Ocean - kolebka życia
30 sierpień 2000
Około 4,5 miliarda lat temu w powierzchnię Ziemi uderzył olbrzymi meteoryt, siła zderzenia była tak duża, że od Ziemi została oderwana znaczna jej część. Z pewnego fragmentu tego odrzutu powstał Księżyc, reszta zaś uciekła w przestrzeń kosmiczną. Pięćset tysięcy lat po tej katastrofie na naszej planecie pojawiły się pierwsze organizmy żywe. Wcześniej skorupę Ziemską pokrywała gorąca lawa. Woda zawarta w tej lawie uległa kondensacji, powstały pierwsze chmury, a z nich zaczęły padać bardzo obfite deszcze. W wyniku tych opadów powstały olbrzymie oceany z temperaturą wody sięgającą 160 stopni Celsjusza.
Około 4 miliardów lat temu na dnie tych oceanów pojawiły się pierwsze bakterie odżywiające się siarkowodorem. W wodzie zachodziły różne reakcje chemiczne, w efekcie czego powstały prymitywne nitki DNA zawierające 3 miliardy części. Wydaje się, że pierwsze DNA powstało z pęcherzyków tworzących się na powierzchniach wód, w których gromadziły się różnorakie związki chemiczne.
W początkowym etapie rozwoju życia na Ziemi, atmosfera naszej planety nie zawierała tlenu. W tamtym okresie był on niekorzystny dla nowopowstałych organizmów, był trujący. Powstały pierwsze kontynenty. Gdy temperatura na powierzchni Ziemi zaczęła spadać, chmury stały się rzadsze i cieńsze, zrodziły się sinice, które wszechobecny dwutlenek węgla przerabiały na tlen. Ogromna ilość tym drobnoustrojów przyczyniła się do życiodajnego dal nas gazu.
Początkowo dna mórz i oceanów były rudego koloru tlenku żelaza, który na nie opadał, czego dowody można znaleźć dzisiaj w Australii. W miarę upływu czasu sinice wytworzyły znaczną ilość tlenu w oceanach, który był jednak dla nich niekorzystny. Część bakterii przystosowała się do nowych warunków i nauczyła się wykorzystywać tlen do swoich procesów życiowych. Tego typu symbioza występuje także w dzisiejszych czasach, zanieczyszczone zbiorniki wodne zamieszkują razem organizmy wykorzystujące tlen i siarkowodór. Sinice spalające tlen zyskały dużo energii w procesie oddychania i po pewnym czasie zaczęły się łączyć w bardziej rozwinięte organizmy. Bakterie pochłaniały się wzajemnie, wchodziły w symbiozę i dały początek pierwszym komórkom. Po upływie dwóch miliardów lat prymitywne organizmy żywe nauczyły się współpracować ze sobą w celu osiągnięcia lepszych warunków do istnienia.