J. Krzysztoń Wielbłąd na stepie, bohater pierwszoplanowy; kilkunastoletni syn Jaśki, brat Mariuszka.
Wygląd: przeciętny nastolatek.
Życiorys: Wraz z matką i bratem, Mariuszkiem, dostał sie do radzieckiego łagru. Tu dorastał.
Charakterystyka: Inteligentny i sprytny chłopak, bystry obserwator, szybko uczył się życia. Oznaczało to umiejętność "kombinowania" - organizowania żywności i różnych potrzebnych do życia przedmiotów. Zapracowana matka nie była w stanie kontrolować jego zachowania, był bardzo samodzielny, dbał nie tylko o siebie, ale i o młodszego brata. Trudności życia i zabójczy klimat stepu ukraińskiego i kazachskiego zahartowały chłopaka. Był zdrowy i silny. Potrafił wędrować kilkanaście kilometrów, by ukraść wraz z kolegą worek arbuzów. Mimo oporów zabijał susły, których mięso było smacznym posiłkiem, a skórkę można było sprzedać za parę kopiejek. Wykazał się wielką przezornością, kiedy schował w podeszwie buta złotą obrączkę otrzymaną od zmarłej kobiety. Za pieniądze z jej sprzedaży rodzina mogła kupić w Taszkiencie żywność i wynająć mieszkanie. Mimo zakazu matki pływał jak ryba w nurtach Ubaganu. Podeszwy jego stóp stwardniały jak drewno od biegania boso po stepie. Nauczył się znakomicie mówić po ukraińsku i poznał mowę Kazachów. Stopniowo zapominał natomiast wiadomości z matematyki, coraz gorzej mówił po polsku. Miał świadomość, że powinien te braki nadrobić. Czuł się odpowiedzialny za brata, kiedy zmierzali pociągiem do Krasnowodska wymagał, żeby mówił po polsku. Bardzo kochał swojego Mariuszka, chociaż mu nie okazywał czułości na co dzień. Wspaniale się rozumieli i bawili. Kiedy Mariusz zachorował na zapalenie płuc, Jurek niemal oszalał ze zmartwienia. Nie mogąc znieść strasznego napięcia, pognał zimą w step i z całej duszy błagał Boga, by uratował mu brata. Odczuł wtedy, że jego modlitwa została wysłuchana. Odzyskał radość życia. Był wesołym łobuziakiem i dobrym kolegą dla Wasyla, swojego rówieśnika. Jurek przy całej swojej wesołości i sprycie zachował wrażliwość i delikatność. Doceniał matkę, której sile i dzielności zawdzięczał życie, podziwiał piękno przyrody. Nie tylko przyroda wzbudzała w nim zachwyt, nie mniejsze wrażenie wywołał w nim widok nagiej Łarysy w łaźni. Pożądanie, które w nim wzbudziła, uznał za miłość. Był jeszcze młodym i naiwnym chłopcem, chociaż poznał życie również od najgorszej strony. Jurek to w znacznym stopniu autoportret samego autora.
Rola w utworze: Na przykładzie tego bohatera autor opisał dorastanie i dojrzewanie w ekstremalnych warunkach radzieckiego obozu pracy.