Zbyszko był wychowywany przez swego stryja Maćka, ponieważ jego rodzice zginęli. Pochodził z rodu, którego herb przedstawiał tępą podkowę. Kiedy pierwszy raz go spotkaliśmy, miał długie włosy i wesołe spojrzenie. Wyglądał na giermka rycerza, który siedział obok (Maćka). Rycerzyk z Bogdańca udowodnił, że czci rycerskiej nigdy nie pohańbi. Odmówił, kiedy Maćko zaproponował mu ucieczkę z krakowskiego więzienia. Odmówił także, gdy Hlawa zaproponował pomoc w pokonaniu Rotgiera. O Zbyszku nie można powiedzieć, że był przykładem mądrości. Pokazał to nam, kiedy bez zastanowienia ruszył na posła krzyżackiego, przez co został skazany na śmierć. Dziedzic Bogdańca był też bardzo silny. Kiedy odrąbał Rotgierowi, nikt już nie wątpił, że ludzie będą go długo wspominać. Bratanek Maćka uchodził za odważnego i pewnego siebie. Wszyscy zdziwili się, że bez najmniejszego zawahania rzucił rękawicę niemieckiemu rycerzowi, twierdząc, że to ów rycerz był jednym z porywaczy Danusi. Przyjaźń ze Zbyszkiem miałaby wiele plusów, jednak nie chciałbym mieć go za przyjaciela. Głównie z powodu jakim jest fakt, że Zbyszko rzadko przemyślał swoje przyszłe postąpienia.
Jego wrogiem również wolałbym nie być.
Panpaw
Użytkownik
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
0Panpaw
Użytkownik