Twierdza i zamek symbolizuje obronę wartości, coś nie do zdobycia, potęgę, schronienie, niedostępność, obronę, straż, czuwanie, panowanie, zwierzchnictwo, autorytet, doskonałość, całość, łaskę, marzenie.
TWIERDZA ZDOBYTA: Jerycho było twierdzą w Ziemi Obiecanej, bardzo trudną do zdobycia. Żydzi wdarli się do niej dzięki temu, że Bóg uczynił cud - mury Jerycha padły od głosów trąb.
ZAMKI NA PIASKU - MARZENIA NIE MAJĄCE PODSTAW: "A wszelki, który słucha tych słów moich, a nie czyni ich, będzie podobny mężowi głupiemu, który zbudował swój dom na piasku" (Ew. wg św. Mateusza)
TWIERDZA ZNISZCZONA: Troja to twierdza, która padła na skutek fortelu Odyseusza. Na jego polecenie zbudowano konia trojańskiego - olbrzymią drewnianą figurę konia, gdzie ukryli się greccy rycerze. Trojanie wprowadzili go w mury miasta. Nocą Grecy wyszli z konia, otworzyli bramy i wpuścili oblegających do twierdzy.
TWIERDZA - SYMBOL POTĘGI: Dowodem potęgi krzyżackiej jest potężna twierdza Marienburg, gdzie wybierany jest wielki mistrz Zakonu. Tam jest jego siedziba.
TWIERDZA - SYMBOL POTĘGI KRZYŻACKIEJ: Taką twierdzą jest bez wątpienia Malbork, gdzie polscy rycerze mają okazję przekonać się nie tylko o militarnej potędze zakonników, ale także o ich pysze i dumie: "Jakoż oddzielna fosa i oddzielny zwodzony most dzieliły Średni Zamek od dziedzińca i dopiero w bramie zamkowej, która leżała znacznie wyżej, rycerze, obróciwszy się za poradą komtura jeszcze raz, mogli objąć oczyma cały ów olbrzymi kwadrat zwany Podzamczem. Gmach tam wznosił się przy gmachu, tak iż wydawało się Zyndramowi, iż widzi przed sobą całe miasto. Były tam nieprzebrane zapasy drzewa ułożone w szychty tak wielkie jak domy, składy kul kamiennych sterczące na kształt piramid, cmentarze, lazarety, magazyny. Nieco z boku, wedle leżącego w środku stawu, czerwieniały potężne mury "templu", to jest wielkiego magazynu z jadalnią dla najemników i czeladzi. Pod północnym wałem widać było inne stajnie dla koni rycerskich i dla wyborowych mistrzowskich. Wzdłuż młynówki wznosiły się koszary dla giermków i wojsk najemnych, a po przeciwległej stronie czworoboku mieszkania dla przeróżnych zawiadowców i urzędników zakonnych - znów składy, śpichrze, piekarnie, szatnie, ludwisarnie, niezmierny arsenał, czyli Karwan, więzienia, stara puszkarnia, każdy gmach tak niezłomny i obronny, że w każdym można się było tak jak w osobnej twierdzy bronić, a wszystko otoczone murem i gromadą groźnych baszt, za murem fosą, za fosą wieńcem olbrzymich palisad, za którymi dopiero na zachód toczył żółte fale Nogat, na północ i wschód błyszczała toń ogromnego stawu, a od południa sterczały silniej jeszcze umocnione zamki: Średni i Wysoki.
Gniazdo straszne, od którego biła nieubłagana potęga i w którym skupiły się dwie największe znane wówczas w świecie siły: siła duchowna i siła miecza. Kto oparł się jednej, tego pokruszyła druga. Kto podniósł przeciw nim ramię, na tego krzyk powstawał we wszystkich krajach chrześcijańskich, że przeciw Krzyżowi je podnosi".
TWIERDZA - SYMBOL DETERMINACJI W WALCE, SYMBOL ŚWIĘTOŚCI WALKI W OBRONIE OJCZYZNY: Zbaraż został wybrany do ostatecznej rozprawy z Kozakami i Tatarami. Dowódcą został książę Jeremi Wiśniowiecki, który wiedział, że podejmuje się zadania, którego wykonanie może go kosztować życie. Został przedstawiony jako niezwykły wódz, wybitny człowiek, boży wybraniec, a jego wjazd do twierdzy tak opisano: "Wicher gnał od wschodu coraz nowe olbrzymie zwały chmur, które kłębiąc się i przewalając ze straszliwym łoskotem po niebie, wyrzucały nad Zbarażem wszystek swój zapas dżdżu, gromów, błyskawic... Tylko czeladź została w namiotach w obozie, towarzystwo zaś, starszyzna, nawet regimentarze, z wyjątkiem kasztelana kamienieckiego, schronili się do miasta. Gdyby Chmielnicki nadszedł był razem z tą burzą, byłby wziął obóz bez oporu!
Nazajutrz było już nieco lepiej, chociaż deszcz jeszcze popadywał. Dopiero koło piątej z południa wiatr przepędził chmury, błękit roztoczył się nad obozem, a w stronie Starego Zbaraża zajaśniała przepyszna siedmiobarwna tęcza, której potężny łuk jednym ramieniem za Stary Zbaraż przechodził, drugim zdawał się ssać wilgoć z Czarnego Lasu - i świecił się, i mienił, i grał na tle chmur uciekających.
Wówczas otucha wstąpiła w serca. Rycerstwo wróciło do obozu i wstąpiło na śliskie wały, aby widokiem tęczy oczy weselić. Zaraz poczęto rozprawiać gwarnie i zgadywać, co ten pomyślny znak zwiastuje, gdy wtem pan Wołodyjowski, stojąc wraz z innymi nad samą fosą, przysłonił swe rysie oczy ręką i zakrzyknął:
- Wojsko spod tęczy wychodzi! wojsko!".
TWIERDZA - SYMBOL PATRIOTYZMU, POŚWIĘCENIA: W Kamieńcu wysadzili się wraz z twierdzą Wołodyjowski i Ketling, ponieważ ślubowali bronić twierdzy aż do śmierci. Wołodyjowski został nazwany "Hektorem kamienieckiem" - stał się symbolem bezprzykładnego patriotyzmu, oddania ojczyźnie.
Potrzebujesz pomocy?