Na początek kilka słów o samym Feymanie. Urodził się on 11 maja 1918 roku w Nowym Jorku. Ojciec chłopca miał własna fabrykę, zajmował się produkcją mundurów. Po kilku latach od momentu rozpoczęcia przez młodego Richarda nauki w szkole zostały dostrzeżone jego ogromne zdolności matematyczne . taki te ż kierunek studiów obrał. Jednak w trakcie studiów zmienił kierunek na fizykę. Ukończył ją w roku wybuchu drugiej wojny światowej. Następnie przeniósł się do Princeton gdzie rozpoczął prace nad przygotowywaniem rozprawy doktorskiej. W tym czasie również został wciągnięty do projektu Manhattan, którego celem była konstrukcja bomby atomowej.
Tytuł doktora Feyman uzyskał w roku 1942. Po tym wydarzeniu przeniósł się do Los Alamos i na dobre wciągnął się w prace nad budową bomby atomowej. W roku 1946 Feyman objął posadę profesora fizyki teoretycznej na Uniwersytecie im. Cornella. W tym czasie udało mu się dokończyć prace nad teoria elektrodynamiki kwantowej . Za tą teorię w roku 1965 otrzymał Nagrodę Nobla. W roku 1950 Feyman przeniósł się do Caltech gdzie pracował już do końca. W tych latach powstało szereg innych teorii Feymana. I tak był autorem teorii nadciekłości oraz odkrywcą oddziaływań słabych. W latach 60 - tych powstała seria wykładów wydanych jako "Feymana wykłady z fizyki". Był to pisemny zapis jego ustnych wypowiedzi zawierający wiele osobistych odczuć autora dotyczących spraw nauki, jego do niej podejścia. Kolejną teorią sformułowaną przez Feymana była teoria partonów. Poza tym zajmował się także badaniem oddziaływań grawitacyjnych w mikroświecie, jego odkrycia stanęły u podstaw rozwoju kwantowej teorii grawitacji.
Richard Feyman zmarł na raka 15 lutego 1988 roku w Los Angeles.
Warto nawiązać chociaż do niektórych wykładów Richarda Feymana. Wybór padł na cykl trzech wykładów , które zostały wygłoszone przez Feymana w Seattle, na tamtejszym uniwersytecie. Miało to miejsce w roku 1963.
Teksty tych wykładów po raz pierwszy ukazały się drukiem w roku 1998 w Stanach Zjednoczonych. Noszą one tytuł "Sens tego wszystkiego". Wykłady te odzwierciedlają poglądy naukowca na wiele problemów społecznych, politycznych i naukowych. I tak przewija się problem niejednokrotnej niemożności pogodzenia podejścia religijnego i naukowego do wieku spraw a także problem wojny i pokoju.
Feyman był niewątpliwie wielkim fizykiem, porównywalnym do Newtona czy Einsteina. Jednak nie zamykał się tylko w swojej dziedzinie .. Dzięki wszechstronności umysłu dostrzegał wiele spraw i problemów i potrafił je analizować i wyciągać logiczne wnioski.
Jednym z wykładów zawartych w wyżej wymienionej książce jest ten pod tytułem " Niepewność nauki". Dobrze oddaje on odczucia autora dotyczące spraw nauki ale również religii, polityki oraz życia w szerokim tego słowa znaczeniu.
Mimo, że nie jest to lektura obowiązkowa i nikt nie narzuca przeczytania jej na pewno warto sięgnąć do tej pozycji. Pozwala ona na pewno zrozumieć jak wielkim błędem współczesnego człowieka jest zamykanie się na świat i jego problemy i koncentrowanie się tylko na swoim "kawałku" życia.
W tym wykładzie Feymana przedstawione są trzy podejścia do nauki. Pierwsze z nich to podejście techniczne. Chodzi tutaj o typową techniczną stronę nauki nie dającą żadnych wskazówek dotyczących kierunku zastosowania wytwarzanych produktów. I tak równie dobrze mogą być one wykorzystane w dobrych jak i w złych celach. Technice jest to obojętne czy skutki nowego pomysłu będą dobre czy złe, dąży ona tylko do jego urzeczywistnienia. Wystarczy spojrzeć tylko na historie wynalazków. Przecież gdy zaczęto zdawać sobie sprawę z możliwości wykorzystania energii drzemiącej w jądrach na początku nikt nie zakładał wykorzystania tej siły przeciwko ludzkości czyli w złych celach. Ale gdy rozwiązania techniczne na to pozwoliły człowiek nawet się nie zawahał.
Widać więc , że technika czy ogólniej nauka w tym rozumieniu, dostarcza człowiekowi tylko pewien "klucz" i to które drzwi zostaną nim otworzone, czy te do "piekieł" czy też te do "nieba" zależy tylko i wyłącznie od człowieka i jego wyboru. Czasami jednak nie wiadomo , które drzwi dokąd prowadzą . I czasem ryzyko wyboru któryś z nich opłaca się i przynosi dobroczynne skutki , a czasami jest odwrotnie i należy żałować wyboru. Tak więc można zadać sobie pytanie , czy nie mając pewności co do skutków naszego wyboru należy całkiem odrzucić możliwość wyboru drzwi? Dziś chyba nikt nie dałby się namówić na takie wyjście z sytuacji.
Inny aspekt nauki stanowią wszelkie wynalazki i odkrycia. Autor pojmuje je jako nagrodę za wszelki trud podjęty w celu realizacji wcześniej zamierzonych celów. W jego mniemaniu bowiem bardziej liczy się sam proces twórczy i emocje z nim związane niż efekt końcowy.
Ostatni aspekt nauki dotyczy metodologii pracy naukowca, która prowadzi do nowych odkryć. Każda metoda wiąże się z obserwacją, która powinna być niezwykle staranna i obiektywna. Będzie ona bowiem na zasadzie sędziego weryfikować nasze wcześniejsze założenia czyli hipotezy i oczekiwania dotyczące metody i tego do czego ona ma prowadzić.
Feyman pisze również, że każda teoria powinna być bardzo konkretna i ściśle opisywać problem, którego dotyczy.
Feyman w swoich rozważaniach rozprawia się również z poglądem , że nauka jest nudna. Okazuje się , że nie ma nic bardziej fascynującego od próby pojęcia tego na jakich prawach funkcjonuje przyroda.
Na koniec autor podaje, że nie należy być w 100 % pewnym żadnej sformułowanej teorii. Może się bowiem zdarzyć, że kiedyś zostanie ona ulepszona bądź zmieniona na skutek kolejnych obserwacji.
Niepewność jest więc dobrą cechą naukowca.