wykonać samemu albo razem z chorym odpowiedni ruch. Jeżeli chory jest bardzo wesoły, wtrąca się do wszystkiego, jeżeli znajduje się w stania maniakalnym , nie okazujcie, że bawi was jego dowcipkowanie. Może to być rzeczywiście zabawne, ale na chwile jego burzliwe zachowanie zmęczy was do tego stopnia, że będziecie w stanie dotrzymać mu kroku. Chory to wykorzysta i przejdzie do bezwzględnego ataku. Zacznie wytykać błędy i będzie dążył do kłótni. W końcu jego zachowanie stanie się nie do zniesienia. Proszę nie traktować przejścia do stanu maniakalnego za objaw polepszenia, jeżeli nastąpił po poprzednim okresie depresji.

16. Powinno się dokładnie pilnować osobę, która przywykła do nadmiernego zażywania leków. Nie cofnie się przed niczym dla uzyskania leku, popełni oszustwo, dopuści się kłamstwa, kradzieży. Potrafi nawet okłamać rutynowego pielęgniarza.. Chory, który cierpi na depresję, powinien być o tym poinformowany. Porady takie jak: "weź się w garść, włącz się do towarzystwa, ćwicz swoją wolę, machnij na ta ręką itp" nie przyniosą żadnych rezultatów. Będzie to doradzanie właśnie robienia tego z czym na ogół sobie nie daje radę. Można uspokoić chorego raczej stwierdzeniem, że depresję można dzisiaj skutecznie leczyć i to bez kuracji wstrząsowej. Pamiętajcie, że chory na depresje potrafi zręcznie ukryć swoje cierpienie i w jednej chwili, gdy osłabnie nasza uwaga, przeprowadzić długo przygotowywane samobójstwo.

17. Jeżeli u chorego nastąpi atak histeryczny, nie dajcie się wyprowadzić z równowagi, byłoby to właśnie, co chory chciał osiągnąć Należy zachowywać się spokojnie i biernie, jakby nic się nie stało. Postarać się położyć go do łóżka, zapobiec panice . Powinno się zostawić chorego samego, źle niepostrzeżenie go obserwować. Niepotrzebne są zimne okłady na głowę czy serce, nie trzeba też polewać go zimną wodą. Takie postępowanie jest niewłaściwe. Nie należy stosować terroru, ale zachować postawę naturalną. Na pewno chory przestanie, jeżeli zobaczy, że jego zachowanie na nikim nie robi wrażenia. Pamiętajcie, że na histerię mogą cierpieć nie tylko kobiety, ale także mężczyźni. Nie chodzi tu o działania umyślne, symulujące czy zły charakter. Objawy histeryczne mogą występować również w nerwicy, psychopatii i psychozie. Człowiek, który zachowuje się histerycznie, aby osiągnąć swój cel, który nie zdaje sobie sprawy i nie jest temu winien, potrzebuje naszej pomocy , a nie wzgardy. Powinniśmy się zastanowić co jest takiego w jego charakterze, co zabrania mu realizowania własnych życzeń normalną drogą.

18. Jak należy postępować w czasie ataku padaczkowego? Jeżeli chory ma drgawki, należy rozluźnić mu ubranie, podłożyć pod głowę małą poduszkę, aby nie stłukł sobie głowy o posadzkę. Spróbować mu wsunąć do ust knebel, w ten sposób zapobiegniemy przygryzieniu języka przez chorego. Nie starać się podczas drgawek rozwierać zwartych zębów łyżką lub innym metalowym przedmiotem, tak samo nie starać się rozewrzeć jego skulonych palców. Drgawki powoli same ustąpią i po ustąpieni pilnować pacjenta, ponieważ mogą wystąpić różne trwające stany zamroczeniowe. Powinno się dbać o regularne odżywianie epileptyka, pamiętając, że nawet cukierek likierowy lub zapach perfum może czasem wywołać napad. Dlatego też epileptyk nie może zażywać alkoholu pod żadną postacią. Oraz co najważniejsze zażywać regularnie przepisane leki, niezażycie jednej tabletki, może spowodować nawet serię ataków następujących jeden po drugim. Zadbać o to by chory pracował, w stanie bezczynności napady występują częściej.

Na zakończenie proszę przyjąć do wiadomości, że ten kto chce pielęgnować psychicznie chorego, musi być w pełni obdarzony następującymi właściwościami:

  • własna równowagę psychiczną
  • rozwagą
  • spokojem
  • grzecznością
  • poszanowaniem innych
  • troskliwością wobec nich
  • prawdomównością
  • bystrością
  • stanowczością
  • zdolnością obserwacji
  • cierpliwością

Zwolnienie pacjenta ze szpitala psychiatrycznego jest tak samo niebezpieczne jak późne przyjęcie do szpitala. Wiele rodzin, które nie posłuchały lekarza i zabrały pacjenta do domu przywiozły juz po 24 albo 48 godzinach z powrotem w dużo gorszym stanie. Niedoleczony pacjent może wprawdzie żyć pod ochroną szpitala, ale nie w warunkach normalnego codziennego życia, w nie przygotowanym środowisku rodzinnym i środowisku pracy. Nagłe polepszenie stanu chorego nie oznacza jego wyleczenie. Pod wpływem leków ataraktywnych proces chorobowy jest stłumiony, ale jeszcze się tli. Należy wziąć pod uwagę , że psychiczny rekonwalescent, którego układ nerwowy jest jeszcze bardzo słaby, potrzebuje fachowej opieki i ćwiczeń mających na celu uzyskanie sprawności, tak jak chory po ciężkiej operacji lub poważnej chorobie cielesnej. Pamiętajmy o tym ,że lekarz wie o wszystkich uczuciach względem chorego, który domaga się zwolnienia. Sam na oddziale musi się temu przeciwstawiać, rozumie, że staramy się choremu pomóc i ulżyć, ale należy pamiętać, że chory jest zdolny do zaprzeczenia istnienia choroby, nawet najcięższej i potrafi udawać i otwarcie kłamać. Taki pacjent jest w stanie popełnić samobójstwo, który będąc w depresji potrafi tygodniami zachowywać się poprawnie, mówiąc że mu nic nie jest, a tymczasem okazuje się, że wszystko ma starannie zaplanowane i po wyjściu ze szpitala (gdy przebywał zbyt krótko, i został zwolniony np. na prośbę rodziny) realizuje swoje zamierzenie. W czasie wizyty krewnych w szpitalu chory może nie okazywać im jawnego smutku i rozpaczy, bywa tak, że pod wpływem leków pobudzających nastąpi u niego podwyższenie wysiłku woli, ale depresja nie zostanie wyleczona. Powinniśmy pamiętać, że wielu chorych psychicznie uważa swój pobyt na oddziale zamkniętym za bezprawie w stosunku do siebie, ponieważ nie uważają się za chorych. Jeżeli pacjent zostaje zwolniony na przepustkę do domu, to należy dopilnować, aby wrócił do szpitala o odpowiedniej porze i nie powinna stanowić dla rodziny sposobności zatrzymania chorego.